eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawa autorskie - jak to jest?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2002-01-31 13:17:30
    Temat: Prawa autorskie - jak to jest?
    Od: "Marcus" <m...@p...com>

    Witam!

    Z tego co wiem (poprawcie mnie jeśli się mylę) prawa autorskie wygasają po
    50 latach. Czy to znaczy, że można bez żadnych przeszkód użyć np. zdjęć z
    filmu "Przeminęło z wiatrem" do folderu reklamowego swoich produktów?

    I drugie pytanie: słyszałem, że w Polsce prawa regulujące tego typu sprawy
    weszły w '92 lub '94 roku i pozwolenie na użycie np. zdjęć z filmu z
    powyższego przykładu, wymagane jest w przypadku dzieł powstałych po tej
    dacie. Czy to prawda, czy bzdury?

    Sorry jeśli już to było przerabiane, ale jakoś nie mogłem znaleźć...

    Marcus



  • 2. Data: 2002-01-31 15:17:26
    Temat: Re: Prawa autorskie - jak to jest?
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Thu, 31 Jan 2002, Marcus wrote:

    > Z tego co wiem (poprawcie mnie jeśli się mylę) prawa autorskie wygasają po
    > 50 latach. Czy to znaczy, że można bez żadnych przeszkód użyć np. zdjęć z

    W przypadku filmów termin wygaśnięcia praw wynosi *70* (przespałeś nowelę)
    od śmierci ostatniego z: głównego reżysera, autora scenariusza, operatora
    obrazu, autora dialogów, kompozytora muzyki (art. 36 pkt 4 Ustawy).

    > filmu "Przeminęło z wiatrem" do folderu reklamowego swoich produktów?

    Już patrząc na samą datę wyprodukowania PzW widac że nie ma takiej
    możliwości.

    > I drugie pytanie: słyszałem, że w Polsce prawa regulujące tego typu sprawy
    > weszły w '92 lub '94 roku i pozwolenie na użycie np. zdjęć z filmu z

    W 1994.

    > powyższego przykładu, wymagane jest w przypadku dzieł powstałych po tej
    > dacie. Czy to prawda, czy bzdury?

    Bzdury. Wcześniej też obowiązywało prawo autorskie, tyle że okres ochrony
    był krótszy, nowa ustawa jednak wydłużyła go retroaktywnie (podobnie jak
    nowela w 2000), obejmując utwory które według starej ustawy znalazły się
    już w PD.

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    "Do you think there's anything to eat in this forest?"
    "Yes" - said the wizard bitterly - "us." [Terry Pratchett, The Light Fantastic]


  • 3. Data: 2002-01-31 20:16:14
    Temat: Re: Prawa autorskie - jak to jest?
    Od: "Roman Bieda" <r...@p...wp.pl>


    Użytkownik "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:Pine.LNX.4.44.0201311611380.1722-100000@localho
    st...
    > On Thu, 31 Jan 2002, Marcus wrote:
    >
    > > Z tego co wiem (poprawcie mnie jeśli się mylę) prawa autorskie wygasają
    po
    > > 50 latach. Czy to znaczy, że można bez żadnych przeszkód użyć np. zdjęć
    z
    >
    > W przypadku filmów termin wygaśnięcia praw wynosi *70* (przespałeś nowelę)
    > od śmierci ostatniego z: głównego reżysera, autora scenariusza, operatora
    > obrazu, autora dialogów, kompozytora muzyki (art. 36 pkt 4 Ustawy).
    Chyba jednak nie do końca.
    Zalezy z jkiego kraju jest film,
    W zasadzie mało panst przyjmuje okres 70 letni . W USA jest 50 lat ,
    podobnie z tego co wiem w Niemczech.
    Zastosowanie znajdzie art. 7 (pisze z pamieci moze pomyliłem cyferki)
    konwencji berneńskiej -dotyczące okresu ochrony .
    Zauwaz, ze wiel państw zwiazanych zostało autom,atycznie konwencja po
    przyjęciu TRIPsu.
    Jest na ten temat dośc poważny artykuł pro. Traple w Rzecpospolitaej.
    Pozdrawiam
    Romek Bieda
    www.prawnik.net.pl




  • 4. Data: 2002-02-01 00:05:23
    Temat: Re: Prawa autorskie - jak to jest?
    Od: "Marcus" <m...@p...com>

    > Chyba jednak nie do końca.
    > Zalezy z jkiego kraju jest film,
    > W zasadzie mało panst przyjmuje okres 70 letni . W USA jest 50 lat ,
    > podobnie z tego co wiem w Niemczech.

    Tzn. 50 lat od nakręcenia filmu, czy od momentu śmierci ostatniego z jego
    realizatorow?
    Czy to znaczy, że amerykańskie filmy w Polsce obowiazuje okres 50 lat?

    Marcus



  • 5. Data: 2002-02-01 09:36:39
    Temat: Re: Prawa autorskie - jak to jest?
    Od: "Roman Bieda" <r...@p...wp.pl>


    Użytkownik "Marcus" <m...@p...com> napisał w wiadomości
    news:a3cm1f$6li$1@news.tpi.pl...
    > > Chyba jednak nie do końca.
    > > Zalezy z jkiego kraju jest film,
    > > W zasadzie mało panst przyjmuje okres 70 letni . W USA jest 50 lat ,
    > > podobnie z tego co wiem w Niemczech.
    >
    > Tzn. 50 lat od nakręcenia filmu, czy od momentu śmierci ostatniego z jego
    > realizatorow?
    > Czy to znaczy, że amerykańskie filmy w Polsce obowiazuje okres 50 lat?
    Widzisz zaszczelić bym sie za to nie dał
    W USA czas liczy sie od ozpowszechnienia a nie od śmierci - ale tez bym sie
    za to zaszczlic nie dał nalezy sprawdzić w ustawie.
    Ponadto znam jednen głos - bardzo powaznego prawnika - ze TRIPS zgodnei z
    zasadą asymilacji zrównuje prawa stron i dotyczy to równiez praw autorskich.
    oczywiscie co do zasady prwnik ten miął rację. Ale konwencja przewiduje
    odmienną regulację do dzieła filmowych 0_ i jak sadze prawnik ten juz o tym
    zapomniał.
    Ja jednak j skłaniał bym sie do okrsu 50 lat .
    Problem jest jeszcze jeden- najczęsciej nie korzystasz ze filmu tylko ze
    zdjecia z planu. Jak robisz reklamę to nie bedziesz brał klatki z filmu,
    dotegosą specjalne zdjecie . I tu juz masz okres 70 letni.
    I jeszcze jedna sprawa na tych zdjeciach nie bezie łaka tylko jakiś aktor.
    Wizerunek akora stanowi jego dobro osboste ,ne moze buyć wykorzystany w celu
    rklamy bez jego zgody ( czesto aktor udziela takiej zgody producentowi o
    okresla zkres w jakim , producent moze udzielac dalj tej zgody , inaczej
    mówiac powieza wykonywanie praw - dla jasnosci nie chodzi mi o osbiste prawa
    autorskie - tylko o prawo do wizerunku jako dobro osobiste).
    Jak gosc nie zyje to jego prawa osobiste wygasają, natomiast powstaje prawo
    na rzecz jego rodziny w Polsce mowimy o "kulcie osoby zmarłej" "kulcie
    pamieci osoby zmarłej " itp.
    Wiec trudna drog przed tobą. Z tego co wiem to niektóre agencje fimlowe maja
    przedstawicielstwa w Polsce, tylk o poto aby udzielac licencji i własnie
    tego rodzaju zezwoleń.
    ozdrawiam
    Romek


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1