eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoemail imienny firmowy po zakończeniu umowy o pracę › Re: email imienny firmowy po zakończeniu umowy o pracę
  • Data: 2011-11-10 22:30:32
    Temat: Re: email imienny firmowy po zakończeniu umowy o pracę
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 10 Nov 2011, andromeda wrote:

    > To jest przykład zupełnie nie związany z moim przykładem. Jak już pisałem
    > nie prowadziłem żadnych spraw z imiennego maila, ale jeśli Ktoś ze
    > współpracowników podał mój imienny adres pocztowy (mimo że mógł podać
    > inny mail) to już nie moja wina.

    Równie dobrze mógł podać Twoje dane do kontaktu na piśmie,
    mimo że to nie Ty je podałeś.
    W tym nie ma niczyjej *WINY*, to jest miejsce w którym
    obracasz kota ogonem.
    Traktujesz sprawę jakby ktoś był "winny" - a takiego czegoś
    w opisie nie ma. Kontrahenci po prostu mogą mieć Twój
    służbowy mail, bez niczyjej "winy".

    > Druga sprawa to ta że wymagając od pracownika stosowania maili imiennych
    > trzeba zdawać sobie sprawę że ten pracownik może kiedyś zakończyć pracę
    > i może nie życzyć sobie używania nazwiska i imienia

    Równie dobre może sobie nie życzyć figurowania na starych listach płac.
    Te dane już "są wprowadzone", nie są wprowadzane na nowo, nie
    są wykorzystywane przez firmę.

    > Przyjmując się do pracy w tej Firmie od samego
    > początku wiedziałem jaka długa jest moja kariera (z dokładnością do pół
    > roku) dlatego z mojej strony nie została wydana ani jedna przysłowiowa
    > "wizytówka" (nawet na stronie internetowej) z użyciem imienia.
    > Czy to takie trudne w zrozumieniu ?

    Najwyraźniej trudne w zrozumieniu jest, że Twój *zamiar* nikogo
    nie obchodzi. Tak zwyczajnie. Protest w momencie nadania
    owego adresu IMVHO miałby sens, później już nie.
    Pracodawca *po to* go nadał, aby był używany - fakt nieużywania
    nic nie zmienia.
    Natomiast protest przy próbie nadania... hm, może to byłby
    temat do dyskusji na .prawo - "nie życzę sobie imiennego maila".
    Przyznam że mało jestem przekonany co do słuszności, ale IMVHO
    taki spór o "żądanie bezimienności" bardzo ciekawie by wyglądał
    w spotkaniu np. z normami ISO 9000 :)

    > Ode mnie wymagano rzetelności w wykonywaniu pracy. Tego samego żądam od
    > byłego Pracodawcy

    Ale wymagania masz nieracjonalne i IMHO bez oparcia w przepisach.

    > W sumie zamiast zapytać się odchodzącego pracownika odnośnie kontaktów...
    > firmy idą na łatwiznę: olać przepisy

    Przecież NIC nie "olewają".
    Poza Twoimi żądaniami, które wyglądają na bezpodstawne.

    > Oba przytoczone w postach linki mówią o wymogach podczas umowy o pracę
    > i wspominają że po zakończeniu umowy należy niezwłocznie zakończyć
    > przetwarzanie danych imiennych.

    Ale "leżenie danych" nie jest przetwarzaniem.
    I te dane "leżą" u kontrahentów firmy, nie w firmie.

    > Pisząc o fakturze z 2009 r która dotarła teraz w 2011 roku -zapewniam

    Nie, przekręcasz tak samo jak pozostałe argumenty.
    Napisałem o fakturze która POWOŁUJE SIĘ NA PISMO sporządzone dwa
    lata temu przez dawno już zwolnionego pracownika.
    Nic nadzywczajnego, umowa obejmująca pięć lat to w sumie umowa
    krótkoterminowa.

    > że
    > maile są znacznie szybsze i jestem przekonany że ostatni mail wysłany
    > przed zakończeniem mojej pracy dawno już dotarł.

    Oczywiście. Ale sprawa którą poruszał może mieć jakieś konsekwencje
    za 35 lat :>

    Nie przypuszczam że nie rozumiesz co czytasz.
    Chcesz widać pociągnąć flejma udając że nie rozumiesz :]
    Ja pasuję, dobranoc :D

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1