eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kazus allegro
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 84

  • 31. Data: 2005-08-31 04:47:01
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>

    Liwiusz napisał(a):
    > Przemysław Płaskowicki napisał(a):
    >
    >> Polecam lekturę art. 544 i 548 kc. W chwili wydania rzeczy zawodowemu
    >> przewoźnikowi (jakim jest poczta), ryzyko przypadkowej utraty
    >> przechodzi na kupującego. Zatem niech się sądzi -- przegra.
    >
    >
    > A czytałeś paragraf 2 do art. 544?
    > "Jednakże kupujący obowiązany jest zapłacić cenę dopiero po nadejściu
    > rzeczy na miejsce przeznaczenia i po umożliwieniu mu zbadania rzeczy".

    To znaczy, że może się wstrzymac z zapłatą do chwili odebrania rzeczy,
    jest to odstępstwo od reguły jednoczesnosci swiadczeń wzajemnych.
    Jednakże art 548 kc ścisle określa kto ponosi ryzyko przypadkowej utraty
    rzeczy.

    > Poza tym jakie miejsce, w przypadku sprzedaży przez internet, jest
    > miejscem spełnienia świadczenia?

    Miejscem spełnienia swiadczenia jest siedziba dłuznika - art 454 kc

    --
    Falkenstein
    Ordo Lumine


  • 32. Data: 2005-08-31 05:00:16
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>

    Tomasz Pyra napisał(a):
    > Sprzedawca Allegro napisał(a):
    >
    >> Co następuje dalej? Kupiec obarcza mnie winą. Twierdzi, że to ja
    >> ponoszę odpowiedzialność i żąda ode mnie 350zł (połowy wartości).
    >
    > Bardzo milo z jego strony ze tylko tyle.

    Biorac pod uwagę, że praktycznie nic mu się nie należy to faktycznie miło...

    > Towaru kupujacemu nie dostarczyles. Strona ktora robila jakies ustalenia
    > z Poczta Polska jestes Ty i to na Tobie spoczywa zalatwienia tego tak
    > zeby przesylka dotarla do adresata.

    Nie. Jeżeli nabywca, po zawarciu umowy sprzedazy domaga się przesłania
    gdzieś przestłki, toobowiazek sprzedawcy ogranicza się do przesłania jej
    w sposób uzgodniony, na własciwy adres, z zachowaniem nalezytej
    staranności jesli chodi o opakowanie, oznakowanie itp.

    > Adresat przesylki nie mial w rekach.

    Bo doszło do jej przypadkowej utraty

    > Jego nie interesuje czy ktos okradl Cie przed budynkiem poczty, czy juz
    > w budynku, czy moze jeszcze gdzies indziej.

    Pewnie, że go to nie interesuje, ale niestety prawo obowiązuje także jego.

    > W kazdym razie nie dostarczyles przesylki kupujacemu.
    > Bez problemu przed sadem wygra od Ciebie cala kwote.

    Jestes pewien? A jak twoim zdaniem rozprawi przed sądem z art 454, 544 i
    548 kc? Jezeli sprzedawca wysłał paczkę na właściwy adres to ryzyko jej
    przypadkowej utraty przeszło na nabywcę.

    > Potem mozesz sie o nia procesowac z Poczta Polska.

    Nie on, tylko nabywca.

    >> Co ja mogłem więcej zrobić? Osoba ta nic nie mówiła o ubezpieczeniu
    >> paczki, więc czemu miałem ją ubezpieczać (ponosić dodatkowe koszty).
    >
    > Ale ubezpieczasz Ty a nie kupujacy.

    Ale to kupujacy ponosi koszt ubezpieczenia - i koszt przesyłki - art 547
    par 2 kc.

    > Tak samo kase za zaginiona paczke (czy to 66, czy 300zl) dostalbys Ty a
    > nie adresat.

    Ale adresat ma prawo żądać wydania mu tej sumy.

    >> Wysłałem paczkę wg. zasad tranzakcji jakie obowiązują w mojej ofercie,
    >> wywiązując się 100% z umowy, czemu więc mam ponosić koszty?
    >> Twierdzi on, że złoży stosowny wniosek w Sądzie oddalonym od mojego
    >> miejsca zamieszkania 0 600km. Czy w takim przypadku mam obowiązek
    >> stawienia się?

    > Raczej nie. IMO niestety i tak nie warto bo tak czy siak przegrasz.

    Jesteś pewien, że przegra?

    >> Czemu mam ponosić odpowiedzialność za pocztę polską.
    >
    > A kto zalatwial sprawy z Poczta Polska? Przeciez nie on.
    > Poczta Polska sie nie wywiazala z umowy to masz teraz pelne prawo sie z
    > nia procesowac. Z kupujacym wogole Poczta nie bedzie rozmawiac, bo on
    > dla nich nie jest strona umowy.

    A to jest racja.

    >> Nie stać mnie na to. Rozumiem, że osoba ta straciła 750zł, jednakże ja
    >> również w tym momencie straciłem rzecz wartą 750zł i poniosłem koszty
    >> wysyłki.
    >
    > AFAIK to nic nie straciles bo masz 750zl ktore wyslal Ci kupujacy.

    Prawda. Ale nie ma już przesyłki. Dostał pieniądze i wysłał przesyłkę.

    >> Proszę o sugestie i propozycje.
    >
    > Proponuje wyslac kupujacemu 350zl o ktore prosi.
    > To na prawde ladnie z jego strony ze uznal ze poniesie polowe kosztow
    > zgubienia paczki przez poczte.

    Biorac pod uwagę, że nic mu się nie nalezy, to naprawde ładnie z jego
    strony.

    > Prawde mowiac powinienes mu odeslac 383zl (jeszcze polowe z 66zl ktore
    > chce dac Poczta).

    Powinienes mu odesłać tylko odszkodowanie za nie wykonanie usługi. w
    końcu to on poniósł koszty przesłki.

    > W jaki sposob poczta umotywowala przyznanie Ci 66zl zamiast 300zl
    > odszkodowania?
    > Z udowodnieniem faktycznej wartosci przesylki (na podstawie logow z
    > Allegro) nie powinienes miec problemow.

    Czy udzielając tu porad masz choćby minimalna wiedze na temat
    obowiązujacych w danej kwestii przepisów prawnych? Wysokość
    odszkodowania za nie wykonanie usługi jest sztywno ustalona i wartość
    przesyłki nie ma tu znaczenia.

    --
    Falkenstein
    Ordo Lumine


  • 33. Data: 2005-08-31 05:02:14
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>

    witek napisał(a):

    > Obawiam się, że przegrasz.
    > Grybyś napisał, że wysyłasz ubezpieczoną, ale jak ktoś chce taniej
    > wówczas wyślesz mu zwykła, ale nie odpowiadasz jakby co, to wówczas
    > byłoby ok.

    > Co prawda nie masz obowiązku odpowiadać za pracę poczty, ale masz
    > obowiązek nadać ją tak, aby poczta pokryła koszty poniesione przez
    > kupującego. A tego nie dopełniasz wysyłając paczkę zwykłą.

    A ten obowiązek wynika z...?

    --
    Falkenstein
    Ordo Lumine


  • 34. Data: 2005-08-31 05:09:05
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: zly <b...@p...fm>

    Piotr Zdziechowiak napisał(a):

    > Bo jak się okazuje,
    > wysyłka nie jest jednoznaczna z dostarczeniem towaru i dlatego też
    > ubezpieczenie paczki powinno być w interesie sprzedająego.

    Jezeli jest napisane, ze koszty wysylki pokrywa nabywca, to on decyduje
    jaka forme wybrac. Jesli wybiera opcje za 6 zl bo tak taniej, to jego
    problem. Sprzedajacy nie ma obowiazku doplacac do wysylki z wlasnej kieszeni

    Marcin


  • 35. Data: 2005-08-31 05:15:10
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: zly <b...@p...fm>

    Tomasz napisał(a):

    > Mysle ze sad by uznal ze kupujacy mogl wybrac ubezpieczenie/kuriera i
    > zdawala sobie sprawe ze wybierajac najtansza opcje jest narazony na taka
    > ewentualnosc.

    No swietnie. Czyli domyslnie wysylajac paczke (za ktora placimy) Poczta
    Polska, mamy zakladac, ze zostanie skradziona??
    Kobieta zakladajac kusa spodniczke tez ma zakladac, ze zostanie zgwalcona?
    Chore nieco to co piszesz...

    Marcin


  • 36. Data: 2005-08-31 06:39:21
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Otto Falkenstein napisał(a):

    >> W kazdym razie nie dostarczyles przesylki kupujacemu.
    >> Bez problemu przed sadem wygra od Ciebie cala kwote.
    >
    >
    > Jestes pewien? A jak twoim zdaniem rozprawi przed sądem z art 454, 544 i
    > 548 kc? Jezeli sprzedawca wysłał paczkę na właściwy adres to ryzyko jej
    > przypadkowej utraty przeszło na nabywcę.

    A z 544 par. 2 nie wynika to ze sprzedajacemu naleza sie pieniadze
    dopiero po dostarczeniu przesylki do kupujacego?
    I czy w takim przypadku nie powinien ich oddac?

    Inna sprawa, czy wyslanie przesylki wartosciowej nie jako "przesylka
    wartosciowa", a jako zwykly list, czy paczka jest spelnieniem Art. 545
    par. 1?


  • 37. Data: 2005-08-31 07:43:43
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>

    Tomasz Pyra napisał(a):
    > Otto Falkenstein napisał(a):
    >
    >>> W kazdym razie nie dostarczyles przesylki kupujacemu.
    >>> Bez problemu przed sadem wygra od Ciebie cala kwote.
    >>
    >>
    >>
    >> Jestes pewien? A jak twoim zdaniem rozprawi przed sądem z art 454, 544
    >> i 548 kc? Jezeli sprzedawca wysłał paczkę na właściwy adres to ryzyko
    >> jej przypadkowej utraty przeszło na nabywcę.
    >
    > A z 544 par. 2 nie wynika to ze sprzedajacemu naleza sie pieniadze
    > dopiero po dostarczeniu przesylki do kupujacego?
    > I czy w takim przypadku nie powinien ich oddac?

    Nie, ponieważ nalezy go rozpatrywać łącznie z art 548 kc, który mówi kto
    ponosi ryzyko przypadkowej utraty paczki. W takim przypadku sprzedawca,
    który dochował wszelkiej starannosci moze domagac się zapłaty, z tym
    tylko zastrzeżeniem, że dluznik nie jest obowiazany do zapłaty odsetek
    zwłoki, ponieważ nie rozpoczął biegu termin do zapłaty pieniędzy.

    > Inna sprawa, czy wyslanie przesylki wartosciowej nie jako "przesylka
    > wartosciowa", a jako zwykly list, czy paczka jest spelnieniem Art. 545
    > par. 1?

    Jest, chyba, że nabywca domagał się wysłania paczki ubezpieczonej /czyli
    wartościowej/ a wysłano paczke zwykłą. Ubezpieczenie przesyłki jest
    usługą dodatkową, której koszty zgodnie z art 547 ponosi nabywca. co
    innego, gdyby ładuek był wrazliwy na wstrząsy a wysłano go paczką bez
    oznaczenia "ostrożnie".

    --
    Falkenstein
    Ordo Lumine


  • 38. Data: 2005-08-31 08:04:32
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Otto Falkenstein napisał(a):

    >> Inna sprawa, czy wyslanie przesylki wartosciowej nie jako "przesylka
    >> wartosciowa", a jako zwykly list, czy paczka jest spelnieniem Art. 545
    >> par. 1?
    >
    >
    > Jest, chyba, że nabywca domagał się wysłania paczki ubezpieczonej /czyli
    > wartościowej/ a wysłano paczke zwykłą.
    > Ubezpieczenie przesyłki jest
    > usługą dodatkową, której koszty zgodnie z art 547 ponosi nabywca. co
    > innego, gdyby ładuek był wrazliwy na wstrząsy a wysłano go paczką bez
    > oznaczenia "ostrożnie".

    Czy na tej samej zasadzie co oznaczanie "ostroznie" ladunku wrazliwego
    na wstrzasy, nie nalezy oznaczyc "paczka wartosciowa" paczki wartosciowej?

    Jezeli ktos na Allegro bedzie sprzedawal krysztaly, to zapewne bedzie
    musial poniesc jakies dodatkowe koszty wyslania paczki jako delikatna.
    Co prawda na wyrazne zyczenie kupujacego pewnie moze ten krysztal
    zapakowac w pudelko i wyslac jak wor kartofli - wtedy odpowiedzialnosc
    za nienalezyte zabezpieczenie przesylki bedzie spoczywac na kupujacym.

    Natomiast domyslne prawidlowe zachowanie sprzeajacego krysztaly to
    nadanie przesylki jako przesylka delikatna - nawet jezeli kupujacy nic
    na ten temat nie powiedzial.

    (a przeciez nadanie przesylki jako delikatna jest rowniez usluga
    dodatkowa, taka sama jak nadanie paczki jako wartosciowa)


    Czy te same zasady nie powinny obowiazywac w przypadku przesylki ktora
    reprezentuje spora (wielokrotnie wieksza niz ewentualne odszkodowanie w
    przypadku przesylki zwyklej) wartosc?

    Uwazam po prostu ze domyslnym sposobem nadania wartosciowej przesylki
    jest nadanie jej jako "przesylka wartosciowa". Chyba ze obie strony
    umowily sie inaczej.

    I IMO sprzedajacy zle przekazal przesylke przewoznikowi, bo nie
    zaznaczyl ze jest to przesylka wartosciowa (a byla).
    Dokladnie ten sam blad co nie zaznaczenie ze jest to przesylka delikatna
    przy przesylaniu krysztalow.


  • 39. Data: 2005-08-31 08:36:33
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    witek napisał(a):

    > Obawiam się, że przegrasz.
    > Grybyś napisał, że wysyłasz ubezpieczoną, ale jak ktoś chce taniej
    > wówczas wyślesz mu zwykła, ale nie odpowiadasz jakby co, to wówczas
    > byłoby ok.

    Skoro w tresci aukcji (umowie) kupujacy zgadza sie na moj warunek, ktory
    jest taki jak napisalem to niby czemu JA mam placic za cos czego on nie
    chcial? Ryzyko przechodzi na niego, ale za to oszczedza pare zl na paczce.


    "Nie odpowiadam za prace Poczty Polskiej. Jesli ktos chce przesylki
    ubezpieczonej lub z podana wartoscia, powinien liczyc sie z dodatkowa
    oplata. W przeciwnym wypadku, gdy paczka zaginie zwracam tylko koszt
    ubezpieczenia przyznanego przez Poczte Polska."

    Ten tekst jest wyjatkowo klarowny i kazdy go zrozumie.


    > Co prawda nie masz obowiązku odpowiadać za pracę poczty, ale masz
    > obowiązek nadać ją tak, aby poczta pokryła koszty poniesione przez
    > kupującego. A tego nie dopełniasz wysyłając paczkę zwykłą.

    A to niby czemu ? Wyraznie zaznaczam jakie odszkodowanie bedzie
    przyslugiwalo jezeli kupujacy bedzie chcial zwykla paczke (przyznane
    przez poczte). Jezeli nie chce placic za ubezpieczona to musi sie z tym
    liczyc. O czym ja go uczciwie ostrzegam.


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 40. Data: 2005-08-31 08:37:41
    Temat: Re: Kazus allegro
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    januszek napisał(a):

    > Muszę tłumaczyć łopatologicznie co z tego wynika, czy wystarczy jak
    > przeczytasz ze zrozumieniem?

    My zupelnie nie o tym tutaj piszemy. Jednak polecam nauczyc sie czytac
    (ze zrozumieniem).


    --
    pozdrawiam
    Mithos

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1