eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozachowek-nalezy sie czy nie ? › Re: zachowek-nalezy sie czy nie ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news-stoc.telia.net!news-s
    toa.telia.net!telia.net!luth.se!uio.no!news01.chello.no!amsnews01.chello.com!Fl
    ipper.POSTED!not-for-mail
    From: "Luiza Groeneveld" <a...@g...nl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <8l7ya.1833370$sj7.79123316@Flipper> <bacm7g$s5f$1@szmaragd.futuro.pl>
    Subject: Re: zachowek-nalezy sie czy nie ?
    Lines: 77
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Message-ID: <i9oya.1863163$sj7.80403446@Flipper>
    Date: Tue, 20 May 2003 11:17:34 GMT
    NNTP-Posting-Host: 62.195.223.166
    X-Complaints-To: a...@c...nl
    X-Trace: Flipper 1053429454 62.195.223.166 (Tue, 20 May 2003 13:17:34 MET DST)
    NNTP-Posting-Date: Tue, 20 May 2003 13:17:34 MET DST
    Organization: Chello Broadband
    X-Received-Date: Tue, 20 May 2003 13:17:49 MET DST (news01.chello.no)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:146296
    [ ukryj nagłówki ]



    "Wiewióra" <l...@p...onet.pl> schreef in bericht
    news:bacm7g$s5f$1@szmaragd.futuro.pl...
    >
    > Witam!
    > Nie jestem prawnikiem ale niedawno miałam do czynienia z podobną sprawą,
    > tylko że osoba przyjechała po spadek z USA, po 35 latach nieobecności w
    > kraju.
    > Zachowek Ci się należy w tej 1/4 chyba że jesteś niezdolna do pracy to w
    1/2
    > wartości mieszkania w gotówce i w moim przypadku sędzia nie miał żadnych
    > prawnych wątpliwości. Sprawa rodzi natomiast wątpliwości moralne - u
    > sędziego prowadzącego Twoją sprawę też. Jaką wartość w NL będą miały
    > pieniądze, które wywalczysz za to mieszkanie po potrąceniu kosztów
    > adwokackich? To chyba bardziej sprawa ambicji.

    Witaj, ja - w przeciwienstwie do Ciebie - watpliwosci moralnych
    nie mam.
    Przez 30 lat moj ojciec nie utrzymywal ze mna kontaktow, rok
    przed smiercia odezwalo sie w nim sumienie i zobaczylismy sie
    po raz pierwszy po tylu latach (ostatni raz widzialam go, gdy mia-
    lam 3 lata). Kontakty nasze zaczely sie zaciesniac, ale zmarl nag-
    le na serce. Oprocz sadownie zasadzonych alimentow nigdy nic
    od niego nie dostalam. Mial niezla prace, zarabial swietnie, ale
    nie przyszlo mu do glowy, aby podzielic sie z jedyna corka (mimo
    zaproszenia nie zjawil sie ani na mojej komunii ani na zadnych
    urodzinach).
    Nie wazne jaka wartosc maja te pieniadze w NL, nawet jesliby
    chodzilo o sume 100 euro (a rozbija sie o znacznie wieksza ),
    to te pieniadze mi sie prawnie naleza. Wybiore sie wtedy do res-
    tauracji na dobry obiad, bo najwiecej nie starczy.

    > W moim przypadku aby zapłacić zachowek trzeba było wziąć kredyt na 5 lat.
    Ta
    > pani wróciła do USA i po 2 m-cach spadek przebujała, bo miał on tam inną
    > wartość niż kredyt w Polsce, który trzeba spłacać jeszcze przez ponad 4
    > lata.
    > Po mojej sprawie miałam takie odczucia, że jak było źle to wszyscy z kraju
    > uciekali a jak teraz trochę odbijamy się od dna to nagle wszyscy sobie
    > przypominają o rodzinie a przede wszystkim o spadkach, które tu
    pozostawili.
    > Ale to tylko takie moje przemyślenia.

    Ja z Polski nie ucieklam, bo do 93-go tam wlasnie mieszkalam.
    Moze ta Twoja spadkobierczyni faktycznie taka byla, ze zerwala
    kontakty z krajem i rodzina, a jak poczula pieniadze, to przylecia-
    la pedem do Polski, ale sa tez inni Polacy.


    > Jeśli chcesz odegrać się na żonie taty to faktycznie - zmień adwokata na
    > takiego, który specjalizuje się w sprawach spadkowych a poza tym przyjedź
    > osobiście do Polski, bo z pełnomocnikami też różnie bywa. "Jak kota nie ma
    > to myszy harcują."

    Na tej pani nie mam zamiaru sie odgrywac, przeczytaj moj
    pierwszy post, napisalam, ze chcialam sie z nia dogadac
    w sprawie formy zaplaty (podejrzewalam, ze bedzie chciala
    splacic mnie na raty), ale ja to nie interesowalo.
    Pelnomocnikiem jest moj ojczym i gdybym mu nie ufala, to
    nigdy nie wybralabym go do zarzadzania moim majatkiem.

    > Pozdrawiam
    >
    > Wiewióra

    Tez pozdrawiam-Luiza (czy Ty jestes ta Wiewiora z Lodzi,
    ktora udziela sie tez na pl.rec.nurkowanie ? Jesli tak, to poz-
    drawiam krajanke - tez nurkujaca byla lodzianka).

    P.S. Moj ojciec zarabial wiecej niz jego zona i nie ma mowy,
    aby ona lub jej corka wykupily to mieszkanie za swoje
    pieniadze. Jej corka jest zaledwie 2-3 lata starsza ode
    mnie, meza milionera nie ma, a wczasie gdy mieszkanie
    zostalo wykupione pracowala krotko i na dodatek sama
    sie urzadzala.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1