Dziś (t.j. 24 lipca) w drobnym sklepie widziałem promocję - jogurt danone za
0,75 gr z terminem ważności 19 lipca - czyli pięć dni wstecz. Czy sprzedawca
przypadkiem nie narusza jakichś przepisów? Na co mogę się powołać zgłaszając
taki towar? Może konkretna ustawa itp. ?

Dziękuję za sugestie
Pozdrawiam

do góry

Powiadom Inspekcję Handlową nie handrycz się za 2 złote, bo szkoda nerwów.

do góry

In article <bfpkd6$jv0$1@druid.ceti.pl>, Maciek81 wrote:
> Dziś (t.j. 24 lipca) w drobnym sklepie widziałem promocję - jogurt danone za
> 0,75 gr z terminem ważności 19 lipca - czyli pięć dni wstecz. Czy sprzedawca
> przypadkiem nie narusza jakichś przepisów? Na co mogę się powołać zgłaszając
> taki towar? Może konkretna ustawa itp. ?

Pewnie tak, ale nie chce mi się szukać :) Jest to ponad wszelką wątpliwość
niedozwolone i powinieneś zawiadomić Inspekcje Handlową i Sanepid - pewnie
mają więcej takich promocji.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
news:0o96v-sb8.ln1@ziutka.router...
> Pewnie tak, ale nie chce mi się szukać :) Jest to ponad wszelką
wątpliwość
> niedozwolone i powinieneś zawiadomić Inspekcje Handlową i Sanepid -
pewnie
> mają więcej takich promocji.

Ale... chyba jest roznica, czy na etykiecie stoi: 'najlepiej spozyc przed'
czy: 'nalezy spozyc do'. Jesli jest 'najlepiej' to IMHO moga sobie robic
promocje.

Pozdrawiam. Tomek.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Tomasz Kałużny wrote:
> Ale... chyba jest roznica, czy na etykiecie stoi: 'najlepiej spozyc przed'
> czy: 'nalezy spozyc do'. Jesli jest 'najlepiej' to IMHO moga sobie robic
> promocje.

O ile mi wiadomo, istnieje obowiązek umieszczania na produktach
spożywczych daty przydatności do spożycia. Więc jeśli zinterpretujemy
"najlepiej spożyć przed" jako datę przydatności do spożycia to można się
przyczepić o jej przekroczenie, jeśli zaś zinterpretujemy jako taką
sobie informację, to możemy się przyczepić o brak daty przydatności
produktu do spożycia. Więc w obu przypadkach sanepid czy PIH będą miały
się czym zająć.

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

In article <bfpv13$2t3$1@inews.gazeta.pl>, Tomasz Kałużny wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
> news:0o96v-sb8.ln1@ziutka.router...
>> Pewnie tak, ale nie chce mi się szukać :) Jest to ponad wszelką
> wątpliwość
>> niedozwolone i powinieneś zawiadomić Inspekcje Handlową i Sanepid -
> pewnie
>> mają więcej takich promocji.
>
> Ale... chyba jest roznica, czy na etykiecie stoi: 'najlepiej spozyc przed'
> czy: 'nalezy spozyc do'. Jesli jest 'najlepiej' to IMHO moga sobie robic
> promocje.

Ale... autor operował pojęciem "termin ważności" które wydaje się być
tożsame z etykietowym i ustwowym (dogrzebałem się: Dz.U. 2001 r. nr 63,
poz. 634) "termin przydatności do spożycia". W przypadku "najlepiej spozyc
przed" = "data minimalnej trwałości" termin ten wynosi 3 miesiące (według
informacji znalezionej na stronach Federacji konsumentów - nie mogę
doszukać się w przepisach).

Ale też:
Art. 25. 1. Środki spożywcze, używki, dozwolone substancje dodatkowe lub
inne dodatki do środków spożywczych lub używek rozprowadzane w
opakowaniach jednostkowych, znakowane datą minimalnej trwałości lub
terminem przydatności do spożycia, mogą być wprowadzane do obrotu do tej
daty lub terminu.

Z tym że to już inna bajka.

--
Marcin

do góry

> opakowaniach jednostkowych, znakowane datą minimalnej trwałości lub
> terminem przydatności do spożycia, mogą być wprowadzane do obrotu do tej
> daty lub terminu.
>
generalnie jest tak, że tego typu promocje może zrobić jak termin podany
kończy się "lada moment" np. za 3 dni,
jednak po tym terminie powinien towar usunąć czyli krótko mówiąc wyrzucić...
ale w tym przypadku wiadomo - mały sklep - kasa zainwestowana - trzeba
odzyskać ile się da
Pozdrawiam
Przemo

do góry