eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZUS -zadłużenie pomocy › Re: ZUS -zadłużenie pomocy
  • Data: 2005-06-24 17:19:47
    Temat: Re: ZUS -zadłużenie pomocy
    Od: "Robert O." <r...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tomek <k...@v...pl> napisał(a):

    > To nie szwagier ma problem z ZUSem tylko ZUS ze szwagrem. Jakby to było
    965,30
    > to byłby problem szwagra. Istnieje taka kwota która w żaden sposób nie
    może być
    > spłacona. Dla szwagra było to w granicach kilku tysięcy. W tej chwili z
    tymi
    > wszystkimi oplatami i odsetkami nie ma dla niego różnicy ile tam będzie
    zer.
    > Dlatego sobie odpuścił. Twoja siostra to panikara. Wytłumacz jej to. Nikt
    nie
    > umorzy mu długu. Byłby frajerem jakby teraz cokolwiek placił bo i tak
    nigdy teg
    > o
    > nie ureguluje. A tak po pewnym czasie samo zniknie.
    ....................................................
    ..............
    Tak...10 lat to kawał czasu...ale wtedy komornik ogołoci ich ze
    wszystkiego,co mają...
    Nieściągalność długu dotyczy molochów państwowych,one są "pod ochroną", a
    szary człowieczek już nie...
    ....................................................
    ..............


    Polska to równiez jego
    > państwo. Jeśli rządzocy tym państwem nie stwarzaja warunków do bogacenia
    się to
    > przecietny obywatel nie może być odpowiedzialny za to ze np. dobrze
    prosperujac
    > y
    > interes nagle ( bo zmieniono jakieś zasady) zrobił się nie rentowny.
    Wszyscy
    > musza ponosić konsekwencje złego zarządzania państwem, również ci co nie
    chodzą
    > na wybory. Tomek
    > ps. W transmisji telewizyjnej z sejmu jeden z posłów powiedział że
    faktyczna
    > ściągalność składek jest na poziomie 60%. Papierami przechodzi prawie 100 a
    > forsą 60%. Poapiery Twojego szwagra już niedługo trafią na kupkę gdzie są
    huty
    > i
    > stocznie. Nie ma się czym przejmować.
    ....................................................
    .....................
    Piszesz z własnego doświadczenia ? Może stocznie i kopalnie się nie
    przejmują, bo zadłużenie nie obciąża bezposrednio tych , co nimi
    zarządzają ...Jednak jeśli chodzi o przeciętnego obywatela - jego szanse w
    pojedynku z urzędem są nikłe...Co z tego, ze są tzw. "furtki"...One są dla
    tych, "co o tym wiedzą", nie dotyczą ZWYKŁEGO obywatela,tylko posłów,
    prezydentów miast, i biznesmenów z nimi powiązanych...Im umarza się
    kolosalne zdłużenia...Poczytaj forum Gazety .
    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1