eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy zarząd BZWBK dopuścił się oszustwa?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2004-04-02 19:43:50
    Temat: Czy zarząd BZWBK dopuścił się oszustwa?
    Od: "hotkeys" <h...@p...onet.pl>

    W załączeniu link: http://groups.google.pl/groups?hl=pl&lr=&ie=UTF-8&oe
    =UTF-
    8&threadm=cdfe24eec54809a6675fa58f0785dbe1%
    40news.teranews.com&rnum=4&prev=/groups%3Fq%3Dbzwbk%
    26hl%3Dpl%26lr%3D%26ie%
    3DUTF-8%26oe%3DUTF-8%26sa%3DG%26scoring%3Dd
    Pomimo że jest tam odrobina bałaganu w sformułowaniu zarzutu to jednak
    podejrzenie popełnienia oszustwa jest jak najbardziej właściwe.

    Tylko zarząd banku mógł podjąć decyzję o narzuceniu każdemu posiadaczowi karty
    niezamawianego produktu ubezpieczenia, dlatego zarząd banku winien być
    podejrzany. Jest to o tyle żenujące, iż banki należą do instytucji zaufania
    publicznego.

    Najwyraźniej motyw był taki: Banki będą zobowiązane do wyrównania strat
    klienta od nadwyżki ponad 150 Euro, jednak w przypadku terminowego
    zastrzeżenia karty bank jest zobowiązany pokryć stratę klienta w pełnej
    wysokości.
    Terminowe zastrzeżenie karty przez klienta to sprawa bardzo drażliwa i przede
    wszystkim z trudnym do kwestionowania materiałem dowodowym. Zarówno ze
    względów dowodowych, jak i na reputację, banki godzą się i będą się godzić na
    wyrównywanie strat w pełnej wysokości większości klientom. Najzwyczajniej
    konkurencja.

    Jeżeli BZWBK wymusił na 1 milionie klientów opłatę za ubezpieczenie to
    spowodował, że klientom ubyła niebagatelna kwota (oczywiście sumarycznie).
    Pytanie jaką opłatę bank narzucił? (kwotowo, procentowo? Prośba o informacje w
    tej sprawie). Zakładając, że jest to 1 złoty od klienta rocznie to już jest to
    wyciągnięcie z kieszeni klientów 1 mln złotych.

    Czy BZWBK dopuścił się oszustwa czy kradzieży? Z pewnością jest to oszustwo:
    Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną
    osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą
    wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego
    pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6
    miesięcy do lat 8.
    § 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot
    bezprawnie zabranej rzeczy.
    § 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia
    wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
    § 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej,
    ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

    Ważną sprawą jest, że ściganie następuje generalnie z urzędu. Czyli
    najwłaściwsza droga to skierowanie zawiadomienia do prokuratury.

    Bardzo dziwne że BZWBK dopuścił się takiego czynu. Zakładali, że w najgorszym
    przypadku wycofają się z akcji i zamiast narzucać opłatę wystąpią z
    propozycją. Widać przy okazji że gra była warta świeczki - odzew na ofertę
    ubezpieczenia to byłby zaledwie ułamek tego co &#8222;miało udać się&#8221; poprzez
    narzucenie opłaty. I to tłumaczy motywację. Motywacja zasługująca na
    napiętnowanie, tym bardziej że to instytucja zaufania publicznego dopuszcza
    się oszustwa względem swoich klientów (na siłę (ale za opłatą!) bank chroni
    klientów przed ...oszustwami z wykorzystaniem kart).

    Władze banku nie przewidziały jednak, że mogą zostać oskarżone o popełnienie
    oszustwa, gdzie wymiar kary jest niebagatelny.
    Decyzje o narzuceniu opłaty i jej pobraniu z kont posiadaczy kart podjąć mógł
    tylko zarząd banku. Pytanie do osób zajmujących się sprawami karnymi, jak
    oceniają zarzut oszustwa przeciwko zarządowi BZWBK?

    hotkeys




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1