Harry napisał(a):
> no ja tam widze "jako winnemu" i jednoczesnie "wymuszenie pierwszenstwa" to
> co w koncu??? bo juz nie wiem...
> a po drugie to kazdy myslacy powinien sobie zdawac ze nad ranem po imprezie
> to poziom alkoholu jest we krwi prawie taki sam co podczas imprezy, po
> prostu zostal juz caly wchloniety

To zalezy w duzej mierze od organizmu.
Ja niedawno bylem na weselu, pilem alkohol do godziny 2 w nocy - nie na umor,
ale troche sie wypilo.

Nastepnego dnia okolo 13 (a wiec 11h po skonczeniu picia) bylem na badaniu
alkomatem - poszedlem sam na policje sprawdzic czy moge prowadzic, no i wynik
0.00 promila. Pan policjant zapewnial ze alkomat wykrywa nawet 0.01 promila, a
na pewno juz wielkosci typu 0.05 (a wiec 4 razy mniejsze niz dopuszczalne). No
i jak mam 0.00 to spokojnie mozna jechac bez zadnego ryzyka.


> Aha i jeszcze jedna sprawa "...Minelo sporo czasu od sobotniej imprezy, a w
> niedziele..." buahahahahaha czyli co 12godz???
> dobre, gosciu czy ty wiesz co piszesz????!!!???

No u mnie minaelo 11h i wystarczylo. Wg tabeli ktora znalazlem w internecie
powinienem miec ponad 0.2 promila przez drugie tyle czasu...
Jeden wytrzezwieje szybko, innemu to zajmie 2 dni ;)


W to ze mozna nieswiadomie prowadzic na lekkim gazie mozna spokojnie uwierzyc,
co nie umniejsza winy kierujacy pod wplywem.