Witam grupowiczow.
Moja sytuacja jest nastepujaca: w tej chwili mam dlug okolo 5 tys zl wobec
spoldzielni. Okolo rok temu wynosil on 9 tys zl ale przez ostatni rok
sukcesywnie go splacalem - kazdego miesiaca, do kolejnych miesiecznych oplat
dorzucalem kilkaset zlotych i w ten sposob splacalem ten zalegly czynsz.
Wydawalo mi sie, ze w ciagu nastepnego roku jestem w stanie to calkowicie
splacic.
Tymczasem dzis dostalem pismo od prezesa zarzadu spoldzielni w ktorym jest
napisane, ze jesli natychmiast nie splace, to odetna mi ciepla wode i
ogrzewanie a pozniej postaraja sie o nakaz komorniczy. Czy to ma sens?
Wiem, ze nieladnie jest miec dlugi, ale zamierzam go splacic do konca.
Zamierzam tez pojsc do tego prezesa i przedstawic mu sytuacje, w
ostatecznosci wezme jakas pozyczke i splace ten czynsz. Jednak interesuje
mnie, czy spoldzielnia rzeczywiscie moze wylaczyc ciepla woda i ogrzewanie?
Szczegolnie teraz, w zimie?
Z pozdrowieniami
Robert Matuszewski

do góry

> ze jesli natychmiast nie splace, to odetna mi ciepla wode i
> ogrzewanie a pozniej postaraja sie o nakaz komorniczy.

Zle napisalem. Napisali, ze jesli natychmiast nie zaplace, to sprawdza czy
jest mozliwosc odciecia cieplej wody i ogrzewania. To chyba troszeczke
zmienia postac rzeczy? :)
Z pozdrowieniami
RM

do góry

> Zle napisalem. Napisali, ze jesli natychmiast nie zaplace, to sprawdza czy
> jest mozliwosc odciecia cieplej wody i ogrzewania. To chyba troszeczke
> zmienia postac rzeczy? :)
> Z pozdrowieniami
a jaki jest sens odlaczenia ciepla w lecie

do góry

Robert Matuszewski [###n...@s...pl.###] napisał:
>> ze jesli natychmiast nie splace, to odetna mi ciepla wode i
>> ogrzewanie a pozniej postaraja sie o nakaz komorniczy.
> Zle napisalem. Napisali, ze jesli natychmiast nie zaplace, to
sprawdza czy
> jest mozliwosc odciecia cieplej wody i ogrzewania. To chyba
troszeczke
> zmienia postac rzeczy? :)
> Z pozdrowieniami
> RM

Ciekawe kto zapłaci za rozmrożoną instalacje wodociągową i CO oraz za
zalane mieszkania poniżej? Mogli coś bardziej realnego wymyślić.

do góry

Użytkownik "Robert Matuszewski" <n...@s...pl> napisał:

> Moja sytuacja jest nastepujaca: w tej chwili mam dlug okolo 5 tys zl
> wobec spoldzielni. Okolo rok temu wynosil on 9 tys zl ale przez
> ostatni rok sukcesywnie go splacalem - kazdego miesiaca

Nooo, faktycznie... Zapewne nie masz z czego spłacić zadłużenia:

http://tinyurl.com/9g9od
http://tinyurl.com/cshnn

--

Rico - element niechętny asymilacji z IV Rzeczpospolitą.
"W ubiegłym tygodniu Polska solidarna została zaatakowana
przez Polskę ubecką" - Piotr Jakucki, Nasza Polska 3/2006

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:drsulh$40k$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Mogli coś bardziej realnego wymyślić.

Nie jest to takie nierealne jak Ci sie zdaje. I skuteczne. 2 tygodnie temu
na Sląsku to przećwiczono

"Z przejmującym zimnem w mieszkaniu musi radzić sobie około 100 rodzin,
którym Spółdzielnia Mieszkaniowa "Orłowiec" w ubiegłą środę zaplombowała
zawory ciepła przy kaloryferach i odcięła ogrzewanie. W ten sposób władze
spółdzielni chcą zmusić dłużników do uregulowania zaległości za czynsz.
Zadłużenie wynosi ponad 600 tysięcy złotych. Iwona Zganiacz, wiceprezes
spółdzielni, na łamach DZ stwierdziła, że pomysł jest skuteczny"

[wiadomosc z 23 stycznia
http://opole.naszemiasto.pl/wydarzenia/561266.html ]

.HaNkA

do góry

> > Okolo rok temu wynosil on 9 tys zl ale przez
> > ostatni rok sukcesywnie go splacalem - kazdego miesiaca

Zapewne podróżując po świecie na koszt innych lokatorów. Trzeba było jeszcze
zawadzić o Japonię.

> Nooo, faktycznie... Zapewne nie masz z czego spłacić zadłużenia:
>
> http://tinyurl.com/9g9od

Niezłe! Szkoda że w mojej spółdzielni nie ma technicznych możliwości odcięcia
ogrzewania. Widzę że gościu jest z tych, co traktują spółdzielnię jak dostawcę
niskooprocentowanego kredytu na zagraniczne wojaże. Coś jak ta baba z
wątku "upierdliwa dłużniczka".

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Ciekawe kto zapłaci za rozmrożoną instalacje wodociągową i CO oraz za
> zalane mieszkania poniżej? Mogli coś bardziej realnego wymyślić.

Nie no, samego faktu odciecia Co i cieplej wody sie nie boje, bo po pierwsze
musieliby odciac calemu pionowi, a po drugie dlug ciagle maleje i nie sadze,
zeby ktos sie do tego posunal widzac, ze jednak mimo wszytsko splacam po
dobroci.
Pytanie bylo z czystej ciekawosci - czy maja takie prawo? Ostatnio duzo sie
mowi o prawach lokatorow i zdaje sie ze wlasciciel mieszkania przy
wynajmowaniu, jak i spoldzielnia maja obowiazek zapewnic wszystkie media?
Pozdrawiam
RM

do góry

> Nooo, faktycznie... Zapewne nie masz z czego spłacić zadłużenia:

Ciekawe masz zajecie, ale slaby jestes w tym co robisz. Przeoczyles watki, w
ktorych pytalem o to jak najtaniej dostac sie do Wiednia czy watki, w
ktorych opowiadalem o dwudniowej wycieczce do Pragi, ktora kosztowala mnie
ok 150 zl. Nie dotarles rowniez do tego, ze od roku place co miesiac po
okolo 60 zl za internet i komorke a takze do tego, ze dzis na obiad kupilem
pol kilo schabu i wlasnie smaza sie kotlety.
Powiedz mi tylko, o czym to swiadczy? W ktorym miejscu napisalem, ze nie mam
z czego splacic zadluzenia, czy tym bardziej, ze nie chce splacic? Wrecz
przeciwnie, od roku, kiedy mam wreszcie porzadna prace, splacam regularnie
po kilkaset zlotych. I to, ze zorgnizowalem sobie, nie bez trudow i z pomoca
rodzicow 2000 zl (ktore juz zreszta splacilem) na ostatnie wakacje nie
powoduje, ze jestem w tej chwili w stanie wytrzasnac 5 tys zl od reki i
splacic to co jestem winny.
Teraz na grupie nie zapytalem, w jaki sposob moge uniknac splaty dlugu bo
dlugu sie nie wypieram i, napisze po raz trzeci, splacam - odkad mam prace.
Pytanie brzmialo, czy moga odciac ciepla wode i ogrzewanie. Masz cos
ciekawego w tym temacie do powiedzenia?
Lacze pozdrowienia
RM

do góry

> Przeoczyles watki, w
> ktorych pytalem o to jak najtaniej dostac sie do Wiednia

Nie przeoczyłem. Widzisz są różni ludzie. Ja gdybym miał długi to w ogóle nie
myślałbym o wycieczkach (nawet jak najtańszych). Nie mam też komórki i długów.

> Powiedz mi tylko, o czym to swiadczy?

Różne słowa cisną się na język...

> W ktorym miejscu napisalem, ze nie mam
> z czego splacic zadluzenia,

Masz, masz, tylko nie chcesz. Gdybyś chciał dawno byś już spłacił. Wynająłbyś
mieszkanie, albo przyjął współlokatorów. Ale po co, skoro spółdzielnia nie
naciskała zbyt mocno na spłatę?

> I to, ze zorgnizowalem sobie, nie bez trudow i z pomoca
> rodzicow 2000 zl (ktore juz zreszta splacilem) na ostatnie wakacje

A nie mogłeś najpierw spłacić spółdzielni a potem rodziców?

> Pytanie brzmialo, czy moga odciac ciepla wode i ogrzewanie. Masz cos
> ciekawego w tym temacie do powiedzenia?

Mam. Wszystko zależy od spółdzielni, zarządu, rady nadzorczej i statutu. Jeśli
zarząd jest normalny, to zawsze można się dogadać (sprawdź wątek upierdliwa
dłużniczka). Zwłaszcza jak spółdzielnia mała (w dużych bywa gorzej) bo tak
naprawdę nikomu nie zależy, żeby udupić dłużnika. Chyba, że córka prezesa ma
chrapkę na Twoje mieszkanie, ale w takim wypadku nie straszyliby Cię odcięciem
ogrzewania tylko skierowali sprawę do sądu. Miałeś dług ok. 9000 zł. - to kupa
kasy, jeśli mieszkanie jest małe, to było blisko od terminu przedawnienia, nic
dziwnego, że zaczęli straszyć, dziwne że tak późno. Ogrzewania raczej nie
odetną, jeśli jest na wspólnych pionach bez specjalnych zaworów. Słyszałem o
spółdzielni która w takim wypadku po prostu odkręciła kaloryfery w mieszkaniu,
była wielka awantura, pisała o tym prasa. Czy zgodne to było z prawem nie wiem,
ale jeśli ktoś nie ma pieniędzy na opłaty tym bardziej nie będzie ich miał na
wpisy i prawników. Jedna wielka spółdzielnia mieszkaniowa w Warszawie podjęła
decyzję o "ograniczeniu dostępu do ogrzewania lokali u osób uporczywie
zalegających z opłatami" czy jakoś tak. Wywiesili tę decyzję we wszystkich
swoich blokach, a mają ich od cholery i ciut ciut. Stać ich na dobrych
prawników, więc wnoszę z tego, że wiedzieli co czynią wywieszając to pismo. O
odcięciu ogrzewania możesz więcej się dowiedzieć przez google - prasa ostatnio
opisywała liczne takie przypadki (zrealizowane). W mojej spółdzielni taki numer
by nie przeszedł w ogóle - zdjęcie jakiegokolwiek kaloryfera wiąże się z
olbrzymimi kosztami, bo trzeba spuszczać wodę z całego budynku, co w sezonie
grzewczym jest raczej niemożliwe (stara instalacja).

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry