W odpowiedzi na post z Thu, 27 Sep 2007 11:27:12 +0200, od Herald :

> Bo zwolnienie jest podmiotowe.
> Fakturę VAT (zw.) musi wystawić pocztowiec i tyle.

wystawienie pokwitowania jest technicznie prostsze, osobiście mam
nieustanne problemy z braniem faktur VAT, bo panienka musi gdziś iść, przy
okazji łyknie se herbate, zje wafelka, a ja jak ten kretyn stoje przy
okienku i czekam.
Nie byłoby problemu, gdybym zawsze nadawał listy w tym samym urzędzie
(mógłbym się umówić, że fakture odbiorę jutro), ale z przyczyn
logistyczno-technicznych nadaję w urzedzie który mam po drodze.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
Walcz o prawdziwy status GG swoich GaduGadowiczów
Taxi w Warszawie: http://grupy.3mam.net/taxi/

do góry

W odpowiedzi na post z Thu, 27 Sep 2007 08:14:48 +0200, od Schwester :

> Jest różnica między księgowaniem jednego dokumentu na którym masz np.
> 300 przesyłek a księgowaniem 300 pojedynczych dokumentów.
> Poza tym to jest ich psi obowiązek wystawić fakturę

Zgodnie z regulaminem usług pocztowych §20 nadawca nadając powyżej 10
przesyłek - wpisuje je do książki nadawczej i proponuję wszystkim, którzy
stoją na poczcie i mają przed sobą jakiegoś hurtownika skutecznie przekonac
o tym panienkę z okienka, aby przyjęła tylko 10, a z kolejnymi 10 listami
odesłała klienta na koniec kolejki.

Bardzo często bywam w "hurtowym" urzędzie pocztowym, gdzie nadaję max 5
listów, ale są klienci co nadają np. 600 paczek lub 3500 listów poleconych.

--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
Walcz o prawdziwy status GG swoich GaduGadowiczów
Taxi w Warszawie: http://grupy.3mam.net/taxi/

do góry

On Thu, 27 Sep 2007, "Rafał D." wrote:

> Podobnie - pozwólcie, że dołączę się do tematu. Jakiś czas temu poprosiłem o
> fakturę vat na podstawie "dowodów wpłaty" w postaci potwierdzenia wysłania
> (adres pomocniczy). Otrzymałem informację, iż mogę otrzymać FVAT jedynie w
> tym samym dniu, w którym wysłałem paczkę, chyba, że pojadę na Pocztę
> Główną(?!). Nie orientowałem się dalej w tym temacie, może ktoś wie, z
> jakiego powodu ta sytuacja miała miejsce?

IMO to jest legalny myk, i na to nie da się nic poradzić.
Podatnik VAT jest zobowiązany *wystawić* faturę VAT.
Nie ma obowiązku jej *doręczyć*.
Do tego podatnik urzęduje w siedzibie, a nie w "kazdym miejscu
sprzedaży".
W odróżnieniu od kas fiskalnych (które muszą być w miejscach sprzedaży)
wydawać f-ry można spokojnie zastrzegając że w siedzibie i że do 7 dni
od zakupu - i to SPRZEDAWCA określa kiedy, nie kupujący!
Posty takich, którzy po upewnieniu się u sprzedawcy "czy wystawi
f-rę VAT" nacięli się na stwierdzeniu "ale podskoczy Pan pojutrze,
bo będzie szef i w międzyczasie wypisze" :) już były (Tristan?).

pzdr, Gotfryd

do góry