Przykrafiła mi się chora sytuacja. Żałosne mailowe doniesienie na mnie
do prokuratury w innym mieście niż moje i donosiciela. Życzliwy nie
został nawet przesłuchany (brak protokołu w aktach sprawy) za to
korespondował z policją prowadzącą postępowanie (wydruki korespondencji
już w aktach sprawy są). Dla mnie to dość jasne - niczym niedawnemu
renciście z Elbląga - próbowano mi przysporzyć problemów. Oczywiście
nasza chwalebna prokuratura rodem z głębokiego PRLu przyklasnęła.
Przejrzałam akta sprawy i nie widzę tam nic, dokładnie nic, w zakresie
dowodów a jedynie jakieś poszlaki.

Właśnie otrzymałam zawiadomienie o przekazaniu przez prokuraturę (z
owego innego miasta niż moje) aktu oskarżenia do sądu (właściwego dla
mojego miejsca zamieszkania). I właśnie się zastanawiam, kto będzie mnie
oskarżał - prokurator przygotowujący akt oskarżenia czy prokurator
miejscowy? Logiczną odpowiedzią byłaby druga ewentualność, ale z racji
słabego (by nie rzec jego braku) materiału dowodowego to wydaje się
podłożeniem zgniłego jaja miejscowemu prokuratorowi.

Będę wdzięczna za zaspokojenie mojej ciekawości. :)


Aha, jak długo (orientacyjnie) moje trwać wniesienie na wokandę w sądzie
grodzkim? tygodnie, miesiące? Chciałabym to zakończyć dość szybko.


pzdr
Ania

do góry

Ania wrote:

> Aha, jak długo (orientacyjnie) moje trwać wniesienie na wokandę w sądzie
> grodzkim? tygodnie, miesiące? Chciałabym to zakończyć dość szybko.

Skąd sąd grodzki, skoro prokurator?

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> Skąd sąd grodzki, skoro prokurator?

Nie mam zielonego pojęcia. :) Otrzymałam zawiadomienie o przekazaniu
aktu oskarżenia do sądu karnego (znaczy się 'normalnego' chyba), a
niebawem z tegoż sądu zawiadomienie o przekazaniu do wydziału grodzkiego.

A to w sądzie grodzkim nie oskarża prokurator? Dotąd nie miałam
(nie)przyjemności... :) To jak to się odbywa, bez oskarżyciela? Będę
wdzięczna za parę słów wyjaśnienia, bo jak widać jestem zielona.


pzdr

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> Skąd sąd grodzki, skoro prokurator?

bo nie wszystkie sądy grodzkie orzekają wyłącznie o wykroczeniach

KG

do góry

Ania napisał(a):
> I właśnie się zastanawiam, kto będzie mnie
> oskarżał - prokurator przygotowujący akt oskarżenia czy prokurator
> miejscowy?

Odpowiem wg. słów usłyszanych w sekretariacie sądu: "(...)
powiadomiony zostanie prokurator prowadzący sprawę i on powinien być,
ale komu by tam się chciało (...)" :D

Przy okazji dowiedziałam się, że kolejny sąd uznał się za niewłaściwy
do rozpoznania sprawy. :)

> Aha, jak długo (orientacyjnie) moje trwać wniesienie na wokandę w sądzie
> grodzkim? tygodnie, miesiące? Chciałabym to zakończyć dość szybko.

A tu dowiedziałam się, że niebawem... czyli niewiadomo kiedy. Może we
wrześniu.


pzdr
Ania

do góry

Ania <n...@v...pl> napisał(a):

> Przykrafiła mi się chora sytuacja. Żałosne mailowe doniesienie na mnie
> do prokuratury w innym mieście niż moje i donosiciela. Życzliwy nie
> został nawet przesłuchany (brak protokołu w aktach sprawy) za to
> korespondował z policją prowadzącą postępowanie (wydruki korespondencji
> już w aktach sprawy są). Dla mnie to dość jasne - niczym niedawnemu
> renciście z Elbląga - próbowano mi przysporzyć problemów. Oczywiście
> nasza chwalebna prokuratura rodem z głębokiego PRLu przyklasnęła.
> Przejrzałam akta sprawy i nie widzę tam nic, dokładnie nic, w zakresie
> dowodów a jedynie jakieś poszlaki.
>
> Właśnie otrzymałam zawiadomienie o przekazaniu przez prokuraturę (z
> owego innego miasta niż moje) aktu oskarżenia do sądu (właściwego dla
> mojego miejsca zamieszkania). I właśnie się zastanawiam, kto będzie mnie
> oskarżał - prokurator przygotowujący akt oskarżenia czy prokurator
> miejscowy? Logiczną odpowiedzią byłaby druga ewentualność, ale z racji
> słabego (by nie rzec jego braku) materiału dowodowego to wydaje się
> podłożeniem zgniłego jaja miejscowemu prokuratorowi.

Wokanda zostanie obsadzona w drodze pomocy prawnej przez prokuratura z tej
prokuratury, gdzie mieści się sąd.

I tak na marginesie - na rozprawie przed sądem staje ten prokurator, który ma
wyznaczona wokandę w danym dniu u danego sędziego. W większych miejscowościach
rzadko się zdarza, aby to był autor aktu oskarzenia. Dla przykładu - u mnie
jest ok. 30 prokuratorów oraz ponad 20 sędziów orzekających w sprawach karnych
w trzech wydziałach, które na dodatek mieszczą się w róznych miejscach.
Potrzeba by geniusza, który - działając zgodnie z art. 351 kpk - dopasował to
tak, aby na rozprawie był zawsze autor aktu oskarżenia. ;)
Prokurator z innej jednostki występują przed sądem praktycznie tylko w
wypadku, gdy wszyscy prokuratorzy z danej prokuratury są wyłaczeni od sprawy.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

kam wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>> Skąd sąd grodzki, skoro prokurator?
>
> bo nie wszystkie sądy grodzkie orzekają wyłącznie o wykroczeniach

OIDP z karnych grodzkie zajmują się skarbowymi oraz z oskarżenia
prywatnego... Coś jeszcze? Nie interesowałem się konkretnie, więc mogłem
coś przegapić ;)

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> OIDP z karnych grodzkie zajmują się skarbowymi oraz z oskarżenia
> prywatnego... Coś jeszcze? Nie interesowałem się konkretnie, więc mogłem
> coś przegapić ;)

przestępstwa o których orzeka się w postępowaniu uproszczonym
a także sprawy cywilne w postępowaniu uproszczonym

KG

do góry

kam wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>> OIDP z karnych grodzkie zajmują się skarbowymi oraz z oskarżenia
>> prywatnego... Coś jeszcze? Nie interesowałem się konkretnie, więc
>> mogłem coś przegapić ;)
>
> przestępstwa o których orzeka się w postępowaniu uproszczonym

Aaaa... No tak, przegapiłem :)

> a także sprawy cywilne w postępowaniu uproszczonym

No tak, ale w cywilnych też prokurator chyba rzadko jest spotykany -
chyba że prywatnie ;)

do góry