Witam serdecznie!

Otoz mam problem z "Powszechnym obowiazkiem odbycia sluzby wojskowej".
Nie jestem juz studentem, nie mam mozliwosci opieki nad osoba starsza w mojej
rodzinie, nie jestem jedynym zywicielem rodziny.
Agresja rodzi u mnie obrzydzenie i naprawde nie mam zamiaru stracic roku w
wojsku.
Jak moge uniknac tego nieprzyjemnego obowiazku?

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Nie jestem juz studentem, >

niejestes studentem bo ukonczyles studia, czy niejestes studentem bo Cie
wylali/sam zrezygnowales?
jezeli to pierwsze to pewnie nie pojdzisz do woja
jezeli drugie to jestes lakomym kaskiem dla armi i bedzie ciezko sie wywinac
pozdro

do góry

Seba napisał/a:
> Agresja rodzi u mnie obrzydzenie i naprawde nie mam zamiaru stracic roku w
> wojsku.

Nie do końca jest to stratą... ale to tylko moje zdanie.
Kwestia, jak kto pojmuje doświadczenie życiowe :)

> Jak moge uniknac tego nieprzyjemnego obowiazku?

A jesteś w 100% zdrów?
W moim przypadku okazało się, że nie powinienem trafić do armii z kategorią
A1 mając niewielką wadę serca. Powinienem dostać kategorię D ale ponieważ
nie badałem się na okoliczność wszystkich możliwych usterek w stanie
zdrowia, to mogłem trafić do jednostki specjalnej gdybym tylko chciał!
Wyszło to na wierzch kilka lat po wyjściu z 'syfu' co wskazuje na indolencję
wojskowych konowałów ale też i na to, że życzę Ci abyś nie odkrył u siebie
jakiejś choroby. Wszak lepiej iść do wojska niż być chorym, prawda?

--
Samoloty hipersoniczne nie tylko widać, ale także słychać.

do góry