skladalem pozew do sadu gospodarczego o wydanie nakazu zaplaty w
postepowaniu nakazowym
(niezaplacona FV na kwote 2500zl)
w rubryce "zadanie zwrotu kosztow procesu" wpisalem 100zl - czyli tyle
ile kosztowaly mnie znaczki
sad wydal nakaz zaplaty calej faktury z odsetkami ustawowymi + 30zl
tytulem kosztow sadowych
pytanie 1. dlaczego tylko 30zl? czy zawsze powód jest stratny w takich
sprawach?
pytanie 2. czy moge rzadac oplat za inne poniesione przezemnie koszty,
jn. 30zl za odpis z KRS pozwanego ?

razem z pozwem skladalem oryginaly dokumentow (glownie chodzi mi o FV)
czy te dokumenty zostana mi odeslane czy sam mam je odebrac z sadu?

--
Bucz
"-Znajomość języków obcych? -Tylko jeden: 0100111010010011010101100"

do góry

bucz pisze:

> pytanie 1. dlaczego tylko 30zl? czy zawsze powód jest stratny w takich
> sprawach?

Bo wydanie nakazu nakazowego kosztuje 30 zł, a nie 100 zł. 70 zł zwróci
ci sąd.



> pytanie 2. czy moge rzadac oplat za inne poniesione przezemnie koszty,
> jn. 30zl za odpis z KRS pozwanego ?
>

Jak już masz nakaz to chyba sporawa się skończyła ??!

--
@2008 Johnson
Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.

do góry

Johnson pisze:
> bucz pisze:
>
>> pytanie 1. dlaczego tylko 30zl? czy zawsze powód jest stratny w takich
>> sprawach?
>
> Bo wydanie nakazu nakazowego kosztuje 30 zł, a nie 100 zł. 70 zł zwróci
> ci sąd.

1/4, nie mniej niż 30zł, banał.

A czy wiesz, Johnsonie, że VIII Wydział Gospodarczy w Warszawie na
Czerniakowskiej wydaje nakazy zapłaty w postępowaniu upominawczym, gdzie
zasądza od pozwanego 1/4 opłaty (prawidłowo, po uprawomocnieniu zwraca
3/4), ale...:

- jeśli opłata wyniosła 30zł, to zasądza 8zł, 22zł zwraca po uprawomocnieniu
- jeśli opłata wyniosła 100zł, to zasądza 25zł, 75 zwraca...

Bardzo przyjemna funkcjonalność :)

Wynika z tego, że bardziej się opłaca składać upominawcze niż nakazowe,
bo w nakazowym jest dosłownie w przepisach wymieniona minimalna kwota
30zł, a w upominawczym nie ma, co wykorzystuje ten sąd.

W innych warszawskich sądach takiej funkcjonalności nie zauważyłem.


>> pytanie 2. czy moge rzadac oplat za inne poniesione przezemnie koszty,
>> jn. 30zl za odpis z KRS pozwanego ?
>>
>
> Jak już masz nakaz to chyba sporawa się skończyła ??!


A zażalenie w kwestii zasądzenia kosztów?

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz pisze:
>
> - jeśli opłata wyniosła 30zł, to zasądza 8zł, 22zł zwraca po
> uprawomocnieniu

Inne sądy zasądzają 7,50 zł, a zwracają 22,50 zł.
Ten widocznie uznaje, moim zdaniem błędnie, że winien mieć zastosowanie
art. 21 ustawy o kosztach sądowych.



> - jeśli opłata wyniosła 100zł, to zasądza 25zł, 75 zwraca...
>
> Bardzo przyjemna funkcjonalność :)

Takie durne przepisy wymyślili nasi "mądrzy" posłowie.


>
> Wynika z tego, że bardziej się opłaca składać upominawcze niż nakazowe,
> bo w nakazowym jest dosłownie w przepisach wymieniona minimalna kwota
> 30zł, a w upominawczym nie ma, co wykorzystuje ten sąd.

Art. 20 ust. 1 który mówi o tych 30 zł wyraźnie wskazuje że chodzi tylko
o opłatę z art. 19.
Natomiast art. 79 ust. 1 pkt 2c mówi że zwraca się 3/4 "uiszczonej" opłaty.
Więc w zasadzie wszystko jest jasne :) i nie wiem skąd ta niejednolita
praktyka.


>
>
> A zażalenie w kwestii zasądzenia kosztów?
>

Jak można wygrać zażalenie, gdy czegoś się nie żądało ? Skąd sąd miał
niby wiedzieć że ktoś poniósł jeszcze jakieś koszty. Pomijam "celowość"
takiego wydatku.



--
@2008 Johnson
Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.

do góry

Johnson pisze:
> Liwiusz pisze:
>>
>> - jeśli opłata wyniosła 30zł, to zasądza 8zł, 22zł zwraca po
>> uprawomocnieniu
>
> Inne sądy zasądzają 7,50 zł, a zwracają 22,50 zł.
> Ten widocznie uznaje, moim zdaniem błędnie, że winien mieć zastosowanie
> art. 21 ustawy o kosztach sądowych.

Z tego wydziału o którym wspomniałem, zwykle przychodzi 8/22, choć
raz zdarzyło się 7,XX/22,XX. Zatem poszczególni sędziowie pewnie mają
wolną rękę :)



> Art. 20 ust. 1 który mówi o tych 30 zł wyraźnie wskazuje że chodzi tylko
> o opłatę z art. 19.
> Natomiast art. 79 ust. 1 pkt 2c mówi że zwraca się 3/4 "uiszczonej" opłaty.
> Więc w zasadzie wszystko jest jasne :) i nie wiem skąd ta niejednolita
> praktyka.


Trzeba zacząć się żalić :)

>> A zażalenie w kwestii zasądzenia kosztów?
>>
>
> Jak można wygrać zażalenie, gdy czegoś się nie żądało ? Skąd sąd miał
> niby wiedzieć że ktoś poniósł jeszcze jakieś koszty. Pomijam "celowość"
> takiego wydatku.


Myślałem, że żądał, skoro teraz się wzburzył, że nie dostał. A
celowość? Z przepisów AFAIR nie wynika obowiązek dostarczenia KRS
pozwanego, aczkolwiek z tego co widzę u tak zwanych adwokatów i
księgowych, praktyka ta jest bardzo częsta. To chyba taki przesąd (tylko
że bardziej rozpowszechniony) jak np. obowiązek podpisu na fakturze, czy
też tego, że "odpis KRS jest ważny przez 3 miesiące".


--
Liwiusz

do góry

Liwiusz pisze:
>
>>
>> Jak można wygrać zażalenie, gdy czegoś się nie żądało ?
>
> Myślałem, że żądał, skoro teraz się wzburzył, że nie dostał.

Ja jednak odebrałem post, tak jakby dopiero teraz na to wpadł, no ale
może się mylę.

--
@2008 Johnson
Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.

do góry

Johnson pisze:

>
> Ja jednak odebrałem post, tak jakby dopiero teraz na to wpadł, no ale
> może się mylę.
>

"w rubryce "zadanie zwrotu kosztow procesu" wpisalem 100zl - czyli tyle
ile kosztowaly mnie znaczki..."

--
@2008 Johnson
Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.

do góry

Johnson pisze:
> Johnson pisze:
>
>>
>> Ja jednak odebrałem post, tak jakby dopiero teraz na to wpadł, no ale
>> może się mylę.
>>
>
> "w rubryce "zadanie zwrotu kosztow procesu" wpisalem 100zl - czyli tyle
> ile kosztowaly mnie znaczki..."


Masz rację:)

--
Liwiusz

do góry