Proszę o pomoc

Kiedyś sporządziłem taką umowę, czy jest jakaś szansa aby ją zerwać? Otóż
jestem właścicielem domeny np. domena.pl kiedyś sprzedałem na podstawie
poniższej umowy prawa do subdomeny subdomena.domena.pl.

Ale za kilka dni domena.pl już nie bedzie należeć do mojej firmy co za tym
idzie subdomena subdomena.domena.pl także nie.

Jakie konsekwencje prawne grożą mi za tą umowę? Ja już nie bedę miał praw do
domeny domena.pl a przez to firma której sprzedałem stronę na podstawie
poniśzej umowy także nie.

Czy moge przenieśc te prawa z umowy na firmę która bedzie miała teraz prawa do
domeny domena.pl?

Proszę o pomoc

----------------Umowa-----------------

Umowa sprzedaży

zawarta dnia 10 czerwca 2004 roku pomiędzy:
Firmą A


reprezentowaną przez:
1. Jana Nowaka
zwanym dalej: “Sprzedawcą”

a

Firmą B

reprezentowaną przez:
1. Jan Kowalski
zwanym dalej: “Kupującym”


§ 1
Sprzedawca sprzedaje prawa do strony internetowej oraz prawa do subdomeny
subdomena.domena.pl zwaną dalej Rzeczą.
Sprzedawca oświadcza, że Rzecz stanowi jego własność i nie jest obciążona
prawami na rzecz osób trzecich.

§ 2
1. Kupujący zapłaci Sprzedawcy za Rzecz cenę netto w wysokości sześćset
złotych. Do ceny sprzedaży zostanie doliczona kwota podatku od towarów i usług
według obowiązujących stawek.
2. Zapłata ceny brutto przez Kupującego nastąpi przelewem na rachunek bankowy
Sprzedawcy prowadzony przez (Bank)
o numerze: (numer), w terminie 21 dni od dnia otrzymania przez Kupującego
właściwie wystawionej faktury VAT.
Za dzień zapłaty strony uznają dzień złożenia polecenia przelewu w Banku przez
Kupującego.
§ 3
Kupujący zbada Rzecz w ciągu dni od daty jej otrzymania i złoży reklamację w
przypadku stwierdzenia wad Rzeczy w terminie 30 dni od daty jej otrzymania.

§ 4
W sprawach nieuregulowanych niniejszą umową stosuje się przepisy Kodeksu
cywilnego. Właściwym do rozstrzygania sporów mogących wyniknąć w wyniku
realizacji niniejszej umowy jest Sąd .
§ 5
Zmiany niniejszej umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności.

§ 6
Umowa została sporządzona w jednobrzmiących egzemplarzach, po 1 dla każdej ze
stron.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Kris" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fb1qbu$fbd$1@inews.gazeta.pl...
> Jakie konsekwencje prawne grożą mi za tą umowę? Ja już nie bedę miał praw do
> domeny domena.pl a przez to firma której sprzedałem stronę na podstawie
> poniśzej umowy także nie.
A było przewidzieć to w umowie

do góry

Kris wrote:
>
> Czy moge przenieśc te prawa z umowy na firmę która bedzie miała teraz prawa do
> domeny domena.pl?

możesz, a nawet lepiej, musisz.

do góry

witek pisze:

> możesz, a nawet lepiej, musisz.

To jest w sumie ciekawe. Jedyne sensowne wytłumaczenie jest takie, że
wątkotwórca sprzedaje korzystnie domena.pl. I teraz kupujący może nie
wiedzieć, że kupuje domenę z "lokatorem". Wydaje mi się, że wynajmujący
subdomena.domena.pl będzie miał straty bo nie chce mi się wierzyć żeby
zakup domena.pl z lokatorem był dla nowego nabywcy korzystny. A kto te
straty pokryje...

do góry

Juzek Kocimientka <k...@i...pl> napisał(a):

> witek pisze:
>
> > możesz, a nawet lepiej, musisz.
>
> To jest w sumie ciekawe. Jedyne sensowne wytłumaczenie jest takie, że
> wątkotwórca sprzedaje korzystnie domena.pl. I teraz kupujący może nie
> wiedzieć, że kupuje domenę z "lokatorem". Wydaje mi się, że wynajmujący
> subdomena.domena.pl będzie miał straty bo nie chce mi się wierzyć żeby
> zakup domena.pl z lokatorem był dla nowego nabywcy korzystny. A kto te
> straty pokryje...
>
>


Generalnie nowego nabywcę interesuje tylko i wyłącznie domena domena.pl inne
subdomeny (bo istniej ich kilka) będą działać jako przekierowanie przez pewien
okres czasu.

Nowy nabywca wie o wszystkich lokatorach. Nie wie natomiast o tej umowie
októrą jutro dam do wglądu.

Mój błąd, że tak nieumiejętnie (za bardzo zaufałem szefowi, że bedziemy
wspólnie pracować przez długi czas) zawarłem tę feralną umowę na subdomenę
gdyż sprzedałem "po znajomości" to firmie w której pracowałem, ale nasze drogi
rozminęły się i już "po znajomosci" się tego nie da odkręcić za bardzo.

Jedynym wyjściem jak mi się wydaje jest to, że firma która ma subdomenę zrzeka
się roszczeń na rzecz mojej firmy, a jednocześnie jest podpisana umowa między
właścicielem subdomeny, a nowym właścicielem domeny. Tylko nie wiem jak to
formalnie jescze ująć.

Może jakaś umowa trójstronna?


Prosze o komentarz dziękuję za odpowiedzi



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Juzek Kocimientka wrote:
> witek pisze:
>
>> możesz, a nawet lepiej, musisz.
>
> To jest w sumie ciekawe. Jedyne sensowne wytłumaczenie jest takie, że
> wątkotwórca sprzedaje korzystnie domena.pl. I teraz kupujący może nie
> wiedzieć, że kupuje domenę z "lokatorem". Wydaje mi się, że wynajmujący
> subdomena.domena.pl będzie miał straty bo nie chce mi się wierzyć żeby
> zakup domena.pl z lokatorem był dla nowego nabywcy korzystny. A kto te
> straty pokryje...
>
>

pierwsze pytanie jest takie czy można sprzedać coś co się już wczesniej
sprzedało.

do góry

On Tue, 28 Aug 2007, Juzek Kocimientka wrote:

> witek pisze:
>
>> możesz, a nawet lepiej, musisz.
>
> To jest w sumie ciekawe. Jedyne sensowne wytłumaczenie jest takie, że
> wątkotwórca sprzedaje korzystnie domena.pl. I teraz kupujący może nie
> wiedzieć, że kupuje domenę z "lokatorem". Wydaje mi się, że wynajmujący
> subdomena.domena.pl będzie miał straty bo nie chce mi się wierzyć żeby zakup
> domena.pl z lokatorem był dla nowego nabywcy korzystny. A kto te straty
> pokryje...

Dobrze ująłeś, posługując się przykładem "lokatora" :)
Popatrz na to tak: jaki przepis zobowiązuje do powiadomienia, że
sprzedawana rzecz lub prawo jest obciążone?
Zazwyczaj przy umowie zastrzega się że "...nie jest obciążone prawami
osób trzecich" albo jakoś podobnie (i że nie ma wad prawnych).

pzdr, Gotfryd

do góry

On Tue, 28 Aug 2007, Kris wrote:

> § 1
> Sprzedawca sprzedaje prawa do strony internetowej oraz prawa do subdomeny
> subdomena.domena.pl zwaną dalej Rzeczą.

Padnij!!!
ROTFL :)
Tak z ciekawości - kto to wymyślił, żeby *prawo* nazywać *rzeczą*?
Bo chyba nie chcesz powiedzeć, że domena jest czymś materialnym?
:)

pzdr, Gotfryd

do góry

Kris wrote:

> Kiedyś sporządziłem taką umowę, czy jest jakaś szansa aby ją zerwać? Otóż
> jestem właścicielem domeny np. domena.pl

Bzdura. Nie jesteś właścicielem. Co najwyżej na Twoją rzecz jest
świadczona usługa utrzymywania takiej domeny.

> kiedyś sprzedałem na podstawie
> poniższej umowy prawa do subdomeny subdomena.domena.pl.

Nie mogłeś sprzedać czegoś, czego nie masz. Nie masz żadnych ,,praw'' do
domena.pl. To jest tylko usługa świadczona na Twoją rzecz. W skrócie,
polega ona na tym, że dopóki płacisz, to masz prawo wskazać jaką stronę
pokaże przeglądarka po wpisaniu 'domena.pl' w pasku adresu[1].

> Umowa sprzedaży

:)

> § 1
> Sprzedawca sprzedaje prawa do strony internetowej oraz prawa do subdomeny
> subdomena.domena.pl zwaną dalej Rzeczą.

A jak ogon kota nazwiesz ,,łapą'', to ile kot będzie miał łap?

> Sprzedawca oświadcza, że Rzecz stanowi jego własność i nie jest obciążona
> prawami na rzecz osób trzecich.

Wprowadziłeś zatem ,,klienta'' w błąd.

[1] To w naprawdę dużym uproszczeniu technicznym. W rzeczywistości,
wskazujesz tylko jaki adres IP będzie przypisany ciągowi 'domena.pl'.
Tyle że przeglądarka (użytkownik) i tak może te Twoje wskazania olać.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)

do góry