Kilka lat temu kupiłem działkę, klasa w większości pastwiska i rolna.
Lokalny urząd zwrócił moją uwagę mając zastrzeżenia do innej sprawy niż
chce spytać, ale wracając do meritum. Działka ma kilka hektarów i
ciągnie się wzdłuż (jakieś 150m) uliczki osiedlowej.

Kiedy kupowałem tę ziemię to ta uliczka miała ~2m i była zarośnięta
łąkami po obu stronach, a sama droga wyglądała jak wyjeżdżony ślad w
łące. Kiedy ją widziałem niedawno to zrobiła się z tego 3-4 metrowa
droga szutrowa, ewidentnie nawieziona jakimś kamieniem i ubita. Po
przeciwnej stronie widzę że wyrosło 6 domów i w budowie są kolejne -
czyli jeździ ciężki sprzęt, ludzie mieszkają i codziennie jest używana
dlatego się tak zmieniła.

Moje pytanie - co z tymi ~2m tej drogi która wg mapy ciągnie się wzdłuż
mojego terenu? Na razie tam nic nie buduje więc nie mam żadnych warunków
wydanych, MPZP także nie jest ustalone. Mój zamysł jest taki że chce
ogrodzić swoją działkę wzdłuż drogi, zanim (jak domniemam) ten pasek
ziemi po prostu "magicznie przepadnie". Czy jeżeli geodeta wyznaczy mi
słupki na tej drodze, to jeżeli zostawię te 2,5m drogi żeby samochody
mogły przejechać (jestem ugodowy), to mogę wykonać ogrodzenie wzdłuż
części tej drogi?

Sprawa w której wezwał mnie urząd dotyczy tego że na tej mojej działce
pojawiła się ziemia której tam nie było i że "ja nawiozłem". No i ziemia
jest bo się skarpy pojawiły i górki, ale nie trudno się domyślić skąd
skoro na przeciwko działki ładnie wyrównane a pod domami fundamenty. Na
razie tak to wytłumaczyłem pani w urzędzie i tym się mniej martwię (choć
się odgrażała że sprawdzą wysokość na mapach i będę co do wiaderka
wywoził - działka jest przy rzecze i jej część jest oznaczona na mapie
jako "teren zalewowy").

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz