eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Okradła mnie pani prawnik
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2003-01-15 12:32:42
    Temat: Okradła mnie pani prawnik
    Od: "Ela" <e...@w...pl>

    Witam!

    We wrześniu podpisałam umowę o pożyczkę z panią prawnik na sumę 1600 zł (
    nie miała pieniędzy na życie) z terminem zwrotu 15 październik. Pod koniec
    października nie chciała mi oddać i wręczyła mi podpisany przez nią i
    wypełniony urzędowy blankiet wekslowy do sumy wekslowej nie przekraczającej
    2000 zł. Od tej pory ślad po niej zaginął ( mieszkała w mieszkaniu obok
    mnie, ale nie płaciła właścicielowi i ją wyrzucił). Mam tylko ten weksel i
    umowę o pożyczkę. Dowiedziałam sie w międzyczasie, że jest to oszustka i ma
    już dwóch komorników na głowie, ale nic jej nie zrobią, bo cały jej dobytek
    to tylko ubrania. Czy jest sens, aby wszcząć sprawę sadową ( nie mam
    pieniędzy na opłaty sądowe)? Czy fakt, że prawnik z wykształcenia kradnie
    nie jest argumentem jeszcze bardziej obciążającym tą osobę?

    Ela



  • 2. Data: 2003-01-15 12:35:21
    Temat: Re: Okradła mnie pani prawnik
    Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)


    ----- Original Message -----
    From: "Ela" <e...@w...pl>
    To: <p...@n...pl>

    : Czy fakt, że prawnik z wykształcenia kradnie
    : nie jest argumentem jeszcze bardziej obciążającym tą osobę?

    z pewnością, jest to wstrętne i ohydne, ale niestety niczego nie zmienia w
    Twojej sytuacji.

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 3. Data: 2003-01-15 20:02:19
    Temat: Re: Okradła mnie pani prawnik
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>

    Odradzam wnoszenie powództwa do sądu. Będziesz musiała wpłacić wpis i tyle.
    Piszesz, że nie znasz miejsca pobytu tej Pani. Nakazu zapłaty zaocznie - o
    ile się nie mylę - nie wydają, więc sąd będzie Cię w nieskończoność wzywał
    do podania miejsca pobytu pozwanej. Jeśli nawet w jakiś sposób uzyskasz ten
    nakaz zapłaty to co z nim zrobisz? Piszesz, że komornicy ją ścigają
    bezskutecznie. Masz pomysł na skuteczniejszą egzekucję?

    Piszesz, że dowiedziałaś się, że to oszustka. A jakie są ku temu przesłanki?
    Jeśli jesteś w stanie udowodnić, a przynajmniej silnie uprawdopodobnić, że
    rzeczona prawniczka w chwili pożyczania od Ciebie pieniędzy nie była -
    rozsądnie rzecz ważąc - zwrócić Ci ich w umówionym terminie, to możesz
    złożyć zawiadomienie do prokuratury. Podaj w nim innych pokrzywdzonych, tzn.
    tych, którzy pożyczyli jej pieniądze. Dzięki temu istnieje realna szansa, że
    zostanie ustalone miejsce pobytu dłużniczki, a po za tym niewielkim
    stosunkowo nakładem uzyskasz skazujący ją wyrok, bowiem sąd zasądzi na Twoją
    rzecz kwotę pożyczki. Droga pozornie bardziej zakręcona, ale jednak w
    praktyce może się okazać szybsza. policja ma trochę większe od Ciebie
    możliwości namierzenia osoby.

    Tak, jak i przy poprzednim wariancie to nadal pieniędzy samo z siebie nie
    przyniesie, ale przynajmniej zminimalizujesz koszty uzyskania prawomocnego
    orzeczenia sądu nakazującego zwrot tej kasy Tobie. Istnieje również niejaka
    możliwość, iż jeśli ta oszustka dysponuje jakimiś środkami finansowymi, to
    chcąc uniknąć skazania, będzie dążyć do zaspokojenia pokrzywdzonych w
    prowadzonym postępowaniu. Pewnie kosztem innych oszukanych, ale w tym
    wypadku wydaje mi się to jedyną rozsądną radą.

    Fakt, iż kobieta ta była prawniczką z punktu widzenia formalnego nic nie
    zmienia. Można co najwyżej rozważać to w kategoriach etycznych, ale
    oszukiwanie innych w zasadzie chyba nie jest etycznie nigdy, niezależnie od
    profilu wykształcenia rzeczonej osoby.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1