Witam

Bardzo proszę o pomoc w następującej kwestii.
Mam do przeprowadzenia dział spadku po zmarłych rodzicach. Mama zmarła w
2007 roku, a tata we wrześniu 2010. W lutym br. odbyło się postępowanie
spadkowe po obu rodzicach. Ponieważ po mamie nie przeprowadzaliśmy wcześniej
postępowania, to spadek po mamie na mocy ustawy przypadł po równo każdemu
spadkobiercy, tj. po 1/3 tacie, mnie i mojemu bratu (rodzice mieli 2
dzieci). Brat zrzekł się na moją korzyść swojego udziału po tacie, w związku
z czym po tacie odziedziczyłem spadek w całości, a po mamie w 2/3 (ponieważ
brat w całości zrzekł się swojej części po ojcu). Pozostała 1/3 przypada bratu.

Przedmiotem spadku jest mieszkanie spółdzielcze lokatorskie, w którym ja
aktualnie zamieszkuję oraz garaż, którego właścicielami byli oboje rodzice.
Ustaliliśmy z bratem, że garaż też będzie moją własnością, w związku z czym
należy przeprowadzić dział spadku, bo w tej chwili o ile dobrze rozumiem to
1/6 garażu przypadła w spadku mojemu bratu, a więc bez przeprowadzenia
postępowania o dział spadku nie będę mógł stać się właścicielem garażu?

Pozostaje jeszcze kwestia mieszkania spółdzielczo-lokatorskiego, a w
zasadzie związanych z nim wkładów. Członkiem spółdzielni i głównym najemcą
tego lokalu był mój ojciec. Spółdzielnia Mieszkaniowa jednak przysłała do
mnie pismo by w terminie 1 roku dostarczyć postanowienie sądu rejonowego o
nabyciu prawa do spadku po zmarłych rodzicach. Czy zatem mama jako małżonka
ma (miała) jakiś udział w tzw. wkładzie mieszkaniowym? Chodzi mi o to czy na
chwilę obecną nabyłem już pełne prawa do tego by zgłosić w spółdzielni chęć
zawarcia umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do
zajmowanego lokalu czy też jakaś część tzw. wkładu mieszkaniowego przypada
bratu w związku z wydanym postanowieniem?

Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie, bo się chyba w tym wszystkim zupełnie
pogubiłem.

--
Pozdrawiam
chairon

do góry