eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ograniczenie predkosci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 233

  • 211. Data: 2005-12-28 11:04:21
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Robert J." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:dotmng$gro$1@opal.futuro.pl...
    > > Powtorze po raz
    > > bodajze czwarty.. Jesli to nie jest znak, to kto i dlaczego go tam
    > umiescil?
    > > Graficiarze?
    >
    > A ja powtórzę po raz kolejny, że uważam to za "zalecaną bezpieczną
    > prędkość".

    Nie robi się takich rzeczy. Taka 60-tka nie umocowana w prawie przy
    obowiązującej w zabudowanym 50-tce(niedawno 60) nie jest zalecaną bezpieczną
    prędkością, ale głupotą. Jako zalecane wszędzie powinny być "malowane"
    50-tki, a w wątku mamy 70-tkę. Jeżeli natomiast jest znakiem poziomym,
    bedącym powtórzeniem pionowego to po likwidacji pionowego lub jego zmianie
    straciła swoją moc i jest do przełknięcia. Oczywiście do usunięcia w
    najbliższym czasie.

    Tych tablic z przeciętym znakiem, o których pisałem, też nie
    > umieścili graficiarze, tylko pracownicy drogowi, a nie są to znaki w
    > rozumieniu PoRD... Ja uważam, że mają one znaczenie bardziej
    psychologiczne
    > niż prawne. Zawsze, przynajmniej u części kierowców, wywoła to odruch
    > zdjęcia nogi z gazu....

    Takich "znaków" nie widziałem, ale bilbordy z 50-tką stoją.

    neelix


  • 212. Data: 2005-12-28 13:52:21
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Padre" <s...@e...wroc.pl> napisał w wiadomości
    news:dos62p$ec6$1@news.dialog.net.pl...
    > Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał...
    >
    > > > Znak D-1 dla drogi przecinającej może byc ustawiony daleko od
    > > > skrzyżowania, na którym się znajdujemy.
    > >
    > > Nie może. Stawiany jest przed skrzyżowaniem i w odległości jaką
    napisałem.
    >
    > Tak, tylko że może to być inne skrzyżowanie ;-)
    > Znak D-1 dotyczy drogi a nie najbliższego skrzyżowania, jak A-7.
    > Oczywiście na porządnie oznakowanej drodze umieszczane
    > są przed skrzyżowaniami znaki D-1 przypominające (często
    > w formie zmniejszonej), ale niestety nie jest tak zawsze
    > (szczególnie przy skrzyżowaniach z mniejszymi drogami).

    Coraz częściej jest. Tak być musi.

    > Obowiązkowo D-1 jest na początku trasy z pierwszeństwem
    > i tam, gdzie trasa ta zmienia kierunek (+ tablice T-6).
    >
    > > Poza tym pod D-2 umieszczany jest A-7.
    >
    > Nie musi, nie każde odwołanie pierwszeństwa trasy
    > implikuje jej podporządkowanie.

    Oczywiście, że nie każde, ale bardzo często tak jest.

    > > Jak stoją 2 to już wszystko jasne.
    >
    > Po co 2, wystarczy sam A-7 dla przecinającej i już wszystko jasne.

    Wystarczy. A-7 w zabudowanym stawia się do 25m, a D-2 do 50m. Stawiają
    najpierw 2 z dodatkową tabliczką, a potem powtarzają sam A-7.

    > Chyba, że ktoś dla dowcipu przełożył nasz znak A-7 na
    > przecinającą drogę ;-) (były już podobne przypadki). Albo złodziej
    > po prostu ukradł więcej znaków. Wtedy zapobiec kolizji może
    > właśnie pozostały znak P-15.

    Może, ale tylko może.

    > Tak czy inaczej w razie wątpliwości lepiej przyjąć, że znak P-15
    > obowiązuje i nie mamy pierwszeństwa, niż stosować zasady
    > ogólne i art.25 PoRD.

    W teorii tak, ale w praktyce bardzo wielu nawet nie wie co to jest ten
    malunek na jezdni, podobnie jak inne znaki.

    neelix


  • 213. Data: 2005-12-28 15:12:08
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "Padre" <s...@e...wroc.pl>

    Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał...

    > > Tak, tylko że może to być inne skrzyżowanie ;-)
    > > Znak D-1 dotyczy drogi a nie najbliższego skrzyżowania, jak A-7.
    > > Oczywiście na porządnie oznakowanej drodze umieszczane
    > > są przed skrzyżowaniami znaki D-1 przypominające (często
    > > w formie zmniejszonej), ale niestety nie jest tak zawsze
    > > (szczególnie przy skrzyżowaniach z mniejszymi drogami).
    >
    > Coraz częściej jest.

    Zatem na podstawie braku/niewidoczności sylwetki znaku D-1
    nie mogę stwierdzić, że droga przecinająca *nie ma* pierwszeństwa...

    > > Nie musi, nie każde odwołanie pierwszeństwa trasy
    > > implikuje jej podporządkowanie.
    >
    > Oczywiście, że nie każde, ale bardzo często tak jest.

    ...a gdy nawet widzę ten kształt bez towarzyszącego trójkąta A-7, nie
    mogę stwierdzić że to co widzę to na pewno znak D-1.

    > > Chyba, że ktoś dla dowcipu przełożył nasz znak A-7 na
    > > przecinającą drogę ;-) (były już podobne przypadki). Albo złodziej
    > > po prostu ukradł więcej znaków. Wtedy zapobiec kolizji może
    > > właśnie pozostały znak P-15.
    >
    > Może, ale tylko może.

    Oczywiście, bo ktoś może wpaść na pomysł, że jak nie
    widać A-7 to pozostały P-15 go nie obowiązuje, zastosować
    zasadę ogólną pierwszeństwa z PoRD i wpakować się pod
    pojazd jadący z lewej.

    > > Tak czy inaczej w razie wątpliwości lepiej przyjąć, że znak P-15
    > > obowiązuje i nie mamy pierwszeństwa, niż stosować zasady
    > > ogólne i art.25 PoRD.
    >
    > W teorii tak, ale w praktyce bardzo wielu nawet nie wie co to jest ten
    > malunek na jezdni, podobnie jak inne znaki.

    Mam nadzieje, że przynajmniej trójkąt A-7/P-15 znają ;-)

    Sławek



  • 214. Data: 2005-12-28 15:49:25
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Padre" <s...@e...wroc.pl> napisał w wiadomości
    news:dou9nl$a7a$1@news.dialog.net.pl...
    > Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał...
    >
    > > > Tak, tylko że może to być inne skrzyżowanie ;-)
    > > > Znak D-1 dotyczy drogi a nie najbliższego skrzyżowania, jak A-7.
    > > > Oczywiście na porządnie oznakowanej drodze umieszczane
    > > > są przed skrzyżowaniami znaki D-1 przypominające (często
    > > > w formie zmniejszonej), ale niestety nie jest tak zawsze
    > > > (szczególnie przy skrzyżowaniach z mniejszymi drogami).
    > >
    > > Coraz częściej jest.
    >
    > Zatem na podstawie braku/niewidoczności sylwetki znaku D-1
    > nie mogę stwierdzić, że droga przecinająca *nie ma* pierwszeństwa...

    Czyżby złodziej ukradł wszystkie znaki na skrzyżowaniu ? :-)

    > > > Nie musi, nie każde odwołanie pierwszeństwa trasy
    > > > implikuje jej podporządkowanie.
    > >
    > > Oczywiście, że nie każde, ale bardzo często tak jest.

    > ...a gdy nawet widzę ten kształt bez towarzyszącego trójkąta A-7, nie
    > mogę stwierdzić że to co widzę to na pewno znak D-1.

    Może zaczną montować dwustronne ? Wtedy zobaczysz i stwierdzisz. Tylko po co
    dwustronne skoro nie kradną, a jak ukradną to wszystkie.

    > > > Chyba, że ktoś dla dowcipu przełożył nasz znak A-7 na
    > > > przecinającą drogę ;-) (były już podobne przypadki). Albo złodziej
    > > > po prostu ukradł więcej znaków. Wtedy zapobiec kolizji może
    > > > właśnie pozostały znak P-15.
    > >
    > > Może, ale tylko może.
    >
    > Oczywiście, bo ktoś może wpaść na pomysł, że jak nie
    > widać A-7 to pozostały P-15 go nie obowiązuje, zastosować
    > zasadę ogólną pierwszeństwa z PoRD i wpakować się pod
    > pojazd jadący z lewej.

    Możliwe, bo P-15 bez A-7 jest jak P-16 bez B-20. :-)

    > > > Tak czy inaczej w razie wątpliwości lepiej przyjąć, że znak P-15
    > > > obowiązuje i nie mamy pierwszeństwa, niż stosować zasady
    > > > ogólne i art.25 PoRD.
    > >
    > > W teorii tak, ale w praktyce bardzo wielu nawet nie wie co to jest ten
    > > malunek na jezdni, podobnie jak inne znaki.
    >
    > Mam nadzieje, że przynajmniej trójkąt A-7/P-15 znają ;-)

    Co do P-15 to mam poważne wątpliwości. Dla wielu prawdopodobnie jest to
    tylko jakiś malunek.

    neelix


  • 215. Data: 2005-12-28 16:02:09
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    neelix wrote:
    >
    > Z tym się zgadzam i nie twierdzę też, że drogowcy są nieomylni. Sam znam
    > przypadki wręcz głupoty w szafowaniu znakami przez miejscowe władze. A
    > biało-czerwone pasy na przejściu dla pieszych ? To też zagadka, bo w
    > rozporządzeniu są namalowane tylko biało-czarne (białe), a opisu słownego co
    > do kolorystyki nie ma.

    Nie ma czarno-bialych pasow.
    Pasy sa biale. A rozporzadzenie nie okresla na jakim tle maja byc
    postawione.
    Rownie dobrze mogly by byc na zielonym.


  • 216. Data: 2005-12-28 16:41:50
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:doucu1$8od$1@inews.gazeta.pl...
    > neelix wrote:
    > >
    > > Z tym się zgadzam i nie twierdzę też, że drogowcy są nieomylni. Sam znam
    > > przypadki wręcz głupoty w szafowaniu znakami przez miejscowe władze. A
    > > biało-czerwone pasy na przejściu dla pieszych ? To też zagadka, bo w
    > > rozporządzeniu są namalowane tylko biało-czarne (białe), a opisu
    słownego co
    > > do kolorystyki nie ma.
    >
    > Nie ma czarno-bialych pasow.
    > Pasy sa biale. A rozporzadzenie nie okresla na jakim tle maja byc
    > postawione.
    > Rownie dobrze mogly by byc na zielonym.

    To, że białe napisałem. Biało-czarne to tylko nawiązanie do
    biało-czerwonych.
    Nie byłbym taki pewien co do dowolności kolorystyki. Przejrzyj załącznik do
    rozporządzenia. Czerwone są tylko przejazdy dla rowerzystów. Przejścia dla
    pieszych mają pasy na czarnym tle. Skrócona wersja pokazuje tylko cz-białe.
    Te czerwone są wyrazem daleko posuniętej samowoli. Jak widzisz nie ma zalewu
    takimi przejściami. Pojawiają się tylko na próbę. Pytanie tylko czego ta
    próba ma dotyczyć ? Czy ktoś sprawdza w ten sposób wykładnię prawa ? Z rok
    temu rozmawiałem z facetem, który wykładał przepisy RD i pracował w jakiejś
    ważnej firmie drogowej. Stwierdził, że biało-czerwone są nielegalne. A facet
    jest łebski i z wielorakim doświadczeniem.

    neelix


  • 217. Data: 2005-12-28 17:10:27
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "Padre" <s...@e...wroc.pl>

    Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał...

    > > Zatem na podstawie braku/niewidoczności sylwetki znaku D-1
    > > nie mogę stwierdzić, że droga przecinająca *nie ma* pierwszeństwa...
    >
    > Czyżby złodziej ukradł wszystkie znaki na skrzyżowaniu ? :-)

    Myślisz o znaku A-7 dla przeciwległej drogi? Możliwe.
    Poza tym jest dość dużo skrzyżowań T ;-)

    > > ...a gdy nawet widzę ten kształt bez towarzyszącego trójkąta A-7, nie
    > > mogę stwierdzić że to co widzę to na pewno znak D-1.

    > Może zaczną montować dwustronne ? Wtedy zobaczysz
    > i stwierdzisz.

    Czyli zgadzasz się, że na podstawie samego kształtu D-1/2
    nie można mieć pewności który to znak (gdy nie ma A-7),
    oraz (co ważniejsze) że na podstawie jego braku/niewidoczności
    na drodze przecinającej nie można uznać, że droga do której
    dojeżdżamy jest równorzędna.

    > Tylko po co dwustronne skoro nie kradną, a jak ukradną
    > to wszystkie.

    Przecież to Ty pisałeś o kradzieży! ;-)

    Sytuację z ukradzionym A-7 i pozostałym P-15 podałem tylko
    dlatego, żeby Ci pokazać, że moga być sytuacje w których
    zaproponowane przez Ciebie postępowanie:
    "Pionowy równie dobrze mogli w nocy ukraść. Jak się nie widzi
    pionowego tylko poziomy to lepiej dmuchać na zimne i zastosować
    się do zasad ogólnych PoRD."
    może doprowadzić do kolizji, i na pewno nie będzie "dmuchaniem na
    zimne" ;-)

    Sławek




  • 218. Data: 2005-12-29 13:41:22
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Padre" <s...@e...wroc.pl> napisał w wiadomości
    news:dougje$j74$>

    > Może zaczną montować dwustronne ? Wtedy zobaczysz
    > > i stwierdzisz.
    >
    > Czyli zgadzasz się, że na podstawie samego kształtu D-1/2
    > nie można mieć pewności który to znak (gdy nie ma A-7),
    > oraz (co ważniejsze) że na podstawie jego braku/niewidoczności
    > na drodze przecinającej nie można uznać, że droga do której
    > dojeżdżamy jest równorzędna.

    A dlaczego mam się nie zgodzić ?

    > > Tylko po co dwustronne skoro nie kradną, a jak ukradną
    > > to wszystkie.
    >
    > Przecież to Ty pisałeś o kradzieży! ;-)

    Kiedyś słyszałem, że kradli tablice na autostradzie. Może gdzieś i znaki
    kradną.

    > Sytuację z ukradzionym A-7 i pozostałym P-15 podałem tylko
    > dlatego, żeby Ci pokazać, że moga być sytuacje w których
    > zaproponowane przez Ciebie postępowanie:
    > "Pionowy równie dobrze mogli w nocy ukraść. Jak się nie widzi
    > pionowego tylko poziomy to lepiej dmuchać na zimne i zastosować
    > się do zasad ogólnych PoRD."
    > może doprowadzić do kolizji, i na pewno nie będzie "dmuchaniem na
    > zimne" ;-)

    Sytuacje mogą być różne i nie ma konkretnej, przygotowanej metody, ale
    wydaje mi się, że na P-15 zareaguje 1 na 100 i będziesz to tylko Ty. Zbyt
    mało czasu na analizę i większość nie zwraca uwagi na znaki, bo jeździ na
    pamięć. Brak znaku czyni skrzyżowania dróg twardych "równorzędnymi". Do
    zasad ogólnych należy szczególna ostrożność.

    neelix

    neelix


  • 219. Data: 2005-12-29 19:28:18
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "Padre" <s...@e...wroc.pl>

    Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał...

    > > Czyli zgadzasz się, że na podstawie samego kształtu D-1/2
    > > nie można mieć pewności który to znak (gdy nie ma A-7),
    > > oraz (co ważniejsze) że na podstawie jego braku/niewidoczności
    > > na drodze przecinającej nie można uznać, że droga do której
    > > dojeżdżamy jest równorzędna.
    >
    > A dlaczego mam się nie zgodzić ?

    Bo niedawno sugerowałeś, że na tej podstawie mam ustalać
    pierwszeństwo. Ale jeśli nie i się zgadzasz, to dobrze.

    > Sytuacje mogą być różne i nie ma konkretnej, przygotowanej metody, ale
    > wydaje mi się, że na P-15 zareaguje 1 na 100 i będziesz to tylko Ty.
    > Zbyt mało czasu na analizę i większość nie zwraca uwagi na znaki, bo jeździ na
    > pamięć.

    Na pamięć to tylko ci, którzy znają skrzyżowanie i pamiętają,
    jakie znaki tam stoją. Jeżeli ktoś jedzie tam pierwszy raz, to trudno
    jechać na pamięć ;-)
    BTW, jeżeli ukradli A-7 a ja znam to skrzyżowanie - to na pamięć oznacza
    (na szcęście) udzielenie pierwszeństwa.

    > Brak znaku czyni skrzyżowania dróg twardych "równorzędnymi". Do
    > zasad ogólnych należy szczególna ostrożność.

    Brak znaków - oczywiście. Ale gdy jest znak P-15 i widzę nadjeżdżający
    pojazd z lewej, właśnie ten znak spowoduje, że nie uznam tego skrzyzowania
    za równorzędne. Zachowanie ostrożności będzie polegało *właśnie* na tym.

    Sławek





  • 220. Data: 2006-01-02 17:35:05
    Temat: Re: Ograniczenie predkosci
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Padre" <s...@e...wroc.pl> napisał w wiadomości
    news:dp1d16$kg7$1@news.dialog.net.pl...
    > Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał...
    >
    > > > Czyli zgadzasz się, że na podstawie samego kształtu D-1/2
    > > > nie można mieć pewności który to znak (gdy nie ma A-7),
    > > > oraz (co ważniejsze) że na podstawie jego braku/niewidoczności
    > > > na drodze przecinającej nie można uznać, że droga do której
    > > > dojeżdżamy jest równorzędna.
    > >
    > > A dlaczego mam się nie zgodzić ?
    >
    > Bo niedawno sugerowałeś, że na tej podstawie mam ustalać
    > pierwszeństwo. Ale jeśli nie i się zgadzasz, to dobrze.

    Jestem za, a nawet przeciw. Nic nie jest czarno-białe. :-)

    > > Sytuacje mogą być różne i nie ma konkretnej, przygotowanej metody, ale
    > > wydaje mi się, że na P-15 zareaguje 1 na 100 i będziesz to tylko Ty.
    > > Zbyt mało czasu na analizę i większość nie zwraca uwagi na znaki, bo
    jeździ na
    > > pamięć.
    >
    > Na pamięć to tylko ci, którzy znają skrzyżowanie i pamiętają,
    > jakie znaki tam stoją.

    Miejscowi.

    >Jeżeli ktoś jedzie tam pierwszy raz, to trudno
    > jechać na pamięć ;-)

    Trudno też zorientować się o co chodzi na takim niejasnym skrzyżowaniu.
    Wypadek prawie pewny.

    > BTW, jeżeli ukradli A-7 a ja znam to skrzyżowanie - to na pamięć oznacza
    > (na szcęście) udzielenie pierwszeństwa.

    Ta pamięć jest przeważnie zdradliwa. Taki A-5 poznany lat temu x, ustawiony
    na drodze gruntowej i pamięć to bardzo zła kombinacja.


    > > Brak znaku czyni skrzyżowania dróg twardych "równorzędnymi". Do
    > > zasad ogólnych należy szczególna ostrożność.
    >
    > Brak znaków - oczywiście. Ale gdy jest znak P-15 i widzę nadjeżdżający
    > pojazd z lewej, właśnie ten znak spowoduje, że nie uznam tego skrzyzowania
    > za równorzędne. Zachowanie ostrożności będzie polegało *właśnie* na tym.

    P-15 bez A-7 jest tylko plamą na jezdni. Dla przyjezdnego, który nigdy nie
    widział tutaj znaku pionowego jest to skrzyżowanie równorzędne. Oczywiście
    niski poziom wiedzy kierowców w związku z zaniedbaniem powtarzania wyuczonej
    teorii i częstą zmianą przepisów działa w obie strony. I tak kiedyś będzie
    bum.

    neelix

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 . 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1