eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kłopotów z blacharzem c.d.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2008-12-16 21:24:29
    Temat: Kłopotów z blacharzem c.d.
    Od: "Marcus" <m...@a...pl>

    Witam!

    Pod koniec listopada zamieściłem tu posta o swoich kłopotach z warsztatem
    blacharskim. Dla przypomnienia, jego treść wyglądała tak:

    "Witam!

    Mam problem z warsztatem blacharskim. Pewien czas temu wstawiłem samochód w
    celu wykonania naprawy blacharskiej, polegającej na usunięciu i naprawy
    zardzewiałych części błotników oraz ramy. Niestety, okazało się, że obaj
    właściciele zakładu (ojciec i syn), to alkoholicy. Samochód został
    rozbebeszony i obecnie znajduje się w stanie masakrycznym.
    Z jednym ze współwłaścicieli została sporządzona w dn. 21.10 umowa wykonania
    naprawy do dn. 20.11. Niestety, termin nie został dotrzymany. Mało tego, od
    chwili sporządzenia owej umowy człowiek ten przestał przychodzić do
    warsztatu, a tym samym naprawa utknęła w miejscu. W międzyczasie wysłałem
    żądanie podjęcia naprawy, wraz z ostrzeżeniem o podjęciu kroków prwawnych w
    razie niedotrzymania terminu. 20.11 wysłałem na adres zakładu jeszcze jedno
    pismo z ostatecznym wezaniem do wykonania naprawy w terminie do 27.11. Dziś
    byłem pod warsztatem, i jak już wielokrotnie, był on zamknięty na cztery
    spusty. Komórka gościa jest wyłączona, ale skądinąd wiadomo mi, że gość żyje
    i nie stał się ani niepełnosprawny, ani w jakikolwiek inny sposób niezdolny
    do wykonania zleconej naprawy.
    Teraz dochodzę do sedna: ponieważ samochód stoi w zamkniętym warsztacie, w
    związku z czym nie mam do niego dostępu i nie mogę nim rozporządzać, a
    ponadto w wyniku czynności, jakie balcharz wykonał, w żaden sposób nie
    nadaje się do jazdy, czy pojutrze, czyli po ostatecznym terminie wykonania
    naprawy, będzie można powiedzieć, że nastąpiło przywłaszczenie i powiadomoć
    policję?
    Co w ogóle doradzalibyście mi w takiej sytuacji?
    Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję."

    Sprawa bynajmniej nie ruszyła się z miejsca. Na razie złożyłem pozew do sądu
    konsumenckiego, ale coś mi to wygląda, że bez cywilnego się nie obędzie.
    Natomiast przyszła mi jeszcze jedna myśl do głowy. Otóż, skoro samochód,
    mimo tego, że umówiony (na piśmie) termin wykonania naprawy minął już trzy
    tygodnie temu, jest rozbabrany i w tej chwili stanowi kupę złomu, a
    zleceniobiorca - chyba można tak powiedzieć - porzucił zlecenie i ponieważ w
    ogóle nie pokazuje się w warsztacie, to mam prawo mniemać, że wcale nie
    zamierza naprawy dokończyć, to czy nie podchodzi to pod uszkodzenie lub
    wręcz zniszczenie mienia? Czy w tej sytuacji mogę domagać się interwencji
    policji?

    Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.

    Pozdrawiam
    Marek



  • 2. Data: 2008-12-16 22:45:55
    Temat: Re: Kłopotów z blacharzem c.d.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcus" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:49481c8a$0$29381$f69f905@mamut2.aster.pl...

    > Czy nie podchodzi to pod uszkodzenie lub wręcz zniszczenie mienia? Czy w
    > tej sytuacji mogę domagać się interwencji policji?

    Nie, albowiem w chwili niszczenia Twojego samochodu sprawca nie miał
    zamiaru go niszczyć, tylko naprawić.


  • 3. Data: 2008-12-17 03:39:29
    Temat: Re: Kłopotów z blacharzem c.d.
    Od: "Marcus" <m...@a...pl>

    Czyli nie zniszczył, ani nie uszkodził mi samochodu , mimo że nie przejawia
    najmniejszej ochoty na dokończenie naprawy?

    Pozdrawiam
    Marek



  • 4. Data: 2008-12-17 18:35:48
    Temat: Re: Kłopotów z blacharzem c.d.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcus" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:49487477$0$29471$f69f905@mamut2.aster.pl...
    > Czyli nie zniszczył, ani nie uszkodził mi samochodu , mimo że nie
    > przejawia najmniejszej ochoty na dokończenie naprawy?

    Moim zdaniem nie, bowiem nie taki był jego cel.


  • 5. Data: 2008-12-17 19:47:01
    Temat: Re: Kłopotów z blacharzem c.d.
    Od: "Marcus" <m...@a...pl>

    Jak w takim razie zakwalifikować to, co robi?

    Pozdrawiam
    Marek

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:gibhpt$ru7$2@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Marcus" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:49487477$0$29471$f69f905@mamut2.aster.pl...
    >> Czyli nie zniszczył, ani nie uszkodził mi samochodu , mimo że nie
    >> przejawia najmniejszej ochoty na dokończenie naprawy?
    >
    > Moim zdaniem nie, bowiem nie taki był jego cel.



  • 6. Data: 2008-12-17 20:44:50
    Temat: Re: Kłopotów z blacharzem c.d.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcus" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:49495738$0$29446$f69f905@mamut2.aster.pl...
    > Jak w takim razie zakwalifikować to, co robi?

    Niewywiązanie się z umowy - sprawa cywilna.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1