Witam
Czy ponizsze zdanie kierowane do jakiejs instytucji (akurat chodzi mi o
spoldzielnie mieszkaniowa), ma jakas moc prawna czy to tylko zdanie ktore
moze postarszyc ale i tak nic nie znaczy :
"Jezeli nie otrzymam odpowiedzi na zawarte w moim pismie pytanie w ciagu 60
dni, traktuje to jako zgode na to co chce zrobic".
A np w pismie pisze, ze chce posadzic drzewko na terenie zasobow zielonych
sm, i pytam sie czy zarzad mi na to pozwala.

Fantom

do góry

Fantom napisał(a):
> Czy ponizsze zdanie kierowane do jakiejs instytucji (akurat chodzi mi o
> spoldzielnie mieszkaniowa), ma jakas moc prawna czy to tylko zdanie ktore
> moze postarszyc ale i tak nic nie znaczy :
> "Jezeli nie otrzymam odpowiedzi na zawarte w moim pismie pytanie w ciagu 60
> dni, traktuje to jako zgode na to co chce zrobic".
> A np w pismie pisze, ze chce posadzic drzewko na terenie zasobow zielonych
> sm, i pytam sie czy zarzad mi na to pozwala.

A jesli ja wysle pismo do Ciebie, ze jesli w ciagu 30 dni nie zglosisz
sprzeciwu to uznaje Twoj samochod za swoja wlasnoc, ma jakas moc prawna
? Nie ma. Podobnie jak i to co Ty chcesz wyslac.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

On Mon, 4 Jul 2005 18:33:37 +0200, "Fantom"
<s...@S...poczta.onet.pl> wrote:

>A np w pismie pisze, ze chce posadzic drzewko na terenie zasobow zielonych
>sm, i pytam sie czy zarzad mi na to pozwala.
Jezeli to nie jest specjalnie uciazliwe drzewko to tylko sie uciesza
ze nie musza za nie zaplacic :) Jeszcze napisz ze bedziesz je podlewal
i pielegnowal a wraz z drzewkiem sasiednie tereny zielone to koszty im
troche spadna :p

WAM
--
NadMorskie forum dla szczurów lądowych ;)
www.NadMorze.pl -> Forum

do góry

> A jesli ja wysle pismo do Ciebie, ze jesli w ciagu 30 dni nie zglosisz
> sprzeciwu to uznaje Twoj samochod za swoja wlasnoc, ma jakas moc prawna
> ? Nie ma. Podobnie jak i to co Ty chcesz wyslac.

Tak myslalem, ze nie ma :)
Ale Twoj przykald akurat jest zly do tego o co mi chodzilo. Bo ja z toba
zwiazku zadnego nie mam, a z sm mam (jestem jej czlonkiem wiec uprawnionym
do roznych spraw)

Fantom

do góry

> > A jesli ja wysle pismo do Ciebie, ze jesli w ciagu 30 dni nie zglosisz
> > sprzeciwu to uznaje Twoj samochod za swoja wlasnoc, ma jakas moc prawna
> > ? Nie ma. Podobnie jak i to co Ty chcesz wyslac.
>
> Tak myslalem, ze nie ma :)
> Ale Twoj przykald akurat jest zly do tego o co mi chodzilo. Bo ja z toba
> zwiazku zadnego nie mam, a z sm mam (jestem jej czlonkiem wiec uprawnionym
> do roznych spraw)

A rozbudowywujac jeszcze moja mysl : trawnik jest moja wpspolwalsnoscia i
chcialbym cos z nia zrobic. Jakby ten samochpo byl moja i Twoja
wspolwlasnoscia, i napsialbys pismo takie ze chcesz go pozyczyc itd, to
mysle, ze mialbys prawo jakbym nie odpowiedzila Bo inaczej ograniczylbym
Twoje prawo do wlasnosci

Fantom

do góry

Fantom napisał(a):

> A rozbudowywujac jeszcze moja mysl : trawnik jest moja wpspolwalsnoscia i
> chcialbym cos z nia zrobic. Jakby ten samochpo byl moja i Twoja
> wspolwlasnoscia, i napsialbys pismo takie ze chcesz go pozyczyc itd, to
> mysle, ze mialbys prawo jakbym nie odpowiedzila Bo inaczej ograniczylbym
> Twoje prawo do wlasnosci

Gdyby byl moja wspolwlasnoscia to bym nic nie musial pisac :)


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

:
> "Jezeli nie otrzymam odpowiedzi na zawarte w moim pismie pytanie w ciagu
> 60
> dni, traktuje to jako zgode na to co chce zrobic".
> A np w pismie pisze, ze chce posadzic drzewko na terenie zasobow zielonych
> sm, i pytam sie czy zarzad mi na to pozwala.
>


Zgody sie nie domniemywa, chyba ze przepis ustawy stanowi inaczej.

Dan.

do góry

> > A rozbudowywujac jeszcze moja mysl : trawnik jest moja wpspolwalsnoscia
i
> > chcialbym cos z nia zrobic. Jakby ten samochpo byl moja i Twoja
> > wspolwlasnoscia, i napsialbys pismo takie ze chcesz go pozyczyc itd, to
> > mysle, ze mialbys prawo jakbym nie odpowiedzila Bo inaczej ograniczylbym
> > Twoje prawo do wlasnosci
>
> Gdyby byl moja wspolwlasnoscia to bym nic nie musial pisac :)

No wlasnie.
Ale to jest SM :( I tu jest problem. To tak jakbym ja mial do niego
kluczyki, nie odbieral telefonu ani nie otwieral ci drzwi

Fantom

do góry