eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 21. Data: 2007-06-17 17:42:06
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte pisze:

    >>> Rzadko kiedy piszesz takie mare rzeczy ...
    > mare = marne?
    >

    Widzisz jaki masz niski poziom samooceny ?
    Rzeczywiście zjadła się jedna literka, ale nie ta ...

    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 22. Data: 2007-06-17 17:43:02
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: "F.T." <f...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f51q0q$nig$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik " michał" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:f51p4e$6a8$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Czy można pociągnąć do odpowiedzialności autorów tej żenującej strony?
    >> http://bezswiatel.ath.cx/aktualnosci.html
    >
    > Teoretycznie, to wykroczenie. Ale dość nieudolne, więc chyba nie warto z
    > tym walczyć. Po przepaleniu bezpiecznika od świateł nie zaświeci kontrolka
    > świateł. Skoro kierujący nie reaguje na kontrolkę, to jest to podstawą do
    > ukarania mandatem. Ktoś próbował wykorzystać praktykę związaną z
    > przepalonymi żarówkami. Ale w tamtym wypadku w dzień czy w oświetlonym
    > mieście kierujący faktycznie mnie ma możliwości stwierdzenia, że żarówka
    > się przepaliła.
    W Omedze nie ma kontrolki!!!!!



  • 23. Data: 2007-06-17 17:46:23
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f53s23$a6l$1@nemesis.news.tpi.pl Johnson
    <j...@n...pl> pisze:

    >>>> Rzadko kiedy piszesz takie mare rzeczy ...
    >> mare = marne?
    > Widzisz jaki masz niski poziom samooceny ?
    > Rzeczywiście zjadła się jedna literka, ale nie ta ...
    Jedna? Czy ty coś wprowadzasz do organizmu jak piszesz?
    Dobra, potem ci może dowalę ripostę, teraz nie mogę bo oglądam GP F1 w USA.

    --
    Jotte



  • 24. Data: 2007-06-17 17:52:36
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte pisze:

    > Jedna? Czy ty coś wprowadzasz do organizmu jak piszesz?
    > Dobra, potem ci może dowalę ripostę, teraz nie mogę bo oglądam GP F1 w USA.
    >

    Przecież wycofałem tam,tą wiadomość i dałem poprawną. Czemu sie nie
    domyśliłeś? Nie zastanowiło cię - skoro zdążyłeś odebrać wycofaną
    wiadomość - ze jest nowa prawie identyczna ?

    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 25. Data: 2007-06-17 17:55:24
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f53slp$a6l$2@nemesis.news.tpi.pl Johnson
    <j...@n...pl> pisze:

    >> Jedna? Czy ty coś wprowadzasz do organizmu jak piszesz?
    >> Dobra, potem ci może dowalę ripostę, teraz nie mogę bo oglądam GP F1 w
    >> USA.
    > Przecież wycofałem tam,tą wiadomość i dałem poprawną. Czemu sie nie
    > domyśliłeś? Nie zastanowiło cię - skoro zdążyłeś odebrać wycofaną
    > wiadomość - ze jest nowa prawie identyczna ?

    Qrdę, co mnie to teraz obchodzi, GP oglądam, nie domyślam się czegoś!

    --
    Jotte


  • 26. Data: 2007-06-17 18:15:24
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z niedziela, 17 czerwca 2007 18:11
    (autor Johnson
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f53mn9$sd9$2@nemesis.news.tpi.pl>):

    >>
    >> W ogóle trzeba mieć dres zamiast mózgu żeby na siłę powodować zagrożenie
    > A mógłbyś uzasadnić że jeżdżenie bez świateł w dzień, słoneczny czy nie
    > powoduje zagrożenie? Skąd ten pomysł?


    No cóż, moje ponad piętnastoletnie doświadczenie na drodze wykazuje, że
    światła dają dużo... Auta są lepiej i wcześniej widoczne. NAWET w słoneczny
    dzień.... Słońce niewiele zmienia. Zapalone światła po prostu łatwiej
    zauważyć.

    Do tego światła to stan zauważalny w 1 klatce obrazu. Nieraz tak miałem, że
    w wąskich i zatłoczonych uliczkach spoglądam w uliczkę i widzę ,,o coś
    jedzie'' bo ma światła. A jak jechało bez świateł, to parę razy się już
    dałem oszukać, że nic nie jedzie. Żeby zauważyć ruch, mózg musi
    zarejestrować i przetworzyć ileśtam klatek. A dzięki światłom rozróżniam od
    razu auto jadące od 20 stojących.

    Ważny jest też brak jasnego rozpoznawania ,,kiedy włączyć'' w poprzednim
    systemie. Ludzie zwlekali z włączaniem świateł do ostatniej chwili.
    Zwłaszcza posiadacze aut w kolorze asfaltu.

    Tak jak mówię: Jeżdżę od ponad 15 lat i od co najmniej 10 jeżdżę 100% czasu
    na światłach i nie widzę powodu, żeby nie. BA! Jeździłem do zeszłego roku
    maluchami, a ponoć to maluchowcy bredzą coś o akumulatorach.... G. prawda.
    Miałem malucha za 100zł i rozpadł się ze rdzy, a na światłach jeździł i mu
    to nie szkodziło.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 27. Data: 2007-06-17 18:37:21
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: " michał" <m...@g...pl>

    F.T. <f...@p...onet.pl> napisał(a):

    > W Omedze nie ma kontrolki!!!!!
    >
    >

    Ale to przecież nie ma nic do rzeczy!
    U mnie np. właczając pozycyjne już swieci się kontrolka, więc przepalenie
    bezpiecznika nie zgasi jej.
    Nie wiem jak jest w innych autach.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 28. Data: 2007-06-17 18:38:23
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: " michał" <m...@g...pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

    > michał pisze:
    >
    > >>
    > >
    > > Ale czy jak zawiadomię prokuraturę o popełnieniu przestępstwa, to jest szansa
    > ,
    > > że zajmą się tą strona?
    > >
    >
    > Jakiego przestępstwa?
    > Przecież to bardzo mądra (poza tą durną radą) i pożyteczna strona.
    > Lepiej poczytaj co tam piszą.
    >

    Pozyteczna niby w czym?
    Chyba się przesłyszałem.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 29. Data: 2007-06-17 18:43:19
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: slayer <s...@w...pl>

    Wrak Tristana napisał(a):
    > W odpowiedzi na pismo z niedziela, 17 czerwca 2007 18:11
    > (autor Johnson
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <f53mn9$sd9$2@nemesis.news.tpi.pl>):
    >
    >>> W ogóle trzeba mieć dres zamiast mózgu żeby na siłę powodować zagrożenie
    >> A mógłbyś uzasadnić że jeżdżenie bez świateł w dzień, słoneczny czy nie
    >> powoduje zagrożenie? Skąd ten pomysł?
    >
    >
    > No cóż, moje ponad piętnastoletnie doświadczenie na drodze wykazuje, że
    > światła dają dużo... Auta są lepiej i wcześniej widoczne. NAWET w słoneczny
    > dzień.... Słońce niewiele zmienia. Zapalone światła po prostu łatwiej
    > zauważyć.
    >
    > Do tego światła to stan zauważalny w 1 klatce obrazu. Nieraz tak miałem, że
    > w wąskich i zatłoczonych uliczkach spoglądam w uliczkę i widzę ,,o coś
    > jedzie'' bo ma światła. A jak jechało bez świateł, to parę razy się już
    > dałem oszukać, że nic nie jedzie. Żeby zauważyć ruch, mózg musi
    > zarejestrować i przetworzyć ileśtam klatek. A dzięki światłom rozróżniam od
    > razu auto jadące od 20 stojących.
    >
    > Ważny jest też brak jasnego rozpoznawania ,,kiedy włączyć'' w poprzednim
    > systemie. Ludzie zwlekali z włączaniem świateł do ostatniej chwili.
    > Zwłaszcza posiadacze aut w kolorze asfaltu.
    >
    > Tak jak mówię: Jeżdżę od ponad 15 lat i od co najmniej 10 jeżdżę 100% czasu
    > na światłach i nie widzę powodu, żeby nie. BA! Jeździłem do zeszłego roku
    > maluchami, a ponoć to maluchowcy bredzą coś o akumulatorach.... G. prawda.
    > Miałem malucha za 100zł i rozpadł się ze rdzy, a na światłach jeździł i mu
    > to nie szkodziło.
    >

    A według mnie samochody w kolorze żółtym sa lepiej widoczne na drodze.
    Zaprzeczysz?
    Jaki z tego wniosek?
    Należy wprowadzić nakaz produkcji samochodów tylko w takim kolorze.


  • 30. Data: 2007-06-17 19:22:06
    Temat: Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa?
    Od: stern <s...@n...to>

    Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Sun, 17 Jun
    2007 16:05:21 +0200, Wrak Tristana zeznał(a):

    > Mówisz, że cię w dzień oślepil światłami?

    A ciebie nie oślepiają?
    Wcześniej dostawałem po oczach źle ustawionymi światlami tylko nocą i w
    deszczu. Teraz w dzien się to zdarza nagminnie.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1