eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawo pierwokupu, a kupno mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2003-10-22 07:39:14
    Temat: Prawo pierwokupu, a kupno mieszkania
    Od: "swojski" <s...@g...pl>

    Witam !

    Oglądałem wczoraj mieszkanie, które bardzo spodobało mi się. Cena jest także
    bardzo atrakcyjna. Sprzedającym jest kobieta, która to mieszkanie pokazywała
    mi. Podczas oględzin do mieszkania wszedł zięć tej kobiety i wyraził się
    mniej więcej tak:
    "Proszę państwa proszę nie kupować tego mieszkania. Jest sprawa w sądzie o
    prawo pierwokupu tego mieszkania."
    Pytanie mam następujące:
    Co się dzieje jeżeli kupiłbym to mieszkanie, a zięć kobiety wygra sprawę w
    sądzie ?



    Pozdrawiam
    Swojski



  • 2. Data: 2003-10-22 22:34:02
    Temat: Re: Prawo pierwokupu, a kupno mieszkania
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Jeśli już kupisz, to się nic nie dzieje. Zięć się może sądzić z
    właścicielką w sądach cywilnych. Natomiast z reguły jest tak, że w wypadku
    pierwokupu spisuje się umowę i posiadający prawo do pierwokupu ma 30 dni
    na zapłacenie wynegocjowanej przez Ciebie kwoty. No ale takie prawo
    pierwokupu musiało by być uwidocznione w księgach wieczystych. Jak nie ma,
    to sobie mogą...


  • 3. Data: 2003-10-23 08:03:50
    Temat: Re: Prawo pierwokupu, a kupno mieszkania
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 23 Oct 2003, Robert Tomasik wrote:
    [...do swojskiego...]
    >+ Jeśli już kupisz, to się nic nie dzieje. Zięć się może sądzić z
    >+ właścicielką w sądach cywilnych.

    Natomiast można zauważyć że w interesie właścicielki jest
    mieć kupca, zaś w interesie zięcia (jeśli walczy o prawo
    do pierwokupu) wręcz przeciwnie.
    I być może główną przyczyną jego odwodzenia cię od zamiaru
    jest to, że za cenę którą chcesz zapłacić on nie chce już
    tego mieszkania.
    Krótko mówiąc - być może *nawet* jak miałby to prawo, to
    nie znaczy że skorzysta :)

    >+ na zapłacenie wynegocjowanej przez Ciebie kwoty. No ale takie prawo
    >+ pierwokupu musiało by być uwidocznione w księgach wieczystych.

    ...i to kolejna sprawa, skoro "dopiero się sądzi" :)

    >+ Jak nie ma, to sobie mogą...

    :)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 4. Data: 2003-10-24 06:42:07
    Temat: Re: Prawo pierwokupu, a kupno mieszkania
    Od: "swojski" <s...@g...pl>

    Sprawa trochę się skomplikowała. Okazało się, że to nie jest rodzina.
    "Zięć", nazwijmy go Pan X, żył w konkubinacie z córką kobiety , która
    sprzedawała mieszkanie. Kobietę sprzedającą nazwałem Panią Y.
    Wczoraj oglądałem dokumenty i sprawa wygląda tak:
    1) Pan X sprzedał w grudniu 1998 roku mieszkanie Pani Y z zapisem, że ma
    prawo pierwokupu do tego mieszkania. Prawo to widnieje w księdze wieczystej.
    2) Kobieta Y, która pokazywała mi mieszkanie chcąć pozbyć się prawa
    pierwokupu darowała mieszkanie córce. Darowizna nastąpiła w dniu
    wczorajszym.
    Z tego co wiem przy darowiźnie Pan X nie może skorzystać z prawa pierwokupu,
    a córka nie jest już zobowiązana tym prawem.
    3) Pan X wniósł sprawę do sądu (Pani Y twierdzi, że Pan X ma dopiero zamiar
    wnieść pozew) o to, że Pani Y nie zapłaciła w grudniu 1998 roku za to
    mieszkanie. W akcie notarialnym jest zapis, że Pani Y zapłaci w dniu
    podpisania aktu określoną kwotę za mieszkanie, ale Pani Y nie ma
    potwierdzenia, że te pieniądze przekazała.
    4) W mieszkaniu nadal zameldowany jest Pan X, ale Pani Y wniosła wniosek o
    wymeldowanie jego z urzędu. Podbno mieszkał tam do kwietnia tego roku.

    Moje wątpliwości są następujące:
    1) Czy może okazać się, że jeżeli Pan X wygra sprawa to umowa sprzedaży (ta
    z grudnia 1998) będzie nieważna, a tym samym umowa darowizny będzie nieważna
    ? I dalej ciągnąc moja umowa kupna będzie także nieważna.
    2) Czy widzicie jakieś inne zagrożenia ?
    3) Ile czasu trwa wymeldowanie z urzędu oraz czy może się ono skończyć
    niepowodzeniem (tzn. urząd stwierdza, że nie wymelduje bądź nie ma podstaw
    do wymeldowania) ?

    Pozdrawiam
    Swojski



  • 5. Data: 2003-10-24 15:20:31
    Temat: Re: Prawo pierwokupu, a kupno mieszkania
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > 1) Czy może okazać się, że jeżeli Pan X wygra sprawa to umowa sprzedaży
    (ta
    > z grudnia 1998) będzie nieważna, a tym samym umowa darowizny będzie
    nieważna
    > ? I dalej ciągnąc moja umowa kupna będzie także nieważna.

    Dla Ciebie jest ważne, by nabyć mieszkanie od osoby, która jest
    uwidoczniona w księgach wieczystych jako właściciel. Resztą się nie
    przejmuj. Niech się sądzą do woli. Ale z tego co piszesz, to właścicielką
    jest kto inny, niż chce sprzedać. Więc poczekaj, jak będzie właścicielem
    osoba właściwa.

    > 2) Czy widzicie jakieś inne zagrożenia ?

    Przede wszystkim X jako osoba zameldowana w lokalu. Ja bym się obawiał, że
    może być z tego tytułu kłopot. Przed zakupem sprawdzić, czy nie jest tam
    ktoś zameldowany. Najlepiej niech kobieta przyniesie zaświadczenie z
    Urzędu Miasta. Co prawda, jeśli X nie legitymuje się tytułem własności do
    lokalu ani żadnym innym tytułem prawnym, to i tak nie ma prawa w nim
    mieszkać, ale co się stanie, jeśli się wprowadzi. Oczywiście popełni
    przestępstwo, ale co z tego.

    Po za tym z zameldowaniem X-a mogą się wiązać kłopoty natury prawnej. nie
    znasz go. Mogą Cię nachodzić z przeszukaniami. Mogą nachodzić komornicy.
    Oczywiście nie będzie to Ciebie dotyczyło, ale kłopot może być spory.

    Sprawę pierwokupu można obejść jeszcze inaczej. Kupujesz mieszkanie, ale
    przed notariuszem dogadujecie się, że pieniądze zapłacisz po upływie
    terminu pierwokupu. Ja bym gorąco polecał wizytę u notariusza. Oni to mają
    w "małym palcu" i gość za kilka złotych od razu wyłoży Ci wszelkie
    niuanse.

    > 3) Ile czasu trwa wymeldowanie z urzędu oraz czy może się ono skończyć
    > niepowodzeniem (tzn. urząd stwierdza, że nie wymelduje bądź nie ma
    podstaw
    > do wymeldowania) ?

    Długość postępowania o wymeldowanie z urzędu zależy pewnie od urzędu
    dokonującego. Teoretycznie, jeśli wszystkie dokumenty są w porządku, to
    termin jest niezwłocznie, nie później niż 30 dni. Ale w praktyce może być
    z tym kłopot.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1