W dniu 21.09.2021 o 00:52, Marcin Debowski pisze:

> Tu rozumiem chodzi Ci o to, że jak ktoś mający zakaz próbuje wjechać na
> teren kraju to go zatrzymują i odsyłają, a nie że z automatu trafia do
> więzienia?

A to różnie bywa.
Jak dostaniesz mandat, że przy okazji zbierania grzybów naruszyłeś
granicę, to nikt zakazu ci nie przywali, ale jeżeli tego mandatu nie
zapłacisz, a pojawisz się na legalnym przejściu czy nawet jeszcze raz
"na grzybach" to wtedy albo się wykupisz i możesz wjechać, a na zielonej
granicy mogą potraktować to jako recydywistę i pójdziesz siedzieć.
Poza tym jest cały wachlarz innych przestępstw, za które można beknąć po
naszej stronie.
Jak masz zakaz wjazdu a wylądujesz na Okęciu to raczej na bank cię wsadzą.
Jak będzie to na granicy lądowej i przy odprawie okaże się, że masz
zakaz, to w zależności od wcześniejszego przewinienia i humoru
strażnika, możesz dostać areszt albo kopa w dupę, żebyś zawrócił i miło
pana strażnika wspominał.
Ta druga sytuacja to raczej dotyczy tych, którzy są już z widzenia znani
strażnikom, głownie to są drobi przemytnicy, i jak strażnik nie ma
parcia na punkty u przełożonego oraz nie chce mu się papierów wypełniać,
to zanim dokument "przeciągnie" przez terminal, to pogoni cię z
przejścia żeby śladu po tobie nie było.