eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSąd grodzki i fantazje policjantów › Sąd grodzki i fantazje policjantów
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Jurand" <jurand@!skasujto!.poczta.fm>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Sąd grodzki i fantazje policjantów
    Date: Sun, 27 Jul 2008 23:11:05 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 71
    Message-ID: <g6io86$6p4$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: nat-21.ghnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1217193030 6948 83.175.191.21 (27 Jul 2008 21:10:30 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 27 Jul 2008 21:10:30 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1478
    X-Sender: VoeeTAWKHcIvPW0vKWSeuiB8UUXBMu1o
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1478
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:545862
    [ ukryj nagłówki ]

    Mam tutaj malutką zagwozdkę, związaną z przygodą, jaka spotkała kolegę...

    Ale po kolei... Z początkiem maja kolega Jacek jechał samochodem marki BMW
    (to chyba dość istotne) przez Kraków, sam, obok w drugim samochodzie jechał
    jego znajomy (samochodem Daewoo) wraz z siostrą mojego kolegi. Żadnego
    świrowania na drodze, po prostu normalna jazda. Zatrzymali się na jedym z
    krakowskich rond i tam Daewoo zajęło pas środkowy, po lewej stanęło BMW,
    auta stały jako pierwsze w kolejce do ruszenia z ronda. Z racji tego, że
    lewy pas schodzi się potem ze środkowym, kierowca BMW ruszył "dynamicznie",
    żeby w miarę szybko zająć środkowy pas po przejechaniu ronda, za nim
    pojechało Daewoo. Po przejechaniu ronda za BMW ruszył radiowóz (ciężko
    określić, gdzie dokładnie radiowóz stał wcześniej) i po 300 metrach
    zatrzymał kierowcę, tuż po skręcie w prawo z drogi głównej. Dyskusja
    wyglądała mniej więcej tak, że Policjanci byli bardzo nieprzyjemni, ot
    typowy pogląd na stereotypowego właściciela BMW chyba nimi kierował, chcieli
    wlepić mandat 500 PLN za "jazdę z prędkością światła przez rondo". Kolega z
    jasnych przyczyn odmówił przyjęcia mandatu, proszą o jakieś konkretne
    zarzuty, a nie wyimaginowane wymysły typu "prędkość światła". Policjanci nie
    mogąc znaleźć na poczekaniu innego wykroczenia, rzucili na odchodne, że
    sprawa trafi do sądu grodzkiego i tak się z Jackiem rozstali.

    Jakiś czas później na poczcie pojawiło się awizo, potem awizo powtórne,
    został odebrany list z wezwaniem do stawienia się na przesłuchanie, ale
    termin stawienia się był "z przeszłości" - wiadomo, strajkowała sobie Poczta
    i dostarczała listy wg własnego uznania. Po telefonie na komendę w tej
    sprawie okazało się, że sprawa poszła już do sądu.

    8 dni temu kolega odebrał z poczty list polecony, z Sądu Grodzkiego, w
    którym oprócz wyroku znajduje się ksero wniosku o ukaranie, którym m.in.
    można przeczytać:

    "W dniu [...] kierujący samochodem marki BMW nr rej. [...], bez zachowania
    szczególnej ostrożności poruszał się z nadmierną prędkością, gwałtownie
    przyspieszając a następnie bez powoduj hamując, przez co zmusił innych
    użytkowników drogi do nagłego opuszczania swojego pasa ruchu aby uniknąć
    zderzenia. Kontunuując jazdę opuszczając rondo wbrew przepisom nie
    sugnalizował tego manewru, dalej jadąc ulicą [...] wchodząc w zakręt z
    nadmierną prędkością również nie zachował szczególnej ostrożności, co
    spowodowało odwrócenie pojazdu na przeciwny pas ruchu, przez co zmusił
    pieszych do odskoczenia na bok [...]"

    "Na mocy art. 58 par 1 i 2 Kpow, za zgodą obwinionego, którego wyjaśnienia w
    świetle zebranych dowodów oraz okoliczności popełnienia wykroczenia, nie
    budzą wątpliwości [...]"

    A wyrok oczywiście podtrzymuje zapis z wniosku o ukaranie, czyli 600 PLN +
    110 pln kosztów sądowych.

    W piątek minął ustawowy tydzień na wniesienie sprzeciwu. Na Policji nikt
    niczego nie zeznawał, z wyjątkiem drugiego policjanta, który wystąpił jako
    świadek. Kolega zeznawać nie miał możliwości, z w/w przyczyn. Jak teraz tą
    sprawę ugryźć (bo cały opis zachowania kierowcy to jakiś stek bzdur, ot
    chociażby niemożliwe jest wpadnięcie po skręcie na pas do ruchu przeciwnego,
    bo dzieli te pasy wielki trawnik, ogrodzony dość wysokim krawężnikiem).

    I teraz - pytanie do obeznanych w temacie - jaka jest szansa na skuteczne
    wniesienie sprzeciwu i jak to wszystko sformułować (sprzeciw wniesiony
    będzie w pierwszy dzień roboczy po ustawowym terminie 7 dni), czy sprzeciw
    wnosi się do Sadu Grodzkiego, czy od razu do okręgowego?

    Z góry dzięki za pomoc i naprawdę dziękuję moralistom za wszelkie uwagi, ale
    możecie sobie darować - cała sprawa to próba złośliwego potraktowania
    kierowcy, który nie przyjął mandatu.

    Jurand.



    Do momentu zatrzymania BMW przez Policję całą sytuację na drodze oglądał
    kierowca oraz pasażerka samochodu Daewoo, więc świadkowie są.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1