eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonieudzielanie odpowiedzi › Re: nieudzielanie odpowiedzi
  • Data: 2007-12-28 16:34:13
    Temat: Re: nieudzielanie odpowiedzi
    Od: Mithos <f...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Sarpedon pisze:
    > ale przepisy sa roznie przez urzednikow interpretowane i stosowane. poza
    > tym czesto nie maja oni szerokiej wiedzy i mimo respektowania przepisow
    > z jednego zakresu, o drugim juz pojecia nie maja. a niektore przypadki
    > tego wymagaja.

    Nie tylko. Przez sady, zawodowych prawnikow rowniez sa interpretowane
    roznie. Tak juz jest jesli przepis jest nieprecyzyjny. Reklamacje pod
    adresem parlamentu.

    > niekiedy procedury w danym urzedzie nie spelniaja wymogow zalatwienia
    > sprawy "bez zbednej zwloki:

    Nie bede sie wypowiadal za wszystkie urzedy ale w niektorych
    ministerstwach sa straszne braki kadrowe. Doswiadczonych pracownikow po
    prostu nie ma. Ludzie mlodzi i dobrze przygotowani przychodza, wdrazaja
    sie i odchodza z roznych powodow (wymienilem je juz tutaj). W kazdym
    razie ja swoja prace wspominam jaka jedna z ciezszych, bardziej
    stresujacych i zdecydowanie mniej platnych od tego co robie teraz.

    > niekoniecznie. i nie mowie tu o gosciach ktorzy pisza 15 stron o niczym.
    > bylem na praktyce w jednym z urzedow gminnych i na pierwszy rzut oka
    > jeden koles napisal jak psychol, ale po DOKLADNYM przeczytaniu jego ok.
    > 8 str. elaboratu i przejrzeniu 2-3 rysunkow, wszyscy doszli do wniosku
    > ze bardzo sensownie napisal a jego pomysly sa trafione i zaczerpniete z
    > roznych krajow UE. poza tym czesto sa to "zyciowe" problemy czy sprawy

    Nie znam sie na urzedach gminy to i nie bede komentowal. Powiem tak,
    czasem ma sie tyle spraw (z wlasnego doswiadczenia), ze nawet nie ma
    kiedy do niektorych zagladnac (wiekszosc pracownikow ma dwa razy wiecej
    spraw niz jest w stanie zrobic), o czyms takim jak nadgodziny zapomnij
    bo nikt tego nie placi. A za takie pieniadze nikt normalny nie bedzie
    siedzial po godzinach i wykonywal zadan, skoro nikt mu za to nie powie
    nawet dobrego slowa (aczkolwiek bywaja osoby co siedza do 20 i pracuja),
    ze o jakichkolwiek finansowych formach wdziecznosci nie wspomne (nagrody
    uznaniowe sa przyznawane wedlug totalnie niejasnych kryteriow i nie
    dostaja ich bynajmniej osoby, ktore najwiecej pracuja). W takich
    warunkach ciezko jest jeszcze czytac elaboraty i dodatkowo na nie
    odpisywac jakims obywatelom, skoro nawet normalnej pracy nie da sie
    wykonac (a szefostwo wymaga). Dodaj do tego, ze co jakis czas przychodzi
    nowy minister, a nastepnie nowy dyrektor, ktory wprowadza swoje wlasne
    procedury (czesto absurdalne i wszystko utyka gdzies u dyrekcji w
    podpisie na 2 tygodnie), dezorganizujace i tak juz niewydolne urzedy.
    Posiedzi na stolku rok, przychodzi kolejny i znowu karuzela od nowa.

    Ja wiem, ze Ciebie jako obywatela ww. nie interesuje. Ale szeregowego
    pracownika urzedu/ministerstwa rowniez nie interesuja jakies pisma
    zwyklego obywatela, bo pewnie nie ma ani czasu ani checi ich czytac, a
    tym bardziej na nie odpisywac.


    --
    Mithos

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1