Witam...
Mam trochę dziwne pytanie...
Jest sobie człowiek, który sciąga filmy z sieci twierdząc, że nie robi nic
złego, gdyż potem kupuje co poniektóre (które jak twiedzi mu się podobają)
filmy i jest git.
Czy ma rację, że nie robi nic złego? Moim zdaniem kradnie, ale nie wiem jak go
o tym przekonać...

Nev

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Nevada" <n...@v...pl> napisał w wiadomości
news:5741.0000011d.440094b8@newsgate.onet.pl...
> Witam...
> Mam trochę dziwne pytanie...
> Jest sobie człowiek, który sciąga filmy z sieci

Niemozliwe, na pewno coś pokręciłeś takich ludzi nie ma!!!



twierdząc, że nie robi nic
> złego, gdyż potem kupuje co poniektóre (które jak twiedzi mu się podobają)
> filmy i jest git.
> Czy ma rację, że nie robi nic złego? Moim zdaniem kradnie, ale nie wiem
> jak go
> o tym przekonać...
>
> Nev

A tak na poważnie to kradnie oczywiście. I tak dobrze ze kupuje potem.
Wiekszośc nie kupuje. Z jego punktu widzenia, to robi coś zeby nie kupować
kota w worku czyli nie natknąć sie na bubla. ;)
W.

do góry

> Niemozliwe, na pewno coś pokręciłeś takich ludzi nie ma!!!
jednak sa

do góry

Nevada napisał(a):
> Witam...
> Mam trochę dziwne pytanie...
> Jest sobie człowiek, który sciąga filmy z sieci twierdząc, że nie robi nic
> złego, gdyż potem kupuje co poniektóre (które jak twiedzi mu się podobają)
> filmy i jest git.


urojone przestepstwo :-)
Mozesz filmy sciagac o ile nie jest to pornografia dzieciecia, o ile sa
juz rozpowszechnione, o ile TY nie rozpowszechniasz (bez zgody) oraz o
ile jest to na uzytek wlasny. To samo z muzyka, oprogramowania to nie
dotyczy.


> Czy ma rację, że nie robi nic złego? Moim zdaniem kradnie, ale nie wiem jak go
> o tym przekonać...

kradnie, owczesm, ale ustawodawca pozwala na te kradziez.

P.

do góry

Przemek R. wrote:
>
> urojone przestepstwo :-)
> Mozesz filmy sciagac o ile nie jest to pornografia dzieciecia, o ile sa
> juz rozpowszechnione, o ile TY nie rozpowszechniasz (bez zgody) oraz o
> ile jest to na uzytek wlasny. To samo z muzyka, oprogramowania to nie
> dotyczy.

seeerrrrriiiooo?

do góry

Wit(old) napisał(a):

> A tak na poważnie to kradnie oczywiście.

i po cholere bzdury wypisujesz?? zablysnac chcesz swoja ignorancja??

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Przemek R. napisał(a):

> kradnie, owczesm, ale ustawodawca pozwala na te kradziez.

kolejny? nie, nie kradnie, wiec nie proboje tego ten sposob nazywac.

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

witek napisał(a):

> seeerrrrriiiooo?

serio, na wlasny uzytek jak najbardziej - i nie jest to kradziez jak to
niektorzy sugeruja :)

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Dnia 25.02.2006 castrol <j...@w...blumen.pl> napisał/a:
> serio, na wlasny uzytek jak najbardziej - i nie jest to kradziez jak to
> niektorzy sugeruja :)

Kradzież to zapewne w literalnym rozumieniu nie jest ale jest to MZ
czyn zabroniony. Bezwarunkowe skopiowanie filmu z sieci nie spełnia
przesłanek użytku osobistego zdefiniowanego w art. 23. Odpowiedzialność
karna za to raczej nie grozi (paradoksalnie, jeśli by to kupił na nośniku
to by pewnie groziła via art. 118), ale już cywilna jak się ktoś uprze to
jak najbardziej.

--
Marcin

do góry

castrol napisał(a):
> witek napisał(a):
>
>> seeerrrrriiiooo?
>
> serio, na wlasny uzytek jak najbardziej - i nie jest to kradziez jak to
> niektorzy sugeruja :)

moralnie jest kradzieza :-) ale wiem ze NTG

do góry