eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopracoholizm czy naiwność › Re: pracoholizm czy naiwność
  • Data: 2014-12-21 16:59:26
    Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
    Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wydaje mi się, że wiele razy byłam w twej sytuacji i zawsze kończyło to
    się zwolnieniem mnie. Ale ważny jest czas "utszymania się" w robocie.
    Doświadczenie dowodzi, że czym stosunek do pracy będziesz miał mniej naiwy,
    a bliższy "jestem pracownikiem najemnym", i bliższy masie tym dłużej
    będziesz pracował.

    Liczenie wydajności pracy to temat trudny prawnie, są od tego
    specjaliści (specjalne kierunki na uczelni nie jednej), a poprawianie
    wydajności dalekie jest od wygaywania na ludzi i zmuszania masy do roboty.
    Ludzie w każdej firmie jako masa są podobni, więc organizacja pracy jest
    istotna.
    Pszy liczeniu wydajności pracy zaczęła bym od inspekcji pracy by zorientować
    się czy są na ten typ pracy normy i jakie, lub inne pszepisy.
    Dopiero potem należy zestawić to z praca wykonaną według informacji pobranej
    z maszyny.

    Kiedyś szef, ktury mnie potem wylał z roboty, powiedział bym napisała
    program ktury będzie liczył czas pracy ludzi ładującyh okna na tira, bo
    wydawało mu się, że pracownicy ci obijają się - prawdopodobnie pod sugestią
    pracownika Mirosława Grocholskiego, ktury obecnie podaje się za Adama Beredę
    i jest wołomińskim radnym. Grocholski pszyszedł do działu informatycznego z
    Magazynu wyrobów Gotowych właśnie - gdzie zasłynął z szahrajstw, narobił
    jakieś długi czy inne pszekręty i pszed ludźmi showano go do maleńkiego
    pokoju tuż pszy serwerku, by ukryć go pszed ludźmi.
    Mimo wyższego wykształcenia miałam jakieś blade pojęcie o pracy
    fizycznej (pracowałam na taśmie w FSO na praktyce) i odmuwiłam napisania
    takiego programu. Bardzo szybko potem zrozumiałam, że już ten program był
    także prowakacją skierowaną pszeciwko mnie by w konsekwencji mnie zwolnić.
    Byłby idiotyczny i bez sensu.

    Każdy młody człek w tej sytuacji w pierwszym odruhu będzie prubował mieć
    wszystko na piśmie. Ale nie ma to sensu, całkowicie nie zgadzam się więc z
    opinią popszednika.
    Zdecydowanie jestem bliższa drugiej odpowiedzi - sugesti.

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1