Witam,
głupia sytuacja ale prosze o jakąs poradę. Mamy remont łazienki,
niestety nie została spisana umowa. Wykonawca remontu wziął pieniądze i
przedłuża wciąż wykonanie, od 2 miesiecy nie przywozi towaru.
Postawiliśmy sprawę jasno mówiąc, żeby chociaż rozliczył się z
pieniędzy, które od nas wziął albo oddał towar, który (rzekomo) zakupił
i jeszcze go nie przywiózł. Facet z dnia na dzień mówi że przyjedzie i
albo pojawia się wtedy kiedy nas nie ma albo w ogóle nie przyjeżdża. Nie
płaci swojemu pracownikowi co też zaczyna go denerwować.
Czy coś da się zrobić w tej sprawie od strony prawnej? Jego pracownik
powiedział że w razie czego może poświadczyć że jego szef wziął od nas
pieniądze. Na początek chcemy doprowadzić do tego, żeby podpisał chociaż
oświadczenie że wziął od nas pieniądze.
Pomóżcie bo juz nie wiemy co z tym facetem robić,a na remont
zaciągnelismy kredyt...
Pozdrawiam,
Magda

do góry