eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Auto służbowe do celów prywatnych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2010-03-04 21:30:02
    Temat: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: "Reaper" <s...@s...pl>

    Witam.

    Jak wiadomo, wszedł w życie kontrowersyjny przepis o konieczności ponoszenia
    opłat za użytkowanie samochodu służbowego w celach prywatnych.

    Kontrolerzy ze skarbówki robią zdjęcia samochodów służbowych zaparkowanych,
    np. w niedzielę przed hipermarketami - jest to dowód na to, że auto było
    użytkowane w celach prywatnych.

    Podobnie faktury na paliwo wystawiane w soboty i niedziele mogą być dowodem,
    że auto było użytkowane w celach prywatnych.

    Mam kilka pytań:
    1. Chcę przygotować swoje auto służbowe (jednoosobowa działalność
    gospodarcza+pracownik) do poniedziałkowej jazdy. Tankuje auto w niedzielę,
    może dodatkowo je umyję, odkurzę - czy mogę to zrobić w dzień wolny od pracy
    legalnie bez ponoszenia dodatkowych kosztów wynikających z nowego prawa ?
    Jeżeli kontroler zrobi mi fotkę, że stoję i tankuję w dzień wolny od pracy,
    to da się od tego jakoś odwołać ?

    2. Auto parkuję na pobliskim parkingu przed hipermarketem - nie zawsze, ale
    jednak - czy będę się mógł odwołać jeśli kontroler zrobi zdjęcie i uzna, że
    robiłem tam zakupy?

    3. Z auta korzysta również pracownik, który ma kategoryczny zakaz
    użytkowania samochodu w celach prywatnych. Jeśli złamie ten zakaz i sobie
    gdzieś pojedzie, czy ja będę musiał ponieść jakieś koszty związane z jego
    występkiem czy też zobowiązany jestem ponieść takie koszty tylko wtedy,
    jeśli zgodę taką wyrażę ?

    4. Czy policja może kontrolować w jakim celu prowadzę pojazd służbowy (czy w
    celach prywatnych czy służbowych) ?


  • 2. Data: 2010-03-04 21:38:45
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On 4 Mar, 22:30, "Reaper" <s...@s...pl> wrote:
    > Witam.
    >
    > Jak wiadomo, wszedł w życie kontrowersyjny przepis o konieczności ponoszenia
    > opłat za użytkowanie samochodu służbowego w celach prywatnych.
    >
    > Kontrolerzy ze skarbówki robią zdjęcia samochodów służbowych zaparkowanych,
    > np. w niedzielę przed hipermarketami - jest to dowód na to, że auto było
    > użytkowane w celach prywatnych.

    A przepraszam, co kontrolerzy robia w niedziele pod hipermarketem? Sa
    w celach sluzbowych? I niby tylko oni?


  • 3. Data: 2010-03-04 21:48:04
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Thu, 4 Mar 2010 22:30:02 +0100, Reaper napisał(a):

    > 1. Chcę przygotować swoje auto służbowe (jednoosobowa działalność
    > gospodarcza+pracownik) do poniedziałkowej jazdy. Tankuje auto w niedzielę,
    > może dodatkowo je umyję, odkurzę - czy mogę to zrobić w dzień wolny od pracy
    > legalnie bez ponoszenia dodatkowych kosztów wynikających z nowego prawa ?
    > Jeżeli kontroler zrobi mi fotkę, że stoję i tankuję w dzień wolny od pracy,
    > to da się od tego jakoś odwołać ?

    Rozpisz sobie nadgodziny i sobie za nie zapłać :-)

    > 2. Auto parkuję na pobliskim parkingu przed hipermarketem - nie zawsze, ale
    > jednak - czy będę się mógł odwołać jeśli kontroler zrobi zdjęcie i uzna, że
    > robiłem tam zakupy?

    Kup płyn do spryskiwaczy, albo papier do drukarki i weź fakturę: wyjazd
    służbowy po zaopatrzenie :-)

    > 4. Czy policja może kontrolować w jakim celu prowadzę pojazd służbowy (czy w
    > celach prywatnych czy służbowych) ?

    Może spadać na drzewo, a tak serio nie wierzę, by policjanci mieli wnikać w
    takie szczegóły i jak mieliby to robić. Jeszcze rozumiem w dużej firmie
    transportowej, gdzie na każdy wyjazd z bazy są wypisywane kwity, ale jak
    udokumentujesz wyjazd w niedzielę w nocy do uszkodzonego serwera? Mi się
    czasem zdarzają takie interwencje. Nie mam wtedy żadnych kwitów na ten
    wyjazd - dokumentacja jest tworzona w poniedziałek rano jak ruszy biuro.
    Będzie kolejny martwy przepis służący okazjonalnemu dowaleniu komuś.

    Nieźle mają to rozwiązane chyba w Holandii albo Danii: fury kupione na
    firmę mają inny kolor tablic rejestracyjnych - jak złapią Ciebie takim
    samochodem z zamontowanym fotelikiem dla dziecka, albo rowerami na dachu,
    to już po Tobie :-)

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 4. Data: 2010-03-04 22:31:18
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Przemysław Bernat p...@w...pl ...

    > Nieźle mają to rozwiązane chyba w Holandii albo Danii: fury kupione na
    > firmę mają inny kolor tablic rejestracyjnych - jak złapią Ciebie takim
    > samochodem z zamontowanym fotelikiem dla dziecka, albo rowerami na dachu,
    > to już po Tobie :-)

    to trzeba sobie w zakres działalnosci wpisac usługi transportowe i w razie
    czego wozic rowery albo dzieci :)


  • 5. Data: 2010-03-04 23:48:38
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Reaper pisze:

    > Kontrolerzy ze skarbówki robią zdjęcia samochodów służbowych
    > zaparkowanych, np. w niedzielę przed hipermarketami - jest to dowód na
    > to, że auto było użytkowane w celach prywatnych.

    Hmmm.. Zakupy dla firmy? Porównanie ofert dla firmy? ;)

    > Podobnie faktury na paliwo wystawiane w soboty i niedziele mogą być
    > dowodem, że auto było użytkowane w celach prywatnych.

    Znaczy się obsługa w sklepach przychodzi sobie w weekendy prywatnie? ;->

    Co to niby za przepis?


  • 6. Data: 2010-03-05 00:50:38
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: "pmlb" <p...@d...com>

    > Nieźle mają to rozwiązane chyba w Holandii albo Danii: fury kupione na
    > firmę mają inny kolor tablic rejestracyjnych - jak złapią Ciebie takim
    > samochodem z zamontowanym fotelikiem dla dziecka, albo rowerami na dachu,
    > to już po Tobie :-)

    Serio?
    Popierniczone do kwadratu. Bo co jesli nie mam z kim dziecka zostawic a szef
    sie zgodzil bym go do pracy zabral?
    W UK, sprawa jest czysta i klarowna.
    Samochod osobowy ktory wykorzystujesz rownierz na firme (jednosobowa np.)
    rozliczasz na zasadzie albo 60% lub 70% (juz nie pamietam) to firma i tyle
    mozesz rozliczyc za niego podatku alebo na zasadzie 25 pena za mile... i
    wpisujesz w karte cel podrozy. Przy czym za cel moze byc samo slowo:
    business:))
    Wowczas niby te 25 pena sam placisz za ten przejazd, i sam sobie wystawisz
    fakture ktora jest kosztem w twojej firmie...
    Nikt nie wnika czy jest fotelik i czy sa rowery:)


  • 7. Data: 2010-03-05 01:12:58
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    pmlb wrote:
    >
    > Serio?
    > Popierniczone do kwadratu. Bo co jesli nie mam z kim dziecka zostawic a
    > szef sie zgodzil bym go do pracy zabral?
    > W UK, sprawa jest czysta i klarowna.
    > Samochod osobowy ktory wykorzystujesz rownierz na firme (jednosobowa
    > np.) rozliczasz na zasadzie albo 60% lub 70% (juz nie pamietam) to firma
    > i tyle mozesz rozliczyc za niego podatku alebo na zasadzie 25 pena za
    > mile... i wpisujesz w karte cel podrozy. Przy czym za cel moze byc samo
    > slowo: business:))
    > Wowczas niby te 25 pena sam placisz za ten przejazd, i sam sobie
    > wystawisz fakture ktora jest kosztem w twojej firmie...
    > Nikt nie wnika czy jest fotelik i czy sa rowery:)

    tylko tam nikt nie uwaza, ze prawo jest po to, zeby go lamac i nie
    oszukuje do kwadratu


  • 8. Data: 2010-03-05 06:56:33
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>

    On Thu, 4 Mar 2010 22:30:02 +0100, "Reaper" <s...@s...pl> wrote:

    1. jesli to twoja dzialanosc i twoje auto to zawsze mozesz pwoiedziec
    ze pojechales zatankowac lub sprawdzic oferte lub zrobic zakup do
    firmy lub cokowliek innego - ty jestes firma 24h/dobe i masz
    nielimitowany czas pracy.

    2. jesli bedzie fotka samego auto to zawsze mozesz powiedziec ze ty
    prowadziles i cos tam robiles firmowego

    przepis jest bardziej na wieksze firmy, gdzie jest kilka aut i kilku
    pracownikow - jesli trafi sie na fotce takie auto w wolny dzien to:

    1. albo auto jest uzywane w celach prywatnych (bo ciezko moze byc
    wlascicielowi jezdzic na raz 4 autami w roznycyh czesciach polski)

    2. a jesli powie ze byl sluzbowo to otworzy sie kwestia, czy mial za
    ten cza splacone i czy jest to w papierach? jesli nie ma tego w
    papierach to zapewne beda oskarzac o placenei wynagrodzenia pod stolem

    nota bene teraz moga poznawac fimowki jedynie po nadrukach firmwoych,
    bo nie wierze ze jezdza i sledza scisle okresony samochod.
    ciekawe kiedy skarbowka sobie kupi system, ktory byl zaprojektowany
    dla policji ale oczywiscie naszej policji nie bylo na to stac (bo po
    co dbac o wlasnosc obywateli?).

    pare lat temu widzialem to na targach dla policji - jedzie sobie
    policjant predkoscia patrolowa uliczka, a kamera sama robi fotki
    stojacych aut, rozpoznaje tablice i sprawdza w bazie aut skradzionych
    - jak wylapie to wszczyna alarm.
    policja nie musi dbac o wlasnosc obywateli,a le skarbowka moze sobie
    cos takiego kupic, tyle ze numery aut beda porownywane z baza aut
    firmowych :(

    pozdarwiam,
    cyb



  • 9. Data: 2010-03-05 06:57:26
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    witek napisal:
    > tylko tam nikt nie uwaza, ze prawo jest po to, zeby go lamac i nie
    > oszukuje do kwadratu

    To jest relacja dwustronna: tam zazwyczaj prawa nie wprowadza sie
    po to, aby obywatela pognebic.

    Swietna ilustracja roznic w podejsciu sa zachowania Irlandczykow
    i Grekow: Irlandczycy zacisneli pasa, klna, ale rozruchow nie ma,
    bo spoleczenstwo jest RACZEJ przekonane, ze politycy go reprezentuja
    i nie sa zainteresowani WYLACZNIE korupcja; Grecy demonstruja na
    ulicach i bija sie z policja, bo propozycje oszczednosciowe traktuja
    jako kolejne zagranie skorumpowanej oligarchii, ktora przewalila kase,
    a teraz probuje koszty przerzucic na spoleczenstwo. Nasza klasa
    polityczna jest podobna greckiej, nie irlandzkiej, wiec reakcje
    spoleczne sa podobne. Przyklad? Niemiecka biskupka zlapana na
    jezdzie po pijanemu natychmiast podaje sie do dymisji, polski biskup
    zlapany na jezdzie po pijanemu mota jak tylko moze i na koniec
    sprawa jest umarzana. Jak mozna miec szacunek dla prawa tak
    stosowanego?

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 10. Data: 2010-03-05 09:57:46
    Temat: Re: Auto służbowe do celów prywatnych
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Fri, 5 Mar 2010 00:50:38 -0000, pmlb napisał(a):

    > Popierniczone do kwadratu.

    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;P

    > Bo co jesli nie mam z kim dziecka zostawic a szef sie zgodzil bym go do
    > pracy zabral?

    A twój szef płaci składki (ubezpieczenie) za twojego bachora?
    Może jeszcze twoją teściową pozwoli ci przyprowadzać do pracy, i w ramach
    tego że już tam będzie to posprząta mu biuro?

    Co do używania samochodów "firmowych" - bardzo dobrze że zostanie ukrócone
    finansowanie ich utrzymania przez wszystkich podatników.
    Tylko określona grupa korzysta na tym, a większość "traci". Faktura za
    paliwo w firmie jest KUP, a do domu i w weekendy jeździ samochodem jeden z
    pracowników. Ma "łatwiej" i taniej od innych pracowników którzy z pracy do
    domu muszą kupować sami paliwo i płacić z wynagrodzenia. Albo kupować
    bilety komunikacji miejskiej. Ten pracownik "co dostał firmowy samochód" i
    zwykły pracownik mają identyczne kosztu z wynagrodzenia. Firma obniża
    dochód poprzez faktury za paliwo który 'wyjeździł prywatnie ten pracownik".
    Mniejszy wpływ do budżetu.
    To tylko o pracowniakch.
    Pokażcie mi takiego przedsiębiorcę który rozlicza tylko faktury za
    utrzymania samochodu w ramach DG a nie ogólnie (przy prywatnym
    korzystaniu).
    Szary robol wszystko opłaca z wynagrodzenia netto.
    Przedsiębiorca bierze auto w "leasingu" i raty odlicza od dochodu .... cud
    miód :)))
    Potem za parę stówek wykupuej leasingowane auto i .... jest jego
    własnością.

    Ja jak kupuje coś na raty w sklepie to płacę z NETTA a nie z brutta z
    wynagrodzenia!!
    Robol zawsze będzie dymany i tyle.

    I zaraz część pajaców zacznie szczekać: "otwórz działalność i weź auto w
    leasingu, skoro mówisz że to taki miód" :))
    I to będą ci co żyją na koszt podatników, czyli społeczeństwa :)))

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1