"Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> writes:

> Dnia Thu, 13 Sep 2007 14:04:35 +0200, Gruby Jendrek napisał(a):
>
>> To w takim razie jak w firmie mam 20 komputerów to wystarczy kupić
>> jeden legalny program i zainstalować go na wszystkich - policja nic
>> mi nie może zrobić bo przeciez mam legalny program a tylko używam
>> go wbrew warunkom licencji.
>
> Policja nie - ale prawnikom producenta softu już się opłaci Cię
> pozwać. Nie opłaca im się tylko ścigać szaraczków bo prawnik im
> weźmie więcej za godzinę niż zedrą z Ciebie za jedną kopię.

...co nie zmienia faktu, że z piratem nikt poważny nie nawiąże
współpracy.

do góry

"Piotr Dembiński" wrote:
...
> Procesy w sprawach cywilnych o naruszenie licencji są wytaczane
> i zasądza się w nich całkiem spore kary (o tu na przykład jest
> artykuł: http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35114,919122.html).

Wniosek : nie kupować 10 000 sztuk Office :)

--
...

do góry

Piotr Dembiński pisze:
> webNet <w...@w...katowice.pl> writes:
>
>> Gruby Jendrek pisze:
>>> "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> wrote in message
>>> news:fcavfv$loo$1@news.onet.pl...
>>>
>>>> Jeśli chodzi o legalność od strony karnej, do możesz go
>>>> wykorzystywać do DG bez obaw. Masz bowiem oryginalny program,
>>>> używasz go wbrew warunkom licencji,
>>> To w takim razie jak w firmie mam 20 komputerów to wystarczy kupić
>>> jeden legalny program i zainstalować go na wszystkich - policja nic
>>> mi nie może zrobić bo przeciez mam legalny program a tylko używam
>>> go wbrew warunkom licencji. Albo kupię sam standalone upgrade
>>> w promocji za koszt nośnika bez posiadania produktu kwalifikującego
>>> i też go zainstaluję - przeciez mam legalny program a o licencję to
>>> już się niech się inni martwią :D
>>>
>>> A.
>>
>> Chyba tak, bo z tego co wiem to jest scigane tylko posiadanie lewych
>> kopi (pirackich). A łamanie warunków umowy (bo licencja jest umową)
>> nie podlega przepisom karnym lecz cywilnym.
>
> Procesy w sprawach cywilnych o naruszenie licencji są wytaczane
> i zasądza się w nich całkiem spore kary (o tu na przykład jest
> artykuł: http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35114,919122.html).
>

No ale tam raczej pisza o pirackich kopiach i 2 legalnych softach.

Jak przegrasz sobie orginał na inny CD i zaczniesz z niego instalowac to
w tym momencie masz pirata, z tego co wiem to kopie tylko mozna zrobic
jako "kopie bezpieczenstwa" i używac w przypadku uszkodzenia (nie
nadajacego sie do uzytku) orginalnego nosnika.

do góry

Użytkownik "Beer" <b...@a...pocztowy.pl> napisał w wiadomości
news:fcauab$fsd$1@atlantis.news.tpi.pl...

> "Oprogramowanie nie jest licencjonowane do użytku związanego z
> prowadzeniem działalności komercyjnej, nienastawionej na zyski lub
> przynoszącej zyski."

Przede wszystkim uważam, ze to jest jakiś błąd tłumaczenia. O ile w tej
licencji nie określono, co to działalność komercyjna, to nie widzę sposoby,
by MS dowiodło, że prowadzona działalność gospodarcza jest komercyjna.
Zwłaszcza w sytuacji, gdy pisze o "nienastawiionej na zysk działalności
komercyjnej", to już daje do zrozumienia, ze chyba nie chodzi o działalność
gospodarczą, która z samej natury jest czymś na zysk nastawionym.

do góry

Dnia Thu, 13 Sep 2007 20:04:58 +0200, Piotr Dembiński napisał(a):

> Procesy w sprawach cywilnych o naruszenie licencji są wytaczane
> i zasądza się w nich całkiem spore kary (o tu na przykład jest
> artykuł: http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35114,919122.html).

Nadal sądzę że to ilość spowodowała reakcję producentów - dla takiej
kasy warto.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Dnia Thu, 13 Sep 2007 20:08:50 +0200, Piotr Dembiński napisał(a):

> ...co nie zmienia faktu, że z piratem nikt poważny nie nawiąże
> współpracy.

Myślisz że jak zlecę jakiemuś studentowi zaprogramowanie czegoś
to będę wiedział że był kiedyś ścigany za piractwo? W przypadku
firmy to może się to utrwali gdzieś, ale przy drobnych
zleceniobiorcach niekoniecznie.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

"Henry (k)" napisał:
> Myślisz że jak zlecę jakiemuś studentowi zaprogramowanie czegoś
> to będę wiedział że był kiedyś ścigany za piractwo? W przypadku
> firmy to może się to utrwali gdzieś, ale przy drobnych
> zleceniobiorcach niekoniecznie.


Odbiegamy nieco od tematu :-)
Nie rozpatruję tu 'piracenia' oprogramowania.
Obecenie pracuję na legalnym, lecz starym.
Owszem - wystarcza mi, ale chciałem nieco odświeżyć software. No i po
przyjrzeniu się treści umowy licencyjnej raczej średnio się zapaliłem do
zakupu...
Krótko: wydając 199 zł na Office 2007 kupuję de facto 'zabawkę', z której
nie mogę mieć żadnego pozytku. Czy tak?
KAŻDY grosz "zarobiony" na tym pakiecie to łamanie licencji?. Tak należy to
rozumieć, prawda?

A taki przypadek: treść napisana w notepadzie ;) (we Writerze, Wordpadzie,
czymkolwiek innym...) i do tego osobno dołączone pliki graficzne stanowiące
"zrzut ekranu" i przedstawiające elementy pakietu Office 2007. Złamanie
warunków umowy, czy nie?

do góry

Dnia Fri, 14 Sep 2007 11:13:28 +0200, Beer napisał(a):

> Krótko: wydając 199 zł na Office 2007 kupuję de facto 'zabawkę', z której
> nie mogę mieć żadnego pozytku. Czy tak?
> KAŻDY grosz "zarobiony" na tym pakiecie to łamanie licencji?. Tak należy to
> rozumieć, prawda?

Intencja producenta wydaje się być taka - kupujesz tanio i używasz dla
siebie do pisania listów do ukochanej. A jak chcesz zarabiać to kupujesz
droższą wersję. Po prostu chcą mieć swoją działkę z tego co zarobisz.
Tak w ogóle to OpenOffice Ci nie wystarczy?

Pozdrawiam,
Henry

do góry

"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

> Użytkownik "Beer" <b...@a...pocztowy.pl> napisał w wiadomości
> news:fcauab$fsd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> "Oprogramowanie nie jest licencjonowane do użytku związanego
>> z prowadzeniem działalności komercyjnej, nienastawionej na zyski
>> lub przynoszącej zyski."
>
> Przede wszystkim uważam, ze to jest jakiś błąd tłumaczenia. O ile
> w tej licencji nie określono, co to działalność komercyjna, to nie
> widzę sposoby, by MS dowiodło, że prowadzona działalność gospodarcza
> jest komercyjna.

Pewnie chodziło im o działalność gospodarczą. Działalność komercyjna
nie będąca działalnością gospodarczą to może być np. opracowanie na
domowym komputerze ulotki dla harcerzy sprzedających ciasteczka :)

--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl

do góry

""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> wrote in message
news:87bqc5pjht.fsf@hector.domek...

> Pewnie chodziło im o działalność gospodarczą.

Na pudełku jest napisane:

"Produkt licencjonowany dla 3 komputerów osobistych: nie do użytku w
jakiejkolwiek zorganizowanej działalności komercyjnej, działalności
gospodarczej przynoszącej dochód lub niedochodowej ani w jakimkolwiek
organie administracji publicznej"

Autentycznie nie rozumiem co tu może być niejasne.

A.

do góry