eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoimport z chin sandisk - jakies jaja ? › Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
  • Data: 2010-09-29 05:04:59
    Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
    Od: SQLwiel <n...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-09-28 22:25, bartek pisze:
    > czy mam jakies szanse w sadzie czy lepiej poddac sie karze ?

    Namawiam Cię, abyś powalczył w sądzie.
    Nie sposób z góry przewidzieć ile ryzykujesz i z jakim
    prawdopodobieństwem wtopy.

    Na moje oko ciężko Ci będzie udowodnić jakąkolwiek złą wolę, czy
    świadome łamanie prawa. Choć prawnicy to kurwy, to jednak jest szansa,
    że sędzia, to człowiek.

    Zacznij, tak jak Ci tu radzono, dokumentować (nagrywać) każdą rozmowę,
    żądać wszystkiego na piśmie z podaniem podstawy prawnej itd. Żądaj
    udokumentowanych konkretów i w rozmowach zaznaczaj, że wygląda Ci to na
    zwykły szantaż. Wskazuje na to "warunkowanie ugody" o którym wspominasz.

    Przyznaję, trochę Cię wypuszczam "jak pijanego na płot", albo jak ruski
    kontroler lotów naszego pilota pod Smoleńskiem. NSU, czyli nuż się uda.
    Jeśli się nie postawisz i potulnie zapłacisz, to zapiszesz się w
    historii jako łatwa ofiara takiego szantażu, wzmocnisz przekonanie
    szantażysty o jego sile i bezkarności, zmienisz statystyki i kolejny
    człowiek w Twojej sytuacji zastanawiający się "czy warto" będzie już w
    gorszej niż Ty pozycji.

    Domyślam się, że nie śpisz po nocach. Szkoda nerwów. Będzie co będzie,
    nawet jeśli przegrasz, to rozłożą Ci na raty itp. Nie gryź się tym, bo
    jeszcze całe życie przed Tobą.

    --
    Dziękuję.
    Pozdrawiam.
    SQLwiel.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1