eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Gazociag biegnacy przez dzialke - czy warto walczyc.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2009-10-04 18:05:44
    Temat: Gazociag biegnacy przez dzialke - czy warto walczyc.
    Od: "ms" <mzs@____m_z_s.com>

    Witam

    Sprawa wyglada nastepujaco. Jakies 10-15 lat temu wlascicele dzialki wyrazili
    zgode na przeprowadzenie nitki niskiego cisnienia gazu. Zgoda jest napisana na
    kartce i podpisana przez owczesnych wlasciceli (bez udzialu notariusza). W
    ksiegach wieczystych nie ma zadnych wpisow. Do tej nitki gazowej podlaczone sa
    aktualnie dwie osoby.
    Ja jako nowy wlascicel dzialki chcialem ta sprawe uregulowac tj. zrobic wpis do
    ksiegi wieczystej o sluzebnosci przesylu + oplata od gazowni za korzystanie z
    tej sluzebnosci. Chodzi mi przede wszystkim aby wszystko bylo wpisane jawnie w
    ksiegach (oplaty za korzystanie sa sprawa drugorzedna). Boje sie ze po 20 czy
    tez 30 latach gazownia wystapi o zasiedzenie terenu przez ktory biegnie
    gazociag. Napisalem stosowne pismo do gazowni jednak odpwoiedz z jej strony byla
    mniej wiecej taka, ze oni maja prawo do przesylu przez ta dzialke i nie ma mowy
    o spisywaniu sluzebnosci i jakichkolwiek oplatach. Gazociag biegnie przez okolo
    40m (przez cala dlugosc dzialki)

    Czy w takiej sytuacji jest realna szansa na wygranie sprawy (sluzebnosc przesylu
    + oplaty). Zastanawiam sie czy sobie to odpuscic bo i tak nie wygram czy tez nie
    ma probelmu z wygraniem takiej sprawy. Decyzje o walce badz porzuceniu walki
    musze podjac szybko bo jezeli nie warto walczyc to podlacze sie do tej nitki
    gazowej. Jezeli natomiast podejme walke to nie bede podlaczal sie do tej nitki
    gazowej przed zakonczeniem sprawy. A tak z ciekawosci jaka jest srednia wysokosc
    oplat za sluzebnosc przesylu w takich sytuacjach. Jak zabezpieczyc sie przed
    zasiedzeniem terenu przez gazownie?

    ms.


  • 2. Data: 2009-10-04 18:19:18
    Temat: Re: Gazociag biegnacy przez dzialke - czy warto walczyc.
    Od: kuba <p...@o...pl>

    ms pisze:

    > Boje sie ze po 20 czy tez 30 latach gazownia wystapi o
    > zasiedzenie terenu przez ktory biegnie gazociag.

    Przecież do dopiero 10-15 lat, jak sam napisałeś :)

    > Czy w takiej sytuacji jest realna szansa na wygranie sprawy (sluzebnosc
    > przesylu + oplaty).

    Jak najbardziej.

    Jak zabezpieczyc sie przed
    > zasiedzeniem terenu przez gazownie?

    Wytoczyć powództwo właśnie.


    --
    kuba
    www.fashioncorner.pl


  • 3. Data: 2009-10-04 19:42:16
    Temat: Re: Gazociag biegnacy przez dzialke - czy warto walczyc.
    Od: Mecenas <m...@o...pl>

    ms pisze:
    > Witam
    >
    > Sprawa wyglada nastepujaco. Jakies 10-15 lat temu wlascicele dzialki
    > wyrazili zgode na przeprowadzenie nitki niskiego cisnienia gazu. Zgoda
    > jest napisana na kartce i podpisana przez owczesnych wlasciceli (bez
    > udzialu notariusza). W ksiegach wieczystych nie ma zadnych wpisow. Do
    > tej nitki gazowej podlaczone sa aktualnie dwie osoby.
    > Ja jako nowy wlascicel dzialki chcialem ta sprawe uregulowac tj. zrobic
    > wpis do ksiegi wieczystej o sluzebnosci przesylu + oplata od gazowni za
    > korzystanie z tej sluzebnosci. Chodzi mi przede wszystkim aby wszystko
    > bylo wpisane jawnie w ksiegach (oplaty za korzystanie sa sprawa
    > drugorzedna). Boje sie ze po 20 czy tez 30 latach gazownia wystapi o
    > zasiedzenie terenu przez ktory biegnie gazociag. Napisalem stosowne
    > pismo do gazowni jednak odpwoiedz z jej strony byla mniej wiecej taka,
    > ze oni maja prawo do przesylu przez ta dzialke i nie ma mowy o
    > spisywaniu sluzebnosci i jakichkolwiek oplatach. Gazociag biegnie przez
    > okolo 40m (przez cala dlugosc dzialki)
    >
    > Czy w takiej sytuacji jest realna szansa na wygranie sprawy (sluzebnosc
    > przesylu + oplaty). Zastanawiam sie czy sobie to odpuscic bo i tak nie
    > wygram czy tez nie ma probelmu z wygraniem takiej sprawy. Decyzje o
    > walce badz porzuceniu walki musze podjac szybko bo jezeli nie warto
    > walczyc to podlacze sie do tej nitki gazowej. Jezeli natomiast podejme
    > walke to nie bede podlaczal sie do tej nitki gazowej przed zakonczeniem
    > sprawy. A tak z ciekawosci jaka jest srednia wysokosc oplat za
    > sluzebnosc przesylu w takich sytuacjach. Jak zabezpieczyc sie przed
    > zasiedzeniem terenu przez gazownie?
    >
    > ms.
    >

    Piszesz pismo do gazowni z wnioskiem o zawarcie umowy dot. służebności
    przesyłu. Wyznaczasz im termin i proponujesz stosowną opłatę na
    korzystanie ze swojej nieruchomości.
    Jeżeli będzie odmowa to piszesz wniosek do sądu. I to tyle.
    Michał


  • 4. Data: 2009-10-05 08:52:55
    Temat: Re: Gazociag biegnacy przez dzialke - czy warto walczyc.
    Od: "Marcin D" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    ms <mzs@____m_z_s.com> napisał(a):

    >
    > Czy w takiej sytuacji jest realna szansa na wygranie sprawy (sluzebnosc
    przesyl
    > u
    > + oplaty).


    Służebność przesyłu to właśnie opłaty. O jakie dwie rzeczy chcesz się
    ubiegać? Bo jeśli o odszkodowanie liczone wstecz, to przy zgodzie
    właściciela, nawet nietotarialnej, nie ma na to szans.




    Zastanawiam sie czy sobie to odpuscic bo i tak nie wygram czy tez ni
    > e
    > ma probelmu z wygraniem takiej sprawy.



    Raczej wygrasz, ale trochę to potrwa.




    Decyzje o walce badz porzuceniu walki
    > musze podjac szybko bo jezeli nie warto walczyc to podlacze sie do tej
    nitki
    > gazowej. Jezeli natomiast podejme walke to nie bede podlaczal sie do tej
    nitki
    > gazowej przed zakonczeniem sprawy. A tak z ciekawosci jaka jest srednia
    wysokos
    > c
    > oplat za sluzebnosc przesylu w takich sytuacjach.


    W pozwie musisz zażądać średniej ceny dzierżawy podobnych gruntów w twojej
    okolicy, za cały obszar wyłączony z normalnego użytkowania. W miastach
    średniej wielkości są to kwoty rzędu 2-5 pln (sąd może zażądać wyceny przez
    biegłego). Nie wiem ile wynosi strefa ochronna w
    przypadku "twojego"gazociągu - zwróć się pisemnie do Gazowni z takim
    zapytaniem. Zapewne będzie to 3-6m. Przy 4 m strefy ochronnej i stawce
    czynszu 3 pln będzie to: 4m x 40m x 3 = 480pln miesięcznie. Pomiar musi
    wykonać biegły geodeta.



    Jak zabezpieczyc sie przed
    > zasiedzeniem terenu przez gazownie?


    Nie terenu tylko służebności. Na razie nic ci nie grozi bo to nastąpi
    dopiero po 30 latach.
    >
    > ms.
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2009-10-05 09:00:54
    Temat: Re: Gazociag biegnacy przez dzialke - czy warto walczyc.
    Od: spp <s...@o...pl>

    Marcin D pisze:

    > W pozwie musisz zażądać średniej ceny dzierżawy podobnych gruntów w twojej
    > okolicy, za cały obszar wyłączony z normalnego użytkowania.

    Hmm, dlaczego _musi_?

    --
    spp


  • 6. Data: 2009-10-05 11:32:54
    Temat: Re: Gazociag biegnacy przez dzialke - czy warto walczyc.
    Od: "Marcin D" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    spp <s...@o...pl> napisał(a):

    > Marcin D pisze:
    >
    > > W pozwie musisz zażądać średniej ceny dzierżawy podobnych gruntów w
    twojej
    > > okolicy, za cały obszar wyłączony z normalnego użytkowania.
    >
    > Hmm, dlaczego _musi_?
    >

    "Musi" w znaczeniu "należy zrobić to co dla niego najbardziej korzysytne".
    Oczywiście nie "musi" robić tego co korzystne, może np zażądać kwoty niższej
    jaką ma szansę otrzymać (bo taki ma kaprys), może też zażądać kwoty z
    sufitu, której na pewno nie dostanie (ale koszty zapłaci od kwoty
    wnioskowanej...)
    Generalnie nic nie musi.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1