> Mam pytanie, koleżanka podjęła pracę w szkole podstawowej, od listopada,
> bo
> zwolnił się jakiś nauczyciel. Nie ma na razie uprawnień pedagogicznych,
> więc jest zatrudniona jako stażystka bez możłiwości wykonywania stażu
> (ponoć nawet gdyby chciała odbywać staz jednocześnie zdobywając
> kwalifikacje pedagoiczne to juz nie jest mozliwe, bo staż trzeba zacząc od
> września czy to prawda? )
Najpierw niech zapozna się z książką pt "Karta Nauczyciela". Ta pozycja
reguluje również rozpoczęcie i tok stażu.
> Natomiast to co mnie najbardziej niepokoi to to, że umowa zawarta na czas
> określony wygasa z dniem 30.VI
A co w tym niepokojącego?
> Czy to oznacza, że jesli chce podjąć prace w następnym roku szkolnym jako
> nauczyciel będzie przez 2 miesiące bezrobotną? a co z urlopem skoro
> nauczyciele mogą go wykorzystywać tylko w wakacje to oznacza, że jej
> wogóle ten urlop nie będzie przysługiwał?
Niestety ale nabywa prawo do urlopu i dostanie ekwiwalent.
> Czy to powszednia taktyka zatrudniania nauczcycieli od wrzesnia do wakacji
> coby nie placić im ptrzez dwa miesiące?
A za co niby mieliby dostać pieniądze za te dwa miesiące? Niestety
niepowszechna ale coraz częstsza.

--
PawełJ