witam
dziekuje za wszytskie odpowiedzi

chodziło jednak nie o kurs prawa jazdy a o kurs obsługi wózków
widłowych, prawo jazdy to była analogia - kurs nasz nie został
zakończony egzaminem a bez zdania egzaminu nie ma uprawnien
aby pracować na wóżkach - tak jak na prwo jazdy samochodowym.
egzamin musi być przreprowadzony przez sam dozór techniczny czyli
jest z zewnątrz.
od dozoru tech. dowiedzieliśmy sie różnież że samo ukonczenie kursu
bez zdanego egzaminu nic nie znaczy i nie daje nam uprawnien
ośrodek szkoleniowy kazał zapłacić nam 450 zł za kurs + 150 za
egzamin a teraz mówią nam ze egzaminu nie zrobią bo nie tzreba
rzekomo nie jest konieczny (!!!)
skasowali całą sume a egzaminu nie zrobią- w rezultacie - zapłaciliśmy
600zł za kurs który skonczył sie a my nie możemy pracowac nadal na
wózkach widłowych

co do policjanta- nie wiedzieliśmy co zrobić w tej sytuacji i dlatego
wezwaliśmy policje myśleliśmy ze mogą nam jakoś pomóć albo
wwskazać miejsce gdzie mozemy to zgłosić
policjant wysłuchał nas uważnie ale jak wyszedł z gabinetu dyrektora
nawet nie chciał z nami juz rozmawiać, jakby nagle zrobił sie
stronniczy i sobie poszedł
dzieki za odp skoro mówicie ze nie ma co składac skargi na policjanta
to tego nie zrobimy ale gdzie mamy zgłosić tą jazde z kursem???

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info