eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawny aspekt nadgodzin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2009-08-26 10:43:34
    Temat: Prawny aspekt nadgodzin
    Od: Radek D <r...@p...onet.pl>

    Witam!
    Jak to właściwie jest z nadgodzinami ?
    Przychodzi szef i mówi, że mam zostać np. 2
    godziny dłużej.
    Czy ma do tego prawo, a czy ja mam prawo odmówić ?

    Powiedzmy, że zostanę dłużej (z nadzieją, że trochę dorobię)
    czy wynagrodzenie za nadgodziny jest regulowane przepisami
    czy "dobrą wolą" pracodawcy ?
    Zostałem dłużej, a tu szef mówi, że nie dostanę wynagrodzenia
    tylko kiedyś tam pozwoli mi wyjść te kilka godzin wcześniej -
    czy to zgodne z przepisami ?

    Thx za info


  • 2. Data: 2009-08-26 10:54:34
    Temat: Re: Prawny aspekt nadgodzin
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Wed, 26 Aug 2009 12:43:34 +0200, Radek D napisał(a):

    > Witam!
    > Jak to właściwie jest z nadgodzinami ? Przychodzi szef i mówi, że mam
    > zostać np. 2 godziny dłużej.
    > Czy ma do tego prawo,

    Tak

    > a czy ja mam prawo odmówić ?

    Nie.

    > Powiedzmy, że zostanę dłużej (z nadzieją, że trochę dorobię) czy
    > wynagrodzenie za nadgodziny jest regulowane przepisami czy "dobrą wolą"
    > pracodawcy ?

    Przepisami. Ale nie trzeba płacić gdy da się wolne.

    > Zostałem dłużej, a tu szef mówi, że nie dostanę wynagrodzenia tylko
    > kiedyś tam pozwoli mi wyjść te kilka godzin wcześniej - czy to zgodne z
    > przepisami ?

    Jeśli ty poprosisz o wolne w wybranym przez siebie terminie, to tak
    będzie. Gdy pracodawca wyśle cię na wolne z własnej inicjatywy musi dać
    1,5 godziny za 1 godzinę przepracowaną.

    Wolne musi być udzielone do końca okresu rozliczeniowego


  • 3. Data: 2009-08-26 16:30:56
    Temat: Re: Prawny aspekt nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h733kb$7qh$1@news.onet.pl Radek D
    <r...@p...onet.pl> pisze:

    > Przychodzi szef i mówi, że mam zostać np. 2
    > godziny dłużej.
    > Czy ma do tego prawo,
    W zasadzie tak, ale muszą być spełnione przesłanki wymienione w art. 151 §1
    KP

    > a czy ja mam prawo odmówić ?
    Teoretycznie tak, jeśli jesteś pewien, że nie zachodzą ww przesłanki (jest
    jeszcze kilka innych podstaw. np. jeśli jesteś w ciąży). Ale jeśli okaże
    się, ze nie masz racji to możesz mieć kłopoty.
    Inna sprawa, że przyjść i powiedzieć pracownikowi o 15:15, że nie wychodzi o
    16:00 tylko robi jeszcze 3h to chamstwo.

    > Powiedzmy, że zostanę dłużej (z nadzieją, że trochę dorobię)
    > czy wynagrodzenie za nadgodziny jest regulowane przepisami
    > czy "dobrą wolą" pracodawcy ?
    Art. 151^1 i art. 151^2 KP.

    > Zostałem dłużej, a tu szef mówi, że nie dostanę wynagrodzenia
    > tylko kiedyś tam pozwoli mi wyjść te kilka godzin wcześniej -
    > czy to zgodne z przepisami ?
    Nie. Jest określone do kiedy ma udzielić wolnego.

    BTW - radzę kontrolować ewidencję czasu pracy prowadzoną przez pracodawcę
    (podstawa art. 149 KP).

    --
    Jotte



  • 4. Data: 2009-08-26 18:10:58
    Temat: Re: Prawny aspekt nadgodzin
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Jotte napisal:
    > > a czy ja mam prawo odmówić ?
    > Teoretycznie tak, jeśli jesteś pewien, że nie zachodzą ww przesłanki (jest
    > jeszcze kilka innych podstaw. np. jeśli jesteś w ciąży). Ale jeśli okaże
    > się, ze nie masz racji to możesz mieć kłopoty.
    > Inna sprawa, że przyjść i powiedzieć pracownikowi o 15:15, że nie wychodzi o
    > 16:00 tylko robi jeszcze 3h to chamstwo.

    Swietnie, ale jak odeprzec taka probe wcisniecia nadgodzin
    w sytuacji, gdy np. o godz. 16.30 trzeba odebrac dziecko
    z przedszkola i nie ma kto zastapic delikwenta? To po pierwsze.
    A po drugie, czy mozna domagac sie od pracodawcy odszkodowania
    za np. zakupione i niewykorzystane bilety np. do kina lub teatru?
    W koncu nawet w systemie nienormowanym grafik obciazenia ma
    byc pracownikowi znany na poczatku miesiaca, o ile sie nie myle.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 5. Data: 2009-08-26 18:36:14
    Temat: Re: Prawny aspekt nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h73tri$mdl$2@srv.cyf-kr.edu.pl Jacek_P
    <L...@c...edu.pl> pisze:

    >>> a czy ja mam prawo odmówić ?
    >> Teoretycznie tak, jeśli jesteś pewien, że nie zachodzą ww przesłanki
    >> (jest jeszcze kilka innych podstaw. np. jeśli jesteś w ciąży). Ale
    >> jeśli okaże się, ze nie masz racji to możesz mieć kłopoty.
    >> Inna sprawa, że przyjść i powiedzieć pracownikowi o 15:15, że nie
    >> wychodzi o 16:00 tylko robi jeszcze 3h to chamstwo.
    > Swietnie, ale jak odeprzec taka probe wcisniecia nadgodzin
    > w sytuacji, gdy np. o godz. 16.30 trzeba odebrac dziecko
    > z przedszkola i nie ma kto zastapic delikwenta?
    Są znacznie ważniejsze sprawy niż odbiór dziecka z przedszkola.
    Co to znaczy odeprzeć? Chyba odmówić na podanych przeze mnie wcześniej
    podstawach (ryzykowne).
    Nie wiem, może że ktoś inny wie.
    Może o 16:00 zażądać (pisemnie) wydania polecenia na piśmie i wyjść?
    Może skorzystać z analogii istniejących orzeczeń sądowych dotyczących urlopu
    na żądanie - w nich stoi, że pracownik powinien o korzystaniu z takiego
    trybu urlopu powiadomić pracodawcę przed rozpoczęciem pracy danego dnia
    (choć nie ma żadnej ku takiej interpretacji podstawy prawnej).
    Zasłabnąć, a po upływie umownego czasu pracy i opuszczeniu terenu zakładu
    pracy nagle ozdrowieć? ;)))

    > A po drugie, czy mozna domagac sie od pracodawcy odszkodowania
    > za np. zakupione i niewykorzystane bilety np. do kina lub teatru?
    Oczywiście. Można się domagać bardzo różnych rzeczy.
    Tylko zawsze trzeba zadbać o materiał dowodowy.

    --
    Jotte

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1