Witam,
Nie znalazłem wyczerpujących zagadnienie postow w archiwum wiec pozwalam
sobie pytac...
Sytuacja wygląda następująco:

Jestem grafikiem i mam za zadanie opracować broszurę reklamową dla pewnej
firmy. W broszurce miały by byc fragmenty ekranów z pewnego filmu (nie
fotosy, tylko screeny np. z DVD).
Niestety od dystrybutora filmu w Polsce dowiedziałem się że nie mogę dostać
zgody na wykorzystanie wizerunku ...bo nie; bo tego nie praktykują.
Pomysł ma jednak dla mnie duże znaczenie, więc chciałbym go podrążyć...
Domyślam się że prawo nie pozostawia wątpliwości co do tego tematu, ale:
- co jeśli przerobię w jakikolwiek sposób taki screen i w jakim stopniu?
- czy słyszeliście o przypadkach ścigania takich rzeczy i czy w ogole jest
się czym przejmować...

Z gory dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam grupę,

JJ

do góry

Jarek Januszewski wyskrobał(a):
> Witam,
> Nie znalazłem wyczerpujących zagadnienie postow w archiwum wiec pozwalam
> sobie pytac...
> Sytuacja wygląda następująco:
>
> Jestem grafikiem i mam za zadanie opracować broszurę reklamową dla pewnej
> firmy. W broszurce miały by byc fragmenty ekranów z pewnego filmu (nie
> fotosy, tylko screeny np. z DVD).
> Niestety od dystrybutora filmu w Polsce dowiedziałem się że nie mogę
> dostać zgody na wykorzystanie wizerunku ...bo nie; bo tego nie praktykują.

Nie praktykują? Albo źle się zapytałeś albo ktoś chciał Cię spławić albo
zbyt małą cenę podałeś.

> Pomysł ma jednak dla mnie duże znaczenie, więc chciałbym go podrążyć...
> Domyślam się że prawo nie pozostawia wątpliwości co do tego tematu, ale:
> - co jeśli przerobię w jakikolwiek sposób taki screen i w jakim stopniu?

Bez zezwolenia - naruszysz prawo autorskie. Chyba, że przerobienie będzie w
takim stopniu, że nie da się dojść do źródła (pierwowzoru) tego dzieła - ale
o to chyba Ci nie chodzi.

> - czy słyszeliście o przypadkach ścigania takich rzeczy i czy w ogole jest
> się czym przejmować...

No jak to jest dystrybutor filmowy to chyba nie przelewki.

--
.B:artek.

do góry

Jarek Januszewski wrote:

> tego tematu, ale: - co jeśli przerobię w jakikolwiek sposób taki
> screen i w jakim stopniu? - czy słyszeliście o przypadkach ścigania
> takich rzeczy i czy w ogole jest się czym przejmować...

Ja bym cie scigal.
Ale... dlaczego nie fotosy? te by ci pewno sprzedali. Ktory to film?

--
pozdrawiam,
bm.

do góry