W odpowiedzi na pismo z niedziela, 06 kwiecień 2008 23:06
(autor Marcin Wasilewski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <4...@n...home.net.pl>):

>> Dlaczego nie mają? A czyje mają? Przecież biskup jest jednym z wyższych
>> urzędników Kościoła.
> Gdyż tak się składa (na szczęście), że w Polsce mamy władzę świecką, a
> nie kościelną.

Biskup jest zarządcą świeckim również.


--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
f...@e...pl b...@v...interia.pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 06 kwiecień 2008 22:34
(autor Robert Tomasik
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <ftbchq$ect$2@nemesis.news.neostrada.pl>):

>>> Dla wiernych są wiążące. Ale mocy administracyjnej nie mają.
>> Dlaczego nie mają? A czyje mają? Przecież biskup jest jednym z wyższych
>> urzędników Kościoła.
> Nie chcesz chyba powiedzieć, że dekret biskupa zastąpi decyzję o
> pozwoleniu na budowę.

A kto o tym mówi? Chyba się nie rozumiemy. Ja po prostu mówię, że biskup
jako zarządca majątku kościelnego w określonym tam zakresie podjął decyzję
na temat podległych mu nieruchomości. Oczywiście osobnym aspektem jest
zapewnienie prawnych warunków do realizacji tej decyzji.

Pytanie początkowe było enigmatyczne i mam wrażenie, że ja je
zrozumiałem ,,Czy biskup może podjąć decyzję X i rozpocząć kroki prawne do
jej realizacji konieczne?'' a ty jako ,,Czy biskup może podjąć decyzję X i
ją wdrożyć z pominięciem prawa?''



--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
f...@e...pl b...@v...interia.pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 06 kwiecień 2008 22:34
(autor Robert Tomasik
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <ftbchq$ect$2@nemesis.news.neostrada.pl>):

>>> Dla wiernych są wiążące. Ale mocy administracyjnej nie mają.
>> Dlaczego nie mają? A czyje mają? Przecież biskup jest jednym z wyższych
>> urzędników Kościoła.
> Nie chcesz chyba powiedzieć, że dekret biskupa zastąpi decyzję o
> pozwoleniu na budowę.

A kto o tym mówi? Chyba się nie rozumiemy. Ja po prostu mówię, że biskup
jako zarządca majątku kościelnego w określonym tam zakresie podjął decyzję
na temat podległych mu nieruchomości. Oczywiście osobnym aspektem jest
zapewnienie prawnych warunków do realizacji tej decyzji.

Pytanie początkowe było enigmatyczne i mam wrażenie, że ja je
zrozumiałem ,,Czy biskup może podjąć decyzję X i rozpocząć kroki prawne do
jej realizacji konieczne?'' a ty jako ,,Czy biskup może podjąć decyzję X i
ją wdrożyć z pominięciem prawa?''

Bo ja rozumiem, że pytający jako użytkownik się oburza, że mu biskup
postanowił coś zmienić.


--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
f...@e...pl b...@v...interia.pl

do góry

W wiadomości news:47f95080$1@news.home.net.pl Marcin Wasilewski
<j...@a...pl> pisze:

>>> Jednak na podstawie umowy między kościołem a państwem, pewne czynności
>>> kościelne mogą mieć moc prawną, np. akty ślubów.
>> To trochę inaczej działa.
> Czyli jak? Kapłan odbiera przysięgę małżeńską i w określonym terminie musi
> o tym powiadomić USC.
> Jeśli tego nie zrobi, to ślub (dla władzy świeckiej) jest nieważny. Zdaję
> się, że już ktoś w Polsce podawał parafię za niedotrzymanie terminów.
Ano właśnie. Zatem "pewna czynność kościelna" nie ma z automatu mocy
prawnej. Katabas musi jednak w określony sposób dopełnić czynności
administracyjnej. Inaczej nici z mocy prawnej.

>> Jakiś inny przykład mógłbyś rzucić?
> Nie znam innego, poczytaj umowę konkordatową, może coś jeszcze znajdziesz.
Napisałeś "pewne czynności" (liczba mnoga), a podałeś jedną. Ciekaw byłem
czy znasz te inne, czy tylko tak sobie napisałeś.

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:ftbjop$n0b$4@news.onet.pl...

>>>> Dla wiernych są wiążące. Ale mocy administracyjnej nie mają.
>>> Dlaczego nie mają? A czyje mają? Przecież biskup jest jednym z wyższych
>>> urzędników Kościoła.
>> Nie chcesz chyba powiedzieć, że dekret biskupa zastąpi decyzję o
>> pozwoleniu na budowę.

> A kto o tym mówi? Chyba się nie rozumiemy. Ja po prostu mówię, że biskup
> jako zarządca majątku kościelnego w określonym tam zakresie podjął
> decyzję
> na temat podległych mu nieruchomości. Oczywiście osobnym aspektem jest
> zapewnienie prawnych warunków do realizacji tej decyzji.

O ile biskup akurat daną nieruchomością zarządza, to ma prawo oczywiście
podjąć taką decyzje. Z tego co wiem, to niekoniecznie tak jest, a
nieruchomościami generalnie zarządzają parafie i to one są wpisane w
księgach wieczystych. W imieniu parafii występuje proboszcz. Oczywiście
przeważnie proboszcz podlega biskupowi (jest kilka wyjątków, ale mniejsza o
to), więc teoretycznie biskup może mu wydać stosowne polecenie. Ale w mojej
ocenie z prawnego punktu widzenia dysponentem nieruchomości jest parafia
reprezentowana przez proboszcza.
>
> Pytanie początkowe było enigmatyczne i mam wrażenie, że ja je
> zrozumiałem ,,Czy biskup może podjąć decyzję X i rozpocząć kroki prawne
> do
> jej realizacji konieczne?'' a ty jako ,,Czy biskup może podjąć decyzję X
> i
> ją wdrożyć z pominięciem prawa?''

Ja w ogóle sie nie zastanawiałem, o co pytającemu dokładnie chodzi, a
jedynie odniosłem sie do mocy zarządzeń biskupa, jako przełożonego wiernych
na podległym mu terenie.
>
> Bo ja rozumiem, że pytający jako użytkownik się oburza, że mu biskup
> postanowił coś zmienić.

Inna sprawa, co rozumieć pod pojęciem "przeniesienie zabytkowego kościoła".
Czy oni go fizycznie chcą przykładowo do skansenu przenieść. Czy chodzi o
przeniesienie instytucji kościoła (czyli parafii).

Tak, czy siak decyzje biskupa są wiążące tylko w obrębie wspólnoty
wiernych. W sferze administracyjno prawnej biskup może działać tylko, o ile
jest formalnym właścicielem nieruchomości.

do góry

Robert Tomasik pisze:

> Inna sprawa, co rozumieć pod pojęciem "przeniesienie zabytkowego
> kościoła". Czy oni go fizycznie chcą przykładowo do skansenu przenieść.
> Czy chodzi o przeniesienie instytucji kościoła (czyli parafii).

Przeniesienie zabytkowej parafii??


pozdrawiam.
PlaMa

do góry