eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy muszę płacić długi żony?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2008-03-07 14:49:14
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: "--" <c...@e...gf>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:fqrhm9$dda$4@news.onet.pl...
    > Sebcio pisze:
    >> -- pisze:
    >>
    >>> Mimo tego zdecydowałem zrobić rozdzielność majątkową ale nadal nie mam
    >>> pojęcia jak, gdzie itd..
    >>
    >> Idź z żoną do notariusza i będzie po sprawie.
    >
    > To chyba będzie trudne, bo wcześniej pisał "i czy musi być przy tym
    > żona, bo to wykluczone."
    > :)

    Otóż to, wykluczone... ale gdybym chciał od tej pory mieć rozdzielność, też
    musi być przy tym żona?


  • 12. Data: 2008-03-07 14:51:04
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    -- pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:fqrhm9$dda$4@news.onet.pl...
    >> Sebcio pisze:
    >>> -- pisze:
    >>>
    >>>> Mimo tego zdecydowałem zrobić rozdzielność majątkową ale nadal nie
    >>>> mam pojęcia jak, gdzie itd..
    >>>
    >>> Idź z żoną do notariusza i będzie po sprawie.
    >>
    >> To chyba będzie trudne, bo wcześniej pisał "i czy musi być przy tym
    >> żona, bo to wykluczone."
    >> :)
    >
    > Otóż to, wykluczone... ale gdybym chciał od tej pory mieć rozdzielność,
    > też musi być przy tym żona?


    Musi być. Bez jej zgody to możesz się co najwyżej rozwieść, jak się
    postarasz, wtedy rozdzielności też już nie będzie.



    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 13. Data: 2008-03-07 17:54:50
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    -- pisze:

    > bzdurnymi stwierdzeniami. Szczególnie przydatne jest Pańskie "chyba", ja
    > tylko dodam że moim zdaniem _chyba_ nie ma Pan zielonego pojęcia o
    > temacie który tutaj poruszyłem.

    Skoroś pan taki uczony to nie zawracaj pan dupy, a trzep kasiorę
    w swojej kancelarii.

    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
    Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
    6008


  • 14. Data: 2008-03-07 17:55:25
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    Sebcio pisze:

    >> Mimo tego zdecydowałem zrobić rozdzielność majątkową ale nadal nie mam
    >> pojęcia jak, gdzie itd..
    > Idź z żoną do notariusza i będzie po sprawie.

    Spox ;) Objadą go skargą pauliańską :)

    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
    Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
    6008


  • 15. Data: 2008-03-07 17:55:55
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    Liwiusz pisze:

    > Musi być. Bez jej zgody to możesz się co najwyżej rozwieść, jak się
    > postarasz, wtedy rozdzielności też już nie będzie.

    Wspólnoty się znaczy ;)

    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
    Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
    6008


  • 16. Data: 2008-03-07 18:51:36
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On 6 Mar, 13:59, "Robert J." <r...@w...pl> wrote:
    > > z jakiego powodu ma placic dlugi kobiety ktora tylko nosi takie samo
    > > nazwisko i maja ten sam adres zameldowania.
    >
    > ...i mają też jakimś dziwnym trafem wspólny majątek :-)

    Tylko tak abstrachujac troche od polskiego prawa, na zdrowy rozsadek
    czemu to Albin Kolano ma odpowiadac swoimi pieniedzmi czy swoim
    sprzetem (bo zakupionym imiennie na niego) za dlugi Albiny Kolano? I
    to dlugi wykonane przez/na Albine tylko a nie Albine i Albina. Chyba
    jednak jak juz byl pomysl rzucony na grupie przydaloby sie do prawa
    rodzinnego skopiowac troche z prawa spolkowego. Za dlugi spolki
    zaciagniete przez jej udzialowcow odpowiadaja zaciagajacy do wysokosci
    wkladow.


  • 17. Data: 2008-03-07 19:49:47
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    SzalonyKapelusznik pisze:

    > czemu to Albin Kolano ma odpowiadac swoimi pieniedzmi czy swoim
    > sprzetem (bo zakupionym imiennie na niego) za dlugi Albiny Kolano? I

    A ja do PL prawa - mógł się nie hajtać, albo spisać intercyzę.
    Głupek to płaci ;) Nie od dziś wiadomo, że nieznajomość prawa
    szkodzi Albinowi Kolano :)
    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
    Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
    6008


  • 18. Data: 2008-03-07 20:17:18
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    SzalonyKapelusznik wrote:

    > On 6 Mar, 13:59, "Robert J." <r...@w...pl> wrote:
    >> > z jakiego powodu ma placic dlugi kobiety ktora tylko nosi takie samo
    >> > nazwisko i maja ten sam adres zameldowania.
    >>
    >> ...i mają też jakimś dziwnym trafem wspólny majątek :-)
    >
    > Tylko tak abstrachujac troche od polskiego prawa, na zdrowy rozsadek
    > czemu to Albin Kolano ma odpowiadac swoimi pieniedzmi czy swoim
    > sprzetem (bo zakupionym imiennie na niego) za dlugi Albiny Kolano? I
    > to dlugi wykonane przez/na Albine tylko a nie Albine i Albina. Chyba
    > jednak jak juz byl pomysl rzucony na grupie przydaloby sie do prawa
    > rodzinnego skopiowac troche z prawa spolkowego. Za dlugi spolki
    > zaciagniete przez jej udzialowcow odpowiadaja zaciagajacy do wysokosci
    > wkladow.

    Chyba że to na przykład spółka cywilna :). A małżeństwo bardziej sc.
    przypomina niż sp. z o.o.

    p. m.


  • 19. Data: 2008-03-07 22:33:25
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: em <e...@w...pl>

    On 7 Mar, 21:17, mvoicem <m...@g...com> wrote:
    > SzalonyKapelusznik wrote:
    > > On 6 Mar, 13:59, "Robert J." <r...@w...pl> wrote:
    > >> > z jakiego powodu ma placic dlugi kobiety ktora tylko nosi takie samo
    > >> > nazwisko i maja ten sam adres zameldowania.
    >
    > >> ...i mają też jakimś dziwnym trafem wspólny majątek :-)
    >
    > > Tylko tak abstrachujac troche od polskiego prawa, na zdrowy rozsadek
    > > czemu to Albin Kolano ma odpowiadac swoimi pieniedzmi czy swoim
    > > sprzetem (bo zakupionym imiennie na niego) za dlugi Albiny Kolano? I
    > > to dlugi wykonane przez/na Albine tylko a nie  Albine i Albina. Chyba
    > > jednak jak juz byl pomysl rzucony na grupie przydaloby sie do prawa
    > > rodzinnego skopiowac troche z prawa spolkowego. Za dlugi spolki
    > > zaciagniete przez jej udzialowcow odpowiadaja zaciagajacy do wysokosci
    > > wkladow.
    >
    > Chyba że to na przykład spółka cywilna :). A małżeństwo bardziej sc.
    > przypomina niż sp. z o.o.
    >
    > p. m.

    zacznę od tego że rozdzielność majątkową uzyskuje sie przez złożenie
    właściwego wniosku w sądzie po dokonaniu opłaty koło 1000 zeta.o
    rozdzielność majątkową może wystąpić jeden ze współmałżonków nie
    pytając o zgode drugiego.
    druga strona zostanie zawezwana przez sąd na sprawę orzekającą o
    rozdzielności.
    odnosze jednak wrażenie,że nie lęk o współodpowiedzialność za długi
    rozrzutnej żony ci chodzi!
    myśle że jesteś jednym z tych typków co ciężko harują, zarabiają
    kosmiczne dwa koła i nie mogą zrozumieć na co te babsko przehulało
    taki szmal !!!!!!
    siedzi taka w domu nic nie robi i jeszcze ma czelność zalegać ze
    swoimi rachunkami za mieszkanie w którym ty tylko czasem przenocujesz
    i coś tam zjesz chociaż gotuje podle po prostu !!!!!
    powodzenia,
    życze twojej żonie i mam nadzieje że puści cie w skarpetkach.
    jeśli jeszcze nie odrzuciłeś tego postu to dodam,bo zapomniałam, że z
    orzeczeniem rozdzielności majątkowej wiąże sie podział dotychczasowego
    majątku wspólnego, czyli wszystkiego co wam przybyło od ślubu: dom
    samochód wszystkie sprzęty domowe itp ale też dotychczasowe
    zobowiązania, czyli kredyty rachunki zadłużenia w koncie itp
    rozdzielność liczy się od dnia orzeczenia jej przez sąd przy czym
    jeśli zamierzasz mieszkać wspólnie sąd najpewniej wyznaczy kwotę jaką
    będziesz musiał przeznaczać na utrzymanie domu no i alimenty na
    dzieci, jeśli są, a może nawet na żonę, jeśli będą podstawy !!!


  • 20. Data: 2008-03-08 11:33:27
    Temat: Re: Czy muszę płacić długi żony?
    Od: "--" <d...@t...kj>


    Użytkownik "em" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:8154664d-5171-4eb0-a73f-bc4e5ce2033f@h25g2000hs
    f.googlegroups.com...

    > zacznę od tego że rozdzielność majątkową uzyskuje sie przez złożenie
    > właściwego wniosku w sądzie po dokonaniu opłaty koło 1000 zeta.o
    > rozdzielność majątkową może wystąpić jeden ze współmałżonków nie
    > pytając o zgode drugiego.
    > druga strona zostanie zawezwana przez sąd na sprawę orzekającą o
    > rozdzielności.
    > odnosze jednak wrażenie,że nie lęk o współodpowiedzialność za długi
    > rozrzutnej żony ci chodzi!
    > myśle że jesteś jednym z tych typków co ciężko harują, zarabiają
    > kosmiczne dwa koła i nie mogą zrozumieć na co te babsko przehulało
    > taki szmal !!!!!!
    > siedzi taka w domu nic nie robi i jeszcze ma czelność zalegać ze
    > swoimi rachunkami za mieszkanie w którym ty tylko czasem przenocujesz
    > i coś tam zjesz chociaż gotuje podle po prostu !!!!!
    > powodzenia,
    > życze twojej żonie i mam nadzieje że puści cie w skarpetkach.
    > jeśli jeszcze nie odrzuciłeś tego postu to dodam,bo zapomniałam, że z
    > orzeczeniem rozdzielności majątkowej wiąże sie podział dotychczasowego
    > majątku wspólnego, czyli wszystkiego co wam przybyło od ślubu: dom
    > samochód wszystkie sprzęty domowe itp ale też dotychczasowe
    > zobowiązania, czyli kredyty rachunki zadłużenia w koncie itp
    > rozdzielność liczy się od dnia orzeczenia jej przez sąd przy czym
    > jeśli zamierzasz mieszkać wspólnie sąd najpewniej wyznaczy kwotę jaką
    > będziesz musiał przeznaczać na utrzymanie domu no i alimenty na
    > dzieci, jeśli są, a może nawet na żonę, jeśli będą podstawy !!!



    Twój post utwierdził mnie w przekonaniu że kobiety znacznie później
    dojrzewają emocjonalnie niż mężczyźni, niektórym nawet w ogóle nie jest to
    pisane (oczywiście nie odnoszę tego do całości płci żeńskiej). Ty więc jak
    widać albo jeszcze nie dojrzałaś albo w ogóle tego nie doczekasz. Spróbuj
    przejść się na siłownię, może pobiegać, pójść na basen czy pojeździć na
    rowerze, akurat pogoda zaczyna sprzyjać. Dobrym sposobem na Twoje problemy
    byłoby też znalezienie przyjaciółki, która, podobnie jak Ty przeżyła, lub
    nadal przeżywa nieudane małżeństwo. Nie traktuj mojej wypowiedzi jako atak
    na Twoją osobę, ja po prostu staram się zrozumieć motywy jakimi kierowałaś
    się udzielając tej wypowiedzi (czego Ty nie potrafiłaś zrobić czytając mój
    problem) oraz powody nienawiści jaką żywisz do mężczyzn i wcale nie mam do
    Ciebie żalu.

    Pozdrawiam i życzę powodzenia.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1