eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › rekojmia a uzywane rzeczy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2002-04-02 19:05:31
    Temat: rekojmia a uzywane rzeczy
    Od: cola <k...@a...com.pl>

    Witam serdecznie. Pytanie troche nietypowe, zaczynam. Czy mam prawo
    skorzystac z rekojmi jezeli kupilem w zakladzie oponiarskim komplet
    felg wraz z oponami (stan ich wskazywal na to, iz byly uzywane).
    Sprzedawca nie ozajmil stanu autentycznego tychze felg i opon. Felgi
    sa pokrzywione, a opony sa zdarte. Co w takim przypoadku? Nigdzie nie
    doczytalele, ze na rzeczy uzywane nie ma rekojmi. Z gory serdecznie
    dziekuje.

    Konrad

    Konrad
    03/01/2002 Kira


  • 2. Data: 2002-04-02 21:45:56
    Temat: Re: rekojmia a uzywane rzeczy
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Tue, 2 Apr 2002, cola wrote:

    >+ Witam serdecznie. Pytanie troche nietypowe, zaczynam. Czy mam prawo
    >+ skorzystac z rekojmi jezeli kupilem w zakladzie oponiarskim komplet
    >+ felg wraz z oponami (stan ich wskazywal na to, iz byly uzywane).
    [...]
    >+ doczytalele, ze na rzeczy uzywane nie ma rekojmi.

    Czy to była umowa kupna-sprzedaży ?
    Bo z punktu widzenia handlarza rzeczami używanymi pomiedzy
    osobami fizycznymi bezpieczniejszym sposobem jest pośrednictwo
    w sprzedaży: kupujesz od "dostawcy", nie handlarza - i wtedy
    rękojmi (np. za wady ukryte) nie ma.

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 3. Data: 2002-04-02 22:13:49
    Temat: Re: rekojmia a uzywane rzeczy
    Od: cola <k...@a...com.pl>

    On Tue, 2 Apr 2002 23:45:56 +0200, Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne
    <s...@s...com.pl> wrote:
    ojmi.
    >
    > Czy to była umowa kupna-sprzedaży ?
    > Bo z punktu widzenia handlarza rzeczami używanymi pomiedzy
    >osobami fizycznymi bezpieczniejszym sposobem jest pośrednictwo
    >w sprzedaży: kupujesz od "dostawcy", nie handlarza - i wtedy
    >rękojmi (np. za wady ukryte) nie ma.
    >
    > Pozdrowienia, Gotfryd

    To nie byl dostawca, to byla firma handlujaca oponami i felgami.
    To nie byla sprzedaz pomiedzy osobami fiz., tylko pomiedzy firma a
    osoba prywatna.
    Konrad

    Konrad
    03/01/2002 Kira


  • 4. Data: 2002-04-02 23:13:36
    Temat: Re: rekojmia a uzywane rzeczy
    Od: "Mariusz C." <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne"
    <s...@s...com.pl> napisał

    > Czy to była umowa kupna-sprzedaży ?
    > Bo z punktu widzenia handlarza rzeczami używanymi pomiedzy
    > osobami fizycznymi bezpieczniejszym sposobem jest pośrednictwo
    > w sprzedaży: kupujesz od "dostawcy", nie handlarza - i wtedy
    > rękojmi (np. za wady ukryte) nie ma.

    Tak?
    Rękojmi nie ma?
    A gdzie się podziała?
    Proszę nie wprowadzać w błąd!

    Polecam art. Rafała Olewicza
    w Rzeczpospolitej z dn. 1999.06.25
    "Wady fizyczne przy sprzedaży rzeczy używanych"





  • 5. Data: 2002-04-03 06:59:44
    Temat: Re: rekojmia a uzywane rzeczy
    Od: LFC <l...@m...com.pl>

    Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne wrote:

    > On Tue, 2 Apr 2002, cola wrote:
    >
    >>+ Witam serdecznie. Pytanie troche nietypowe, zaczynam. Czy mam prawo
    >>+ skorzystac z rekojmi jezeli kupilem w zakladzie oponiarskim komplet
    >>+ felg wraz z oponami (stan ich wskazywal na to, iz byly uzywane).
    > [...]
    >>+ doczytalele, ze na rzeczy uzywane nie ma rekojmi.
    >
    > Czy to była umowa kupna-sprzedaży ?
    > Bo z punktu widzenia handlarza rzeczami używanymi pomiedzy
    > osobami fizycznymi bezpieczniejszym sposobem jest pośrednictwo
    > w sprzedaży: kupujesz od "dostawcy", nie handlarza - i wtedy
    > rękojmi (np. za wady ukryte) nie ma.
    >
    Z tego, co ja zrozumiałem czytając KC, to rękojmię za way ukryte można
    wyłączć tylko w obrocie z klientem nie będącym odbiorcą końcowym i wymaga
    to jakiejś formy umowy. Mylę się?

    LFC


  • 6. Data: 2002-04-03 13:25:46
    Temat: Re: rekojmia a uzywane rzeczy
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Wed, 3 Apr 2002, LFC wrote:

    > Z tego, co ja zrozumiałem czytając KC, to rękojmię za way ukryte można
    > wyłączć tylko w obrocie z klientem nie będącym odbiorcą końcowym i wymaga
    > to jakiejś formy umowy. Mylę się?

    Odbiorca końcowy != konsument. Lepiej przeczytaj art. 558 jeszcze raz.

    Forma szczególna nie jest wymagana, wyłączenie może wynikać np. ze
    zwyczaju w danej branży handlu.

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)


  • 7. Data: 2002-04-03 18:35:29
    Temat: Re: rekojmia a uzywane rzeczy
    Od: cola <k...@a...com.pl>

    On Wed, 3 Apr 2002 15:25:46 +0200, "Gwidon S. Naskrent"
    <n...@s...pl> wrote:

    >Odbiorca końcowy != konsument. Lepiej przeczytaj art. 558 jeszcze raz.
    >
    >Forma szczególna nie jest wymagana, wyłączenie może wynikać np. ze
    >zwyczaju w danej branży handlu.

    Panowie, czyli reasumujac, powiedzcie mi, czy rekojmia wystepuje. Jak
    rozumiem to tak. Tylko pozostaje jeszcze moj problem, czy rekojmia
    bedzie uznana. I co zrobic jezeli sprzedawca odmowi przyjecia felg z
    tyt. rekojmi. Czy przed calym zalatwieniem sprawy poradzic sie
    prawnika (koszt niewspolmiernie niski)? Czy jestescie po prostu pewni.
    Dziekuje jeszcze raz.

    Konrad


  • 8. Data: 2002-04-04 23:05:21
    Temat: Re: rekojmia a uzywane rzeczy
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Wed, 3 Apr 2002, LFC wrote:
    [...]
    >+ > Czy to była umowa kupna-sprzedaży ? [...]
    >+ > osobami fizycznymi bezpieczniejszym sposobem jest pośrednictwo
    >+ > w sprzedaży: kupujesz od "dostawcy", nie handlarza - i wtedy
    [...]
    >+ Z tego, co ja zrozumiałem czytając KC, to rękojmię za way ukryte można
    >+ wyłączć tylko w obrocie z klientem nie będącym odbiorcą końcowym i wymaga
    >+ to jakiejś formy umowy. Mylę się?

    "Odbiorcy końcowego" przyczepił się już Gwidon :)

    A mi chodziło o to, że jeśli ktoś jest POŚREDNIKIEM to *on*
    ci towaru NIE sprzedaje ! Przykładem autokomisy - które skutecznie
    (*SKUTECZNIE*) wyłączają odpowiedzialność za wady prawne.
    Po prostu - przychodzisz do "sklepu" ale zawierasz umowę
    kupna-sprzedaży nie ze "sklepem" a z "panem X" który dany
    towar dostarczył. A "sklep" nie jest 'sklepem' tylko punktem
    pośrednictwa biorącym prowizję od obrotu :)
    Owszem, przepisy np. podatkowe inaczej traktują pośrednictwo
    (wyłączenia z ryczałtu itp) niż sprzedaż - ale to inna działka,
    a ZAKAZU pośredniczenia nie ma.

    Acha - jeśli wystąpi wada ukryta to goto "pan X", bo
    przecież "sklep" ci nic nie sprzedawał ;)

    BTW: tak, zauważyłem że "w tym temacie" nie był to pośrednik !

    Pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1