eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pomocy - roszczenia firmy wysyłkowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2002-07-09 13:17:22
    Temat: Pomocy - roszczenia firmy wysyłkowej
    Od: "UMiG Dukla Waldek Kowalski" <d...@k...onet.pl>

    Długo wahałem się, czy zawracać Wam głowę, ale kto mi w końcu pomoże...

    W ubiegłym roku zmarła po ciężkiej chorobie moja matka, która kolportowała jakiś
    poradnik medyczny w kartonikach wpinanych do
    segregatora z International Master Publisher Sp. z o.o. siedziba w Warszawie.

    Jeszcze się nie otrząsnąłem po pogrzebie, znalazłem w skrzynce na listy jakieś
    wezwanie do zaległej zapłaty na nazwisko matki. Gdy
    doszedłem o co chodzi, zatelefonowałem pod podany nr tel., przedstawiłem się (teraz
    tego żałuję) informując o śmierci ich
    kolportera, jak również o tym, że postaram się zaległość uregulować (tak mnie głupio
    wychowano) lecz w późniejszym terminie ponieważ
    nie posiadam na to środków.
    Nie minął tydzień od telefonu, a tu w skrzynce na listy kolejna przesyłka z
    kartonikami, lecz tym razem adresowana na moje nazwisko.
    Po następnych dwóch, czy trzech tygodniach kolejna przesyłka znów na moje nazwisko, a
    następnie wezwanie do zapłaty na moje nazwisko
    na wszystkie przesyłki razem.
    Kolejne wezwania, straszenia... na chwilę ucichło...

    Teraz nęka mnie jakaś INTRUM JUSTITIA z Barbarą Kiełt Operations Manager w podpisie.
    Ze 150zł zrobili już 250 zł.

    Odpisałem do nich wyrażając wolę zwrotu spornych przedmiotów, oraz informując - gdyby
    nie wiedzieli - że ja nie podpisywałem z tamtą
    firmą żadnej umowy.

    Znajduję w skrzynce na listy kolejne pismo z INTRUM JUSTITIA (Barbara Kiełt
    Operations Manager) "WEZWANIE PRZEDPROCESOWE" z
    wyliczeniem i ostrzeżeniem jakie koszty poniosę po doliczeniu kosztów procesu,
    komornika itd. jeżeli dobrowolnie nie wpłacę żądanej
    kwoty.
    Wychodzi na to, że im tylko chodzi o pieniądze, a te tekturki nie mają dla nich
    żadnego znaczenia!!!

    CZY ONI MOGĄ TO ZROBIĆ ???????
    Jak się uchronić przed zapłaceniem tego haraczu?
    Pomóżcie

    W Kowalski




  • 2. Data: 2002-07-09 13:29:58
    Temat: Re: Pomocy - roszczenia firmy wysyłkowej
    Od: Papik <p...@g...w.astercity.net>

    Dnia Tue, 9 Jul 2002 15:17:22 +0200, UMiG Dukla Waldek Kowalski napisał/napisała:
    [...]
    > CZY ONI MOGĄ TO ZROBIĆ ???????

    IMHO moga Ci wysylac, tak samo jak ja moge, Ci panstwo moga ;)

    > Jak się uchronić przed zapłaceniem tego haraczu?

    Moim skromnym zdaniem niech Ci przesylaja tony smieci (najwyzej podasz ich
    do sadu za snail-spam ;>) i ciagaja po sadach, nie maja dokumentow na ktorych
    widnieje Twoj podpis i Twoja wyrazna zgoda.

    Poza tym powinienes im podeslac jakis dokument o smierci Twojej bliskiej
    osoby..

    Wszystko IMHO, ja bym tak postapil (chociaz roznie bywa: patrz NOM i
    korzystanie z 1044 bez podpisywania umowy).

    --
    Motto: * Byle do 21 października ! * Pawel -PAPIK- Pomorski
    PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
    GG: 70701


  • 3. Data: 2002-07-09 14:21:02
    Temat: Re: Pomocy - roszczenia firmy wysyłkowej
    Od: "AJA" <a...@w...iie.pz.zgora.pl>

    > Długo wahałem się, czy zawracać Wam głowę, ale kto mi w końcu pomoże...
    >
    > W ubiegłym roku zmarła po ciężkiej chorobie moja matka, która kolportowała
    jakiś poradnik medyczny w kartonikach wpinanych do
    > segregatora z International Master Publisher Sp. z o.o. siedziba w
    Warszawie.
    >
    > Jeszcze się nie otrząsnąłem po pogrzebie, znalazłem w skrzynce na listy
    jakieś wezwanie do zaległej zapłaty na nazwisko matki. Gdy
    > doszedłem o co chodzi, zatelefonowałem pod podany nr tel., przedstawiłem
    się (teraz tego żałuję) informując o śmierci ich
    > kolportera, jak również o tym, że postaram się zaległość uregulować (tak
    mnie głupio wychowano) lecz w późniejszym terminie ponieważ
    > nie posiadam na to środków.
    > Nie minął tydzień od telefonu, a tu w skrzynce na listy kolejna przesyłka
    z kartonikami, lecz tym razem adresowana na moje nazwisko.
    > Po następnych dwóch, czy trzech tygodniach kolejna przesyłka znów na moje
    nazwisko, a następnie wezwanie do zapłaty na moje nazwisko
    > na wszystkie przesyłki razem.
    > Kolejne wezwania, straszenia... na chwilę ucichło...
    >
    > Teraz nęka mnie jakaś INTRUM JUSTITIA z Barbarą Kiełt Operations Manager w
    podpisie. Ze 150zł zrobili już 250 zł.
    >
    > Odpisałem do nich wyrażając wolę zwrotu spornych przedmiotów, oraz
    informując - gdyby nie wiedzieli - że ja nie podpisywałem z tamtą
    > firmą żadnej umowy.
    >
    > Znajduję w skrzynce na listy kolejne pismo z INTRUM JUSTITIA (Barbara
    Kiełt Operations Manager) "WEZWANIE PRZEDPROCESOWE" z
    > wyliczeniem i ostrzeżeniem jakie koszty poniosę po doliczeniu kosztów
    procesu, komornika itd. jeżeli dobrowolnie nie wpłacę żądanej
    > kwoty.
    > Wychodzi na to, że im tylko chodzi o pieniądze, a te tekturki nie mają dla
    nich żadnego znaczenia!!!

    1. Powiem tak chyba ta sama firma nas neka .. ale oni do nas zadzwonili
    sobie ... i postraszyli moja zone .. no qrcze pieczone se mysle... z kad
    maja telefon .. no ale nich bedzie zona nie ma juz tego nazwiska co miala ..
    wiec mowie tak nastepnym razem jak przysle ta firma cos to na poczte oddam
    niehc odsylaja bo sly adres podali .
    2. Dzwonilem pytac sie za co i kto umowe podpisywal ale nei przedstawilem
    sie. .. wiec nie chcieli gadac wiec ja bardzo grzecznie czy moge zasiegac
    informacje na ktora moga mi odpoweidziec nie znajac nazwiska .. poweidzieli
    ze tak wiec pytam co sie dzieje jezeli ktos im nie placi iles razy .. mowi
    ze po trzech razach przerywaja wysylke .. a ja se mysle to klamia bo nam
    czesceij to slani i nic nie mieli placone ... oni maja do wysokosci jakiejs
    jakie zadlozenie moze seigac powyzej ktorego nei sla dalej .. i to tez
    przekroczyli .. mowie sobie w mysli niech sla. . ale teraz wiem ze klamia
    jak z nut i tylko teraz wypatruje w skrzynce co mam odeslac spowrotem ...

    Pozdrawiam
    AJA



    >
    > CZY ONI MOGĄ TO ZROBIĆ ???????
    > Jak się uchronić przed zapłaceniem tego haraczu?
    > Pomóżcie
    >
    > W Kowalski
    >
    >
    >



  • 4. Data: 2002-07-10 17:51:04
    Temat: Re: Pomocy - roszczenia firmy wysyłkowej
    Od: "Zakochany" <z...@k...net.pl>


    Użytkownik "Papik" <p...@g...w.astercity.net> napisał w
    wiadomości news:slrnailpe2.kaq.papikUSUNmnie@cocoon.acn.waw.pl.
    ..
    > Dnia Tue, 9 Jul 2002 15:17:22 +0200, UMiG Dukla Waldek Kowalski
    napisał/napisała:
    > [...]
    > > CZY ONI MOGĄ TO ZROBIĆ ???????
    >
    > IMHO moga Ci wysylac, tak samo jak ja moge, Ci panstwo moga ;)
    >
    > > Jak się uchronić przed zapłaceniem tego haraczu?
    >
    > Moim skromnym zdaniem niech Ci przesylaja tony smieci (najwyzej podasz ich
    > do sadu za snail-spam ;>) i ciagaja po sadach, nie maja dokumentow na
    ktorych
    > widnieje Twoj podpis i Twoja wyrazna zgoda.

    Mój kolega tez miał z tą firmą windykacyjną doczynienia. Zapytał ich czy
    mają jego zgodę na przetwarzanie danych osobowych. zagroził im GIODO. Potem
    5wysłał im pismo z rządaniem wykreślenia swych danych osobowych z ich bazy:)
    Doszło do tego, że egzekutorzy sie uciszyli:)



  • 5. Data: 2002-07-12 09:54:43
    Temat: Re: Pomocy - roszczenia firmy wysyłkowej
    Od: "vaskez" <v...@p...gazeta.pl>

    witam
    własciwie na tego rodzaju nieuczciwych kolporterów jest jedna metoda.
    Właśnie Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Wysłać w obydwa miejsca
    (i do kolportera i do firmy windykacyjnej) informacje z tym że z godnie z
    ustawą o ochronie danych osobowych, w celu przetwarzania Pana danych
    osobowych powinni od Pana uzyskać na to zgodę (a na to jak wynika z Pana
    postu zgody nie mają). I jeśli nie wykarzą tego, to w ptrzypadku
    jakiejkolwiek następnej korespondencji do Pana sprawa trafi do sądu o
    naruszenie danych osobowych. (najlpiej pisma do nich wysłać za
    potwierdzeniem odbioru aby mieć niezbity dowód). Podobna sprawa - bodaj -
    rok temu została przez sąd powszechny rozstrzygnięta w ten sposób że bank
    który nie wykasował sobie danych małżeństwa, które już ni9e chciało mieć z
    nim do czynienia zapłacił bodaj 30 tyś złotych odszkodowania.
    Pozdrawiam

    Vaskez



  • 6. Data: 2002-07-12 10:13:16
    Temat: Re: Pomocy - roszczenia firmy wysyłkowej
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>


    "Zakochany" <z...@k...net.pl> wrote in message
    news:aghs64$i1h$1@korweta.task.gda.pl...
    > Mój kolega tez miał z tą firmą windykacyjną doczynienia. Zapytał ich czy
    > mają jego zgodę na przetwarzanie danych osobowych. zagroził im GIODO.
    Potem
    > 5wysłał im pismo z rządaniem wykreślenia swych danych osobowych z ich
    bazy:)
    > Doszło do tego, że egzekutorzy sie uciszyli:)
    Dobry pomysl. Mozesz tez wyslac im poleconym informacje, ze osoba, z ktora
    zawarli umowe nie zyje, a jednoczesnie ze domagasz sie natychmiastowego
    usuniecia z ich bazy Twoich, bezprawnie umieszczonych tam danych, bo nie
    maja zadnych podstaw ich przetwarzac i zaznaczyc, ze jezeli jeszcze raz
    osmiela sie wyslac do Ciebie cokolwiek, to zlozysz na nich do GIODO
    oficjalna skarge.
    Pozdrawiam,
    MArta


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1