eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 226

  • 111. Data: 2023-01-21 01:17:44
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-01-20, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Fri, 20 Jan 2023 01:00:27 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> Narodowości rosyjskiej to tam jest/było ca 20% (uśredniając na całą
    >> Ukrainę).
    >
    > Ten szacunek moze byc trudny, a i podzial/przekonania czlowieka
    > nie taki wyrazne.

    No tak jak u nas przed ww2 z Niemcami.

    >> Sam jestem zaprawiony emigrant i kto się z kim trzyma (długofalowo) to
    >> głównie kwestia kultury (podobne zwyczaje, kuchnia, kultura pracy, nie
    >> aż tak bardzo narodowy język), a nie ile kto ma dzieci i czy oboje
    >> rodziców. To o czym piszesz wynika z tworzenia mimowolnych gett i
    >> również mimowolnej izolacji społecznej, niekoniecznie zaś z większych
    >> czy mniejszych sympatii do Polaków vs Rosjan. Polacy nie są przecież
    >> jakoś istotnie kulturowo różni od Ukraińców.
    >
    > Ale tych ze Lwowa czy tych z Charkowa, albo Doniecka?

    Jest aż taka różnica?

    >> Bariera językowa jakaś tu istotna występuje?
    >
    > No wiesz, rosyjski sie troche rózni od polskiego.

    Dlaczego rosyjski? Blisko 70% populacji Ukrainy posługuje się
    ukraińskim natywnie.

    >> Owszem, bycie obcym też jest czynnikiem, ale ten dominuje pewnie w
    >> ciągu pierwszych tygodni-miesięcy po imigracji.
    >
    > Albo i latami sie ciagnie .. jak to u Ciebie wyglada - jestes juz
    > traktowany "jak swój" ?

    Zdecydowanie nie, ale na zasadzie, że inny, niekoniecznie obcy. Tu nie
    ma za dużo lokalnych Białych, więc naturalne jest założenie, że jestem
    albo turysta albo na jakimś maks paroletnim kontrakcie. Trochę trudno
    powiedzieć przy takiej natywnej mieszance kulturowej. Rodzinnie i
    towarzysko, Hindusi trzymają się razem. Chińczycy trzymają się razem.
    Malaje trzymają się razem. Biali (albo lepiej powiedzieć, "zachodni")
    trzymają się razem. Wszystko się miesza w kontekscie publicznym czy
    zawodowym bez zgrzytów, tak że trudno stwierdzić kto to ten obcy.
    Przynajmniej na moim poziomie interakcji.

    --
    Marcin


  • 112. Data: 2023-01-21 03:32:40
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-01-20, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 20.01.2023 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2023-01-19, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >>> Wielu Ukraińców przebywa w Polsce od wielu lat i przed nikim nie
    >>> uciekali. Poza tym wielu przebywających w Polsce Rosjan nie popiera
    >>> pomysłu ataku na Ukrainę, choćby z tego powodu, że mają tylko przez to
    >>> kłopoty. Jedni i drudzy nie wierzą naszej propagandzie i z ich opowieści
    >>> jawi się trochę inny obraz tego konfliktu na pograniczu. Tak, czy siak
    >>
    >> Z ciekawości, jaki i na jakim pograniczu?
    >
    > Rosyjsko-ukraiński. O ty myślałem.

    A jaki jest ten obraz konfliktu?

    >>> tu w Polsce z uwagi na wspólny język - wielu Ukraińców nie używa języka
    >>> ukraińskiego, tylko rosyjskiego - oraz fakt, że Rosjanie jaki i Ukraińcy
    >>> są tu obcy, to się trzymają razem. Wielu z nich nie ma tu rodzin, a z
    >> Narodowości rosyjskiej to tam jest/było ca 20% (uśredniając na całą
    >> Ukrainę). Nie wiem, czy to się tak prosto da rozgraniczyć i coś
    >> wywnioskować kto z kim rozmawia.
    >
    > A i to pewnie by zależało, od tego, jak to liczyć. Rzuć okiem na WIKI.
    > Przy wschodniej granicy 69% stanowią Rosjanie, a 58% Ukraińcy :-) A tam
    > jeszcze tacy Polacy mieszkają.

    Jo, widziałem, ale zdaje się tam się trochę mordują co jakby utrudnia
    sympatie. Oficjalna, jak ją nazywasz, propaganda obarcza winą za
    sytuację głównie jednak putinowską Rosję, dlatego jestem ciekaw jakie
    według Ciebie jest zdanie Ukraińców i Rosjan czy też narodowości
    rosyjskiej.

    > Ja się tam w teorię nei zagłębiam. Patrzę przykładowo na sytuacje, gdzie
    > Rosjanie i Ukraińcy wynajmują razem budynek, w którym mieszkają.

    Wiele jest takich przypadków, gdzie jest to inicjatywa oddolna, a nie
    np. efekt skoszarowania przez pracodawcę, albo jakaś inercja, w
    sensie, że Rosjanie wcześniej tam mieszkali?

    --
    Marcin


  • 113. Data: 2023-01-21 07:56:42
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 21.01.2023 o 00:55, Marcin Debowski pisze:

    >> na sluch odrózniam ten wschodni jezyk, ale nie odwazę sie powiedziec
    >> czy to "Polak z kresow", Ukrainiec czy Rosjanin.
    >
    > Też bym nie potrafił. Jakąś babkę wczoraj słyszałem w RMFFM z
    > wyraźnym, choć nienachalnym wschodnim akcentem, za to mówiącą bardzo
    > poprawną polszczyzną. Uznałem, że to Ukrainka, bo polski wschodni
    > akcent jakoś wydaje mi się mocniejszy.

    Sam ukraiński od rosyjskiego idzie odróżnić. Rosjanina i ukrainca
    mówiącego po polsku już nie.

    > No właśnie. Z tym, że nadal to chyba nie jest tak oczywiste. Masz
    > kilku dobrych znajomych Niemców, wybucha wwII, emigrujesz do US, gdzie
    > udzielono Ci gościny i miałbyś bardziej lgnąć do Niemców niż
    > Amerykanów?

    Tym bardziej jak na jednego niemca przypadałoby 100 polaków:p Jeszcze
    jedna teoria roberta z dupy.

    >> No ale jesli np w jednym zakladzie pracuje 50 "cyrylicznych", to moga
    >> sie trzymac blizej siebie, nawet jesli czesc to "kacapy".
    >
    > Jeśli to kacapy to trudno mi w to uwierzyć.

    Myślę, że jakby było 2 kacapów na 100 ukrainców to raczej długo by tam
    nie popracowali obecnie.

    > I to trzymanie wynika z większych sympatii? No chyba, że Robert miał
    > na myśli wyłącznie uwarunkowania systemowe.

    Robert palnął bzdurę i jak zwykle prędzej hełm na lewą stroną założy niż
    się przyzna że się pomylił.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 114. Data: 2023-01-21 08:03:19
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 21.01.2023 o 03:32, Marcin Debowski pisze:

    >> Rosyjsko-ukraiński. O ty myślałem.
    >
    > A jaki jest ten obraz konfliktu?

    No przecież napisał - ukarincy bardziej lubią w polsce kacapów którzy do
    nich strzelają w ojczyźnie niż polaków gdzie polska została hubem
    międzynarodowej pomocy dla ich ojczyzny a polcy zostali okrzyknięci
    najwiękaszą na świecie NGO. No ale skoro robert przeprowadził swoje
    badania na dużej populacji kacapów i ukrainców na ulicy w nowym sączy,
    to co ty wiesz - nie bądź szurem:P

    > Jo, widziałem, ale zdaje się tam się trochę mordują co jakby utrudnia
    > sympatie. Oficjalna, jak ją nazywasz, propaganda obarcza winą za
    > sytuację głównie jednak putinowską Rosję, dlatego jestem ciekaw jakie
    > według Ciebie jest zdanie Ukraińców i Rosjan czy też narodowości
    > rosyjskiej.

    Ukarincy jak im na głowę rakiety spadają i nie ma prądu to chyba dość
    jednoznacznie kacapów nie lubią. Rosjanie na ukrainie... Ci z krymu może
    i rosję jeszcze lubią. Ci z donbasu jak do nich ruski mir przyszedł to
    chyba już nie.

    >> Ja się tam w teorię nei zagłębiam. Patrzę przykładowo na sytuacje, gdzie
    >> Rosjanie i Ukraińcy wynajmują razem budynek, w którym mieszkają.
    >
    > Wiele jest takich przypadków, gdzie jest to inicjatywa oddolna, a nie
    > np. efekt skoszarowania przez pracodawcę, albo jakaś inercja, w
    > sensie, że Rosjanie wcześniej tam mieszkali?

    Wyjaśniam - jest sporo przypadków gdzie na przykład normalni ludzie
    mieszkają w jednym budynku z patologią. Zakładam, że nie wynika to
    jednak z sympatii do patologii.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 115. Data: 2023-01-21 08:11:53
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 21.01.2023 o 01:17, Marcin Debowski pisze:

    >> Ale tych ze Lwowa czy tych z Charkowa, albo Doniecka?
    >
    > Jest aż taka różnica?

    Sądzę że większa niż między ślązakami a kaszubami nie będzie;) Ukraincy
    kulturowo są nam bliżsi niż "byśmy sobie życzyli". Pomijając że kiedy
    indziej obchodzą boże narodzenie, to są jak polacy tylko z przełomu
    wieków - mają tendencje do picia, ogólnego bardaku, korupcji, niskiej
    kultury technicznej i obudowania każdego możliwego balkonu - wypisz
    wymaluj polska pod koniec lat 90;) Po dekadzie w polsce będą na oko nie
    do odróżnienia od naszych.

    >>> Bariera językowa jakaś tu istotna występuje?
    >>
    >> No wiesz, rosyjski sie troche rózni od polskiego.
    > Dlaczego rosyjski? Blisko 70% populacji Ukrainy posługuje się
    > ukraińskim natywnie.

    Ukraiński jest bardziej podobny do polskiego niż rosyjski. To że "nam"
    wydaje się że rosyjski jest bardziej zrozumiały to kwestia "języka
    radzieckiego" jaki pokolenie juznetu miało w szkołach. Genralnie jak
    polak będzie mówił po polsku a ukrainiec po ukraińsku to się dogadają:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 116. Data: 2023-01-21 10:12:17
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-01-21, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 21.01.2023 o 00:55, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> na sluch odrózniam ten wschodni jezyk, ale nie odwazę sie powiedziec
    >>> czy to "Polak z kresow", Ukrainiec czy Rosjanin.
    >>
    >> Też bym nie potrafił. Jakąś babkę wczoraj słyszałem w RMFFM z
    >> wyraźnym, choć nienachalnym wschodnim akcentem, za to mówiącą bardzo
    >> poprawną polszczyzną. Uznałem, że to Ukrainka, bo polski wschodni
    >> akcent jakoś wydaje mi się mocniejszy.
    >
    > Sam ukraiński od rosyjskiego idzie odróżnić. Rosjanina i ukrainca
    > mówiącego po polsku już nie.

    Ukraiński jest najbardziej zbliżonym do polskiego jezykiem ze
    wszystkich głównego nurtu. OIDP cos z 80% się pokrywa.

    >> No właśnie. Z tym, że nadal to chyba nie jest tak oczywiste. Masz
    >> kilku dobrych znajomych Niemców, wybucha wwII, emigrujesz do US, gdzie
    >> udzielono Ci gościny i miałbyś bardziej lgnąć do Niemców niż
    >> Amerykanów?
    >
    > Tym bardziej jak na jednego niemca przypadałoby 100 polaków:p Jeszcze
    > jedna teoria roberta z dupy.

    Myślę, że uogólnił na podstawie paru przypadków, które osobiście zna.
    Mam kuzynkę, która mocno angażuje się w pomoc Ukraińcom a mieszka za
    dalszą międzą Roberta, a konkrenie w okolicach Jordanowa. Zapytałem
    jakie są jej odczucia. Najwyżej będziemy odszczekiwać.

    >>> No ale jesli np w jednym zakladzie pracuje 50 "cyrylicznych", to moga
    >>> sie trzymac blizej siebie, nawet jesli czesc to "kacapy".
    >>
    >> Jeśli to kacapy to trudno mi w to uwierzyć.
    >
    > Myślę, że jakby było 2 kacapów na 100 ukrainców to raczej długo by tam
    > nie popracowali obecnie.

    Jakoś też mi się tak wydaje.

    --
    Marcin


  • 117. Data: 2023-01-21 10:35:55
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 21.01.2023 o 10:12, Marcin Debowski pisze:

    >> Sam ukraiński od rosyjskiego idzie odróżnić. Rosjanina i ukrainca
    >> mówiącego po polsku już nie.
    >
    > Ukraiński jest najbardziej zbliżonym do polskiego jezykiem ze
    > wszystkich głównego nurtu. OIDP cos z 80% się pokrywa.

    80% czego? Słów - nie bardzo - gdzieś tak na oko z 50% jest "podobnych".
    Ale rzeczywiście - chyba najbardziej podobny do polskiego. Inna sprawa,
    że część ukrainców posługuje się rzeczywiście rosyjskim a jeszcze więcej
    chyba mieszanką ruskiego i ukraińskiego.

    >> Tym bardziej jak na jednego niemca przypadałoby 100 polaków:p Jeszcze
    >> jedna teoria roberta z dupy.
    >
    > Myślę, że uogólnił na podstawie paru przypadków, które osobiście zna.

    Dlatego pytałem skąd ta teza, ale powiedział że nieważne i wysnuł
    kolejną, że u niego więcej ukrów niż u mnie;) To by znaczyło, że w u
    niego polacy są mniejszością narodową:P

    > Mam kuzynkę, która mocno angażuje się w pomoc Ukraińcom a mieszka za
    > dalszą międzą Roberta, a konkrenie w okolicach Jordanowa. Zapytałem
    > jakie są jej odczucia. Najwyżej będziemy odszczekiwać.

    Ok. Najwyżej będziemy szczekać - tylko pamiętaj o co pytać - robert
    twierdzi, że ukraincy wolą towarzystwo rosjan niż polaków, bo ci są im
    bliżsi. Ciekawe czy robert w razie czego da nomen omen psi głos;)

    >> Myślę, że jakby było 2 kacapów na 100 ukrainców to raczej długo by tam
    >> nie popracowali obecnie.
    >
    > Jakoś też mi się tak wydaje.

    Prawdę mówiąc to ciężko stwiedzić gdzie rosjanie pracują w polsce.
    Ponieważ jest ich jakieś 10k-20k (zależy jak liczyć - czy mieszkańców,
    czy na pobyt też), to bym się nie zdziwił gdyby większość tych nie
    całkowicie zasymilowanych pracowała w ambasadzie i różnych towarzystwach
    przyjaźni rosyjsko wszelakiej, ruskiej szkole przy kieleckiej czy
    ruskiej księgarni itp.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 118. Data: 2023-01-21 12:59:07
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.01.2023 o 10:12, Marcin Debowski pisze:
    >>> Też bym nie potrafił. Jakąś babkę wczoraj słyszałem w RMFFM z
    >>> wyraźnym, choć nienachalnym wschodnim akcentem, za to mówiącą bardzo
    >>> poprawną polszczyzną. Uznałem, że to Ukrainka, bo polski wschodni
    >>> akcent jakoś wydaje mi się mocniejszy.
    >> Sam ukraiński od rosyjskiego idzie odróżnić. Rosjanina i ukrainca
    >> mówiącego po polsku już nie.
    > Ukraiński jest najbardziej zbliżonym do polskiego jezykiem ze
    > wszystkich głównego nurtu. OIDP cos z 80% się pokrywa.

    Ja jestem z tych czasów, w których uczyło się rosyjskiego w szkole. 4
    lata w podstawówce, 4 lata średnia szkoła i jeszcze 2 wyższej. Egzamin
    państwowy i wydawało się, że człowiek umie ten język w stopniu
    komunikatywnym. Gdy przyszło do praktyki okazało się, że Rosjanie nie
    mówią tym językiem, którego nas uczono. Ten, który nas uczono, to było
    coś w rodzaju Esperanto.

    O ile gramatyka może i obleciała, choć z kolei do języka polskiego sporo
    tej gramatyki zaciągnęliśmy choćby pod zaborami, to jak chodzi o słówka,
    to oni używali nazewnictwa takiego, jak nasze potoczne. Bo wszyscy sporo
    zaciągali z języków obcych - najczęściej angielskiego. Z Ukraińcami
    zresztą z kolei ten problem, że wielu z nich używa po prostu języka
    rosyjskiego. Nie tego literackiego, a potocznego.

    Ja mieszkam blisko Słowacji i często tam bywam, albo oni u nas. Już
    wiele lat temu doszliśmy do wniosku, że najlepiej, jak każdy mówi po
    swojemu. Zrozumieć się da, a próby wypowiadania się w obcym języku
    zawsze kończą komicznymi pomyłkami.

    Ta sama zasada obowiązuje w wypadku wszystkich Słowian. Na Bałkanach
    najlepiej mówić po Polsku i wszyscy Cię zrozumieją. Ich - w takim
    podstawowym zakresie - też da się zrozumieć. Najwyżej zjesz obiad
    złożony z dwóch zup :-)

    >> Myślę, że jakby było 2 kacapów na 100 ukrainców to raczej długo by tam
    >> nie popracowali obecnie.
    > Jakoś też mi się tak wydaje.

    No więc nienawiść międzynarodową generują media - moim zdaniem. Na
    Bałkanach, gdy się rozpadała Jugosławia problemem była konieczności
    opowiedzenia się po którejkolwiek stronie tych osób, którym naprawdę
    było wszystko jedno, kto akurat w danym miejscu będzie rządził. Oni byli
    jednym krajem niemal cały wiek. Była masa mieszanych małżeństw. Chodziło
    o to, by dzieci mogły do szkoły chodzić, a rodzice do pracy i na spacer.
    Las powinie służyć spacerom, a nie bieganiu z dymiącym kijem i zabawie w
    "harcerzy".

    Poczytajcie trochę o powstaniach śląskich i tym, jak to Ślązacy
    postanowili zostać Polakami. Tam było pół na pół i Piłsudski musiał
    trochę podrasować dążenia do Polski. Odradzająca się Polska zbrojnie
    musiała zresztą podrasować polskość Ukrainy, czy Litwy.

    O ile oczywiście Ukraina jako państwo jest zdecydowanie za zachowaniem
    swojej integralności terytorialnej, to jakbyście mieli możliwość
    pogadania z osobami, które mieszkają na terenach, po których czołgi
    rujnują ogródki przydomowe, to ich zapał do tego konfliktu już jest
    zdecydowanie mniejszy. Oczywiście wszyscy są za prowadzeniem tej wojny,
    ale jak im w ogródku staje czołg i istnieje spora szansa, że za chwilę
    do kuchni wpadnie jakiś pudłujący pocisk, to zapał trochę opada.
    Zwłaszcza, gdy musisz z żoną i dziećmi już rok siedzieć w nieogrzewanej
    piwnicy. Dumnie jest umierać za ojczyznę, ale głupotą jest szukanie
    śmierci. Zanim Cię zabiją, to trzeba coś jeść i patrzenie na głodne
    dzieci zdecydowanie zmniejsza radykalne pomysły - na misje staraliśmy
    się zawsze wysyłać żonatych, bo tow zmaga potrzebę powrotu. Zresztą
    chyba na to Rosjanie liczyli atakując w zimie. Tyle, że teraz już nie ma
    innego wyjścia.

    Ta wojna trwa już 9 lat. W Potopie Sienkiewicza była taka kultowa scena
    walki Wołodyjowskiego i Kmicica. "Kończ Waść, wstydu oszczędź!". Ja
    podobnie postrzegam akcję Rosjan z próbą wbicia czołgami do Kijowa.
    Wobec braku możliwości rozstrzygnięcia konfliktu o wschodnie tereny
    Ukrainy postawili wszystko na jedną kartę. Mogło się udać, ale się nie
    udało.

    Nie tylko Rosjanie takie dziwne akcje podejmowali w historii.
    Poczytajcie o Powstaniu w Getcie Warszawskim. Przecież wiedzieli, że nie
    wygrają. A atak Japończyków wysyłających największy swój pancernik z
    paliwem na podróż tylko w jedną stronę? A powstanie Warszawskie podjęte
    bez uzgodnienia z Rosjanami? Czasem po prostu robisz to, co trzeba i tyle.

    Wracając do Ukrainy. Od początku - jak to górnolotnie brzmi - pisałem,
    ze moim zdaniem Putin nie przemyślał akcji na półwyspie Krymskim i nie
    wziął pod uwagę szeregu uwarunkowań lokalnych. Przede wszystkim Krym XXI
    wieku był w znacznym stopniu uzależniony od Ukrainy. To, że tam
    mieszkała większość Rosjan tego nie zmieniała. Oni tam wszystko mieli od
    Ukrainy. Zresztą Ukraina też o tym wiedziała i sądziła, że Rosja o tym
    wie i nie zaatakuje, bo to bez sensu na dłuższa metę. Na tym opierali
    swoją doktrynę obronną. Wyszło "jak zwykle".

    Rosja zaatakowała i uwikłała się w trwający już 9 lat konflikt, którego
    tak naprawdę nie ma szansy nikt wygrać. W praktyce zrujnują wschodnie
    tereny Ukrainy. Jak już tam zrównają wszystko z ziemią, to będzie jak na
    Saharze. Ktoś od linijki walnie granicę na mapie. Bo nie będzie miało
    większego znaczenia, która kupa gruzu do kogo należy. Szkoda tylko
    ludzi. Na wojnie śmierć jednego żołnierza, to tragedia, ale tysięcy, to
    statystyka.

    Fajno jest pisać o odwadze, poświęceniu, honorze, jak sobie siedzisz w
    ciepełku, odgrodzony od wojny kablami Internetu. Wojnę obserwujesz na
    filmikach na Tik Tok. Jeśli ktoś miał takie doświadczenie, że musiał
    leżeć i walczyć bardziej z hipotermią, niż wrogim snajperem. Obejrzał
    zrujnowane miasto, w którym ludzie przecież muszą zamieszkać. Widział,
    jak to jest, jak walnie pocisk i rozwali losowych żołnierzy, bo równie
    dobrze mógł walnąć 50 metrów obok. To jego zapał do wszczynania
    konfliktów jest trochę mniejszy.

    Uważam, że na chwilę obecną obydwie strony tego konfliktu po prostu
    robią, co muszą. To już dawno wykroczyło poza ramy zdrowego rozsądku i
    nad tym już nikt nie panuje. Nikt nie ma pomysłu na rozwiązanie tego.
    --
    Robert Tomasik


  • 119. Data: 2023-01-21 13:01:17
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.01.2023 o 10:35, Shrek pisze:
    > Prawdę mówiąc to ciężko stwierdzić gdzie Rosjanie pracują w Polsce.

    Spora grupa jest kierowcami TIRów jeżdżących po Europie, ale należących
    do polskich firm - przykładowo.

    --
    Robert Tomasik


  • 120. Data: 2023-01-21 13:10:11
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.01.2023 o 03:32, Marcin Debowski pisze:
    >> A i to pewnie by zależało, od tego, jak to liczyć. Rzuć okiem na WIKI.
    >> Przy wschodniej granicy 69% stanowią Rosjanie, a 58% Ukraińcy ? A tam
    >> jeszcze tacy Polacy mieszkają.
    > Jo, widziałem, ale zdaje się tam się trochę mordują co jakby utrudnia
    > sympatie. Oficjalna, jak ją nazywasz, propaganda obarcza winą za
    > sytuację głównie jednak putinowską Rosję, dlatego jestem ciekaw jakie
    > według Ciebie jest zdanie Ukraińców i Rosjan czy też narodowości
    > rosyjskiej.

    Nie do końca zrozumiałeś moje przesłanie. Zauważyłeś, że:
    69% + 58% = 127%? A tam jeszcze trochę innych nacji bywa, może i nie tak
    licznych, ale jednak. O to mi raczej chodziło.

    Skoro pytasz o moje zdanie, to oczywiście Ukraińcy nienawidzą Rosjan.
    Rosjanie Ukraińców. A ci, którym w imię uzgodnienia, kto "ma dłuższego
    ..." rozwalono dom, albo zabito bliskich - obydwojga nacji, oraz jeszcze
    trochę Amerykanów, Polaków itd.
    >
    >> Ja się tam w teorię nei zagłębiam. Patrzę przykładowo na sytuacje, gdzie
    >> Rosjanie i Ukraińcy wynajmują razem budynek, w którym mieszkają.
    > Wiele jest takich przypadków, gdzie jest to inicjatywa oddolna, a nie
    > np. efekt skoszarowania przez pracodawcę, albo jakaś inercja, w
    > sensie, że Rosjanie wcześniej tam mieszkali?

    Nie badałem tego. Ale póki co nie zdarzają się szczególnie często jakieś
    mordobicia międzynarodowe. Jak siadają do kielicha, to przeważnie szybko
    dochodzą do podobnego wniosku, co Janek i Grigorij z Czterech pancernych
    - że to wspólna wojna.
    --
    Robert Tomasik

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1