eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Komórka jako środek trwały?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 11. Data: 2012-10-30 21:33:29
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: Animka <a...@w...pl>

    W dniu 2012-10-30 19:20, LW pisze:
    >>>> Jeśli będzie użytkowana do DG dłużej niż rok to środek trwały.
    >>>> Ustawa o podatku dochodowym chyba to ma zapisane.
    >>>>
    >>> Bez jaj, jak kupię młotek za 9 zł, który będzie używany kilka lat, aż
    >>> się trzonek nie złamie, to też ŚT?
    >>
    >> A co w tym dziwnego?
    >
    > No i wszystko jasne. :D
    > Czy Ty na drugie masz może imię Animka?

    Zapytaj kogoś ze swojej rodziny albo siebie samego- trollu.



    --
    animka


  • 12. Data: 2012-10-30 22:15:45
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 30 Oct 2012, Jacek wrote:

    > W dniu 2012-10-30 14:58, Krzysztof Jodłowski pisze:
    >>
    >> Jeśli będzie użytkowana do DG dłużej niż rok to środek trwały.
    >> Ustawa o podatku dochodowym chyba to ma zapisane.
    >>
    > Bez jaj, jak kupię młotek za 9 zł, który będzie używany kilka lat, aż się
    > trzonek nie złamie, to też ŚT?

    Oczywiście.
    Weź, sprawdź. W przepisie :)
    Uwaga: LITERALNIE
    I to zwracając uwagę na przymiotniki, bo z nieodróżniania "ST" od
    "ST ewidencjonowanego" wychodzi taka sama różnica, jak z nieodróżniania
    "krzesła" od "krzesła elektrycznego".
    To drugie (ST ewidencjonowane) podlega amortyzacji (być może
    jednorazowej), z czego nie wynika, że nie istnieją co najmniej
    dwa inne rodzaje ST[1] :|

    Całe nieporozumienie "młotkowe" bierze się z faktu zbytniego upraszczania
    w mowie potocznej, tak jak z "umową zlecenia" (z których to umów istotna
    większość to "inne umowy o usługi podlegające pod przepisy o zleceniu",
    wcale nie będące zleceniami).

    Tu też tak jest: taki młotek *JEST* ST.
    Nie da się dyskutować.
    Natomiast istnieją przepisy, które pozwalają (do limitów o różnym
    charakterze) nie stosować przepisów dotyczących ST, lecz traktować
    jako "zwykły koszt".
    Nie, te przepisy NIE uchylają faktu iż to jest ST!
    To jest ST *traktowany jak* zwykły koszt.
    Ba, inne przepisy (np. o ewidencji wyposażenia) wprost odwołują
    się do "ST i innych składników rzeczowych" jako przedmiotu
    przepisu. Nie można pominąć tego i napisać "innych składników
    rzeczowych", bo wtedy ST takie jak ów młotek nie podlegałyby
    pod przepis o wyposażeniu (takoż, nie każde wyposażenie podlega
    pod przepisy odrębne, a jedynie wyposażenie ewidencjonowane).

    Czy ta grupa ma w nazwie .prawo? ;)
    No to proszę nie zgłaszać reklamacji, że ktoś ŚCIŚLE opisuje
    przedmiot dyskusji :)

    [1] wliczam nieujawnione :) ("legalne", od 2003 roku nie
    widać aby mogło powodować skutki uboczne, zaś procedura
    "ujawniania" istnieje).

    pzdr, Gotfryd


  • 13. Data: 2012-10-30 22:23:37
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 30 Oct 2012, LW wrote:

    >>>> Jeśli będzie użytkowana do DG dłużej niż rok to środek trwały.
    >>>> Ustawa o podatku dochodowym chyba to ma zapisane.
    >>>>
    >>> Bez jaj, jak kupię młotek za 9 zł, który będzie używany kilka lat, aż
    >>> się trzonek nie złamie, to też ŚT?
    >>
    >> A co w tym dziwnego?
    >
    > No i wszystko jasne. :D
    > Czy Ty na drugie masz może imię Animka?

    Sądzisz że Animka przeczytała ustawę o dochodowym i rozróżnia ST
    ewidencjonowane od nieewidencjonowanego?
    Nie żebym coś sugerował ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2012-10-30 23:39:58
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: Animka <a...@w...pl>

    W dniu 2012-10-30 22:23, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Tue, 30 Oct 2012, LW wrote:
    >
    >>>>> Jeśli będzie użytkowana do DG dłużej niż rok to środek trwały.
    >>>>> Ustawa o podatku dochodowym chyba to ma zapisane.
    >>>>>
    >>>> Bez jaj, jak kupię młotek za 9 zł, który będzie używany kilka lat, aż
    >>>> się trzonek nie złamie, to też ŚT?
    >>>
    >>> A co w tym dziwnego?
    >>
    >> No i wszystko jasne. :D
    >> Czy Ty na drugie masz może imię Animka?
    >
    > Sądzisz że Animka przeczytała ustawę o dochodowym i rozróżnia ST
    > ewidencjonowane od nieewidencjonowanego?
    > Nie żebym coś sugerował ;)

    Zadzwoń baranie do Ministerstwa Finansów i zapytaj jak się ewidencjonuje
    telefony komórkowe i nie matacz, nie bełgoc. Twój pijacki bełkot,
    pomylenie z poplątaniem, to twoje gdybanie...ech, szkoda oczu na
    czytanie w ogóle twoich wywodów.

    --
    animka


  • 15. Data: 2012-10-30 23:44:09
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "Animka" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:k6pl07$6f9$1@node1.news.atman.pl...
    > Zadzwoń baranie do Ministerstwa Finansów i zapytaj jak się ewidencjonuje telefony
    komórkowe i nie matacz, nie bełgoc. Twój pijacki
    > bełkot, pomylenie z poplątaniem, to twoje gdybanie...ech, szkoda oczu na czytanie w
    ogóle twoich wywodów.

    Akurat Gotfryd jest jedną z osób, która pisuje tutaj bardzo rozsądnie
    i rzeczowo.

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 16. Data: 2012-10-30 23:56:27
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: Animka <a...@w...pl>

    W dniu 2012-10-30 23:44, PiotRek pisze:
    > Użytkownik "Animka" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:k6pl07$6f9$1@node1.news.atman.pl...
    >> Zadzwoń baranie do Ministerstwa Finansów i zapytaj jak się ewidencjonuje telefony
    komórkowe i nie matacz, nie bełgoc. Twój pijacki
    >> bełkot, pomylenie z poplątaniem, to twoje gdybanie...ech, szkoda oczu na czytanie
    w ogóle twoich wywodów.
    >
    > Akurat Gotfryd jest jedną z osób, która pisuje tutaj bardzo rozsądnie
    > i rzeczowo.

    Rozsądnie i rzeczowo to będziesz miał w obowiązujących przepisach, a nie
    w gdybaniu gotfryda.


    --
    animka


  • 17. Data: 2012-10-31 00:04:02
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Animka wrote:
    > Rozsądnie i rzeczowo to będziesz miał w obowiązujących przepisach, a nie
    > w gdybaniu gotfryda.
    >
    >

    o animka ma dzisiaj okres.




  • 18. Data: 2012-10-31 05:40:23
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: "LW" <...@...com>

    > Weź, sprawdź. W przepisie :)
    > Uwaga: LITERALNIE
    > [...]
    Czy mógłbyś krótko napisać jak się Twoje wywody mają
    do przepisu o konieczności księgowania jako ŚT przedmiotów,
    które kosztowały ponad 3500 zł i będą używane dłużej niż rok?
    I czy komórka jako wyjątek jest w ogóle gdzieś wymieniona?

    Twoja wnikliwa analiza może być przydatna na etapie sporu.

    Pozdrawiam
    L


  • 19. Data: 2012-10-31 05:53:39
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: "LW" <...@...com>

    >> Weź, sprawdź. W przepisie :)
    >> Uwaga: LITERALNIE
    >> [...]
    > Czy mógłbyś krótko napisać jak się Twoje wywody mają
    > do przepisu o konieczności księgowania jako ŚT przedmiotów,
    > które kosztowały ponad 3500 zł i będą używane dłużej niż rok?
    > I czy komórka jako wyjątek jest w ogóle gdzieś wymieniona?

    Konkretnie: chodzi mi o notebooka, który kosztował mniej
    niż 3500 zł i komórkę, która kosztowała mniej niż 800 zł.
    Oba do używania dłużej niż rok.
    Powinny być zaksięgowane jako ŚT czy nie?

    Pozdrawiam
    L


  • 20. Data: 2012-10-31 06:16:24
    Temat: Re: Komórka jako środek trwały?
    Od: "LW" <...@...com>

    > Po drugie - to było hipotetycznie.

    W takim razie ponawiam mój post:

    Przy "skutecznym" doręczeniu nie bierze się pod uwagę, że awizo,
    także to powtórne, może zostać wrzucone do nieodpowiedniej
    skrzynki (np. przez nieodpowiedzialnego listonosza - znam takie
    przypadki) lub może zostać ze skrzynki wyjęte zanim właściciel
    do niej zajrzy (np. przez złośliwego sąsiada). Chodzi mi tu tylko
    o sytuacje gdy adresat nie unika odbioru przesyłki.

    Ponadto sytuacja gdy ktoś zmienia adres lub wyjeżdża na dłużej
    jest stosunkowo prosta wtedy, gdy sprawa już się toczy
    i w interesie danej osoby jest powiadomić o zmianie adresu.
    Ale przecież każda sprawa kiedyś się zaczyna i co jeśli adres
    nie jest aktualny przy próbie doręczenia pierwszego pisma
    w danej sprawie (np. pierwszego pisma z US wzywającego
    w jakiejś sprawie dotyczącej np. PIT-u sprzed paru lat)?

    Chcąc być "świętszym od papieża" należałoby chyba po zmianie
    adresu lub przed dłuższym wyjazdem na wszelki wypadek
    powiadomić o zmianie adresu.
    Tylko KOGO powiadomić ??? Jaka istnieje gwarancja,
    że taki ktoś lub taka instytucja zostanie w razie czego zapytana?

    Dodam, że mieszkam sam i mojej poczty w czasie mojej
    nieobecności nikt nie odbiera. Zresztą reguły "państwowe"
    nie powinny zakładać, że obywatel jakoś sobie to załatwi.

    Pozdrawiam
    L

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1