witam

zgłosiłem szkodę ( po kolizji drogowej - uszkodzone
wgnieciony lewy błotnik i przerysowane lewe drzwi pasażera)
w trakcje oględzin likwidator nie uwzględnił
uszkodzonego zderzaka oraz zerwanego nadkola
ponieważ, nie widzi związku przyczynowo - skutkowego)
fakt na samym zderzaku zarysowania niema

w związku z w/w faktem chciałbym się odwołać
tylko nie wiem jakich argumentów mam użyć (czyt. jak udowodnić że mam racje)

pozdrawiam
R.S.(wrocław)

do góry

Użytkownik "Robert Steward" <d...@i...op.pl>
napisał w wiadomości news:c1hsv7$i31$1@atlantis.news.tpi.pl...
> witam
>
> zgłosiłem szkodę ( po kolizji drogowej - uszkodzone
> wgnieciony lewy błotnik i przerysowane lewe drzwi pasażera)
> w trakcje oględzin likwidator nie uwzględnił
> uszkodzonego zderzaka oraz zerwanego nadkola
> ponieważ, nie widzi związku przyczynowo - skutkowego)
> fakt na samym zderzaku zarysowania niema
>
> w związku z w/w faktem chciałbym się odwołać
> tylko nie wiem jakich argumentów mam użyć (czyt. jak udowodnić że mam
racje)

Poważnie mówiąc daj sobie spokój z pisaniem odwołania. W 99% nie odnosi
skutku. Pozostaje Rzecznik Konsumentów jest w każdym Starostwie Powiatowym
lub droga sądowa.

Pozdrawiam

Michał

do góry

Użytkownik "Robert Steward" <d...@i...op.pl>
napisał w wiadomości news:c1hsv7$i31$1@atlantis.news.tpi.pl...
> witam
>
> zgłosiłem szkodę ( po kolizji drogowej - uszkodzone
> wgnieciony lewy błotnik i przerysowane lewe drzwi pasażera)
> w trakcje oględzin likwidator nie uwzględnił
> uszkodzonego zderzaka oraz zerwanego nadkola
> ponieważ, nie widzi związku przyczynowo - skutkowego)
> fakt na samym zderzaku zarysowania niema

wiec jesli nie ma zarysowania na zderzaku a masz wgnieciony blotnik to
jedyne co mi przychodzi do glowy to zerwane zaczepy mocujace zderzak w
wyniku wgniecenia blotnika no chyba ze masz uszkodzona tylnia czesc
przedniego blotnika oraz drzwi to nie dziwie sie ze likwidator powatpiewa w
to iz jest to z tego samego zdarzenia .. to samo sie tyczy nadkola.. jesli
uszkodzone w miejscu uszkodzenia blotnika to sie domagaj wymiany .. jesli w
innym miejscu no coz.. moze byl jakis element samochodu z ktorym sie
zderzyles ktory mogl to zrobic .... :)

do góry

" mecenas" <e...@g...pl> wrote in message
news:c1ilua$7o0$1@inews.gazeta.pl...
> Poważnie mówiąc daj sobie spokój z pisaniem odwołania. W 99% nie odnosi
> skutku. Pozostaje Rzecznik Konsumentów jest w każdym Starostwie Powiatowym
> lub droga sądowa.

??

Oczywiscie, ze odnosi, tyle, ze nie pisanie, a telefon do jednostki
nadrzednej. Ja w ten sposob (poruszajac centrale w Warszawie) zalatwilam
wszystko, choc PZU na wstepie probowalo mnie zdrowo okantowac... Doszlo do
tego, ze kobietki z inspektoratu baly sie do mnie dzwonic i przesylaly
wiadomosci przez mojego agenta :)

Wszystko sie da, trzeba tylko uderzac wyzej, niz sam inspektorat w ktorym
zalatwiasz szkode. I miec duzo samozaparcia i nie odpuszczac. Ew, jesli masz
zone/przyjaciolke, ktora ma zaciecie do takich afer, to ja popros o wsparcie
:)))

Kania

do góry