eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmowa o dzieło › Re: Umowa o dzieło
  • Data: 2012-04-12 12:45:27
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 12 Apr 2012, Nixe wrote:

    > "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości
    >
    >> A co ma prawo autorskie do "dziełowosci" wykonania?
    >
    > Trudno mieć prawa autorskie do wykonywanych czynności (sprzątanie,
    > kserowanie, prowadzenie biura itp).

    Wybierasz sobie nietwórcze czynnosci i na tej podstawie wywodzisz
    że ... sa nietwórcz? A czego się mamy spodziewać?

    Nie umniejsza to powstania praw w wyniku np. pisania programu
    (tak własnie - pisania, czyli "udziału", a nie "napisania", czyli
    stworzenia skończonego dzieła).
    Ba, nie umniejsza powstawania tych praw również umowa
    o pracę, w której co do zasady zapłata jest za "postawienie się
    do dyspozycji" (pracodawcy), a nie za stworzenie czegokolwiek.

    > Natomiast można (nie trzeba oczywiście, bo to nie jest obowiązek) je mieć do
    > wykonanego dzieła.

    Nigdy ;)
    Ma się je do utworu, bez względu na to, czy ten utwór jest
    przypadkowo dziełem.

    > To jest jedynie pytanie pomocnicze :)

    Wedle mnie nie ma nic do tematyki podziału dzieło/zlecenie.
    Prostestuję stanowczo wobec mieszania PA do tego podziału :)
    To sa dwie ortogonalne sprawy, zupełnie inne kryteria decyduja
    o podziale dzieło/zlecenie a zupełnie inne autorskie/nieautorskie.

    >> Sugerujez, że umowa zlecenia nie może skutkować pojawieniem się
    >> praw autorskich,
    >
    > Zależy jakiej jest treści.

    Owszem.
    Zależy czego dotyczy.
    I to samo zastrzeżenie, w takim samym stopniu, dotyczy umowy o dzieło.

    > Umowa zlecenie na "porządkowanie dokumentacji technicznej" czy "pilnowanie
    > dziecka" siłą rzeczy nie może.

    Tak samo umowa na naprawienie buta.

    Jeszcze raz: IMO mieszanie PA do kryterium podziału zlecenie/dzieło
    jest nieporozumieniem.

    > Z kolei każda inna umowa zlecenie, której skutkiem będzie
    > wykonanie_czegoś_konkretnego,
    > to raczej umowa o dzieło.

    Po pierwsze nie, o ile zapłata nie zależy od skończenia tego czegos,
    dotrzymania terminu i innych cech dzieła.
    Ale odłóżmy tę sprawę - bo jest bez znaczenia (za to w praktyce
    występuje "samoobrona finansowa" przed taka konstrukcja, bo mało
    kto ma chęc płacenia za samo "robienie", może z wyjatkiem
    zarzadów firm do płacenia sobie :>)

    Ad rem - co to ma do praw autorskich?
    Usiłujesz zdyskredytowac powstawanie praw autorskich w wyniku *udziału*
    w tworzeniu (domagajac się, aby stwórca *s*tworzył, do końca, konkretny
    utwór, samo tworzenie bez "s" Ci nie wystarcza) - i przeciwko temu
    stanowczo protestuję!
    Po pierwsze, utwór może mieć cechy "wykonania", które żadnej postaci
    czy to rzeczy czy prawa moga nie przyjać, po drugie to że dana osoba
    "cos robiła", w wyniku czego jeszcze *nie* powstał ostateczny
    utwór, nie oznacza że w razie jesliby ów utwór jednak powstał (kiedys)
    nie będzie ona miała praw autorskich do niego - a kryterium jest twórczy
    udział w tym "czyms" co dana osoba robiła, a nie to że przyjęła zlecenie
    "pisania kawałka kodu przez dwa dni" (bez względu na to co i ile
    napisze).

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1