eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPechowy zyrant..sprawa raczej beznadziejna? › Pechowy zyrant..sprawa raczej beznadziejna?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Subversor" <s...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Pechowy zyrant..sprawa raczej beznadziejna?
    Date: Fri, 25 Feb 2005 09:50:36 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 55
    Sender: s...@p...onet.pl@gts9-8.rybnet.pl
    Message-ID: <cvmot0$ims$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: gts9-8.rybnet.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1109321440 19164 83.142.9.8 (25 Feb 2005 08:50:40 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 25 Feb 2005 08:50:40 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:280653
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam

    Sprawa jest raczej ekstremalnie beznadziejna ale zapytam dla pewnosci:

    Sytuacja przedstawia sie tak:
    - w roku 2000 (listopad) bylem zyrantem kredytu w banku (SKOK)
    - nastepnie pozyczkobiorca w trakcie kolejnego roku mial problemy ze splata
    kredytu wiec z bankiem szedl na ugody i przesowal terminy splaty rat
    tak ze z 11 rat zaplacil (zaplacila ;) ) 8 rat
    - zyrantom nie zostaly wyslane zadne powiadomienia ( powinny? )
    - potem po roku kredytobiorca z bankiem zawarl ugode ze mienia kredyt na
    kredyt "babelkowy" tak ze w efekcie mial placic 6 krotnie mniejsze raty (czy
    zyranci nie powinni byc powiadomieni? )
    - kolejnym etapem bylo to ze kredytobiorca jednak nic nie zaplacil (dokonal
    jeszcze dodtkowo paru defraudacji :P) , uciekl z kraju i tyle ja widzieli
    - pech chcial ze w tym czasie przeprowadzilem sie na inny adres oraz to ze
    okazalo sie ze jednak bank w ogole posiada bledny moj adres (nie wiem w
    ktorym momencie nastapil blad) a wlasciwie to posiada adres ktorego w ogole
    nie ma
    - wezwania ktore zostaly wyslane do mnie nie dotarly (a ja bylem przekonany
    ze w ogole sprawy nie ma)
    - oczywiscie dobyla sie rozprawa bez mojej obecnosci, wyrok, i skierowanie
    do komornika

    i teraz dopiero z zakladu pracy dowiedzialem sie ze zajeto mi cale
    wynagrodzenie (oczywiscie poza wolna kwota od zajecia) oraz zajeto mi konto
    bankowe (czy mozna zajac i place i konto? bo jezeli bym nie zdarzyl wybrac
    gotowka pieniedzy z zakladu pracy to bym nie mial w ogole srodkow do zycia)

    poszedlem do komornika i komornik stwierdza ze on musi zajac co mu kaza wiec
    z zajecia konta nie wycofa( jest tylko elementem wykonwaczym), skolei SKOK
    mowi ze to nie ich sprawa oni daja wszelkie zajecia komornicze on sie
    powinien interesowac tym aby nie przekaraczac pewnych granic.. z kim wiec
    powieniem negocjiowac? z bankiem?

    Czy w ogole sa jakies elementy obrnne? (sadze ze niestty nie) bo z drugije
    strony gdyby bank od razu mnie powiadamial o zmianach w kredycie to by
    sprawy mogly sie potoczyc inazcej (wtedy jeszcze mialem kontakt z
    kredytobiorca i w ogole)

    Czy sa duze szanse ugadanie sie jakos z komornikiem odnosnie zmniejszenia
    poborow? bo w tej sytuacji sprawa wyglada tak ze jezeli uwzglenie czynsz i
    oplaty to zostaje mi dokladnie nic na zycie

    Czy moze raczej probowac dogadac sie jakos z bankiem?
    pierwsy raz mama taka sprawe wiec nie mam kompeltnei pojecia w ktora strone
    sie kierowac

    Moze sa jeszcze jakies wyjscia? Generalne nie widzi mi sie dobrze zaczecie
    zycia od straty 3 lat ? ;)

    Dziekuje za wszelkie podpowiedzi
    Subversor


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1