> Ja, jesli tylko nie jest to robot, zadaje pytanie - skad ma Pan/Pani moj
> numer tel. Jak dostaje odpowiedz, ze z ksiazki tel. to zabijam smiechem

wiesz to nie o to chodzi zeby zabijac smiechem tylko o to zeby takie numery
sie nie nasilaly... a jesli to nie jest legalne to zeby takie firmy ktos o
tym powiadomil (jesli nie wiedza). Z tego co zrozumialem numery maja z
ksiazki telefonicznej, po prostu leca na slepo jeden po drugim. Nie jestem w
tym ekspertem ale to chyba nie jest zabronione skoro numery sa publikowane.
W zasadzie jest im znacznie latwiej z tego skorzystac niz wysylac list
(adresy trzeba zdobyc, najczesniej zaplacic jakiejs firmie ktora gromadzi
takie dane)... to tylko moja teoria bo nie znam sie na tym ale dobrze jakby
sie wypowiedzial ktos kto ma wieksze doswiadczenie.

Glikogen