eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPomocy!!! Wypadek - czyja wina??? › Re: Pomocy!!! Wypadek - czyja wina???
  • Data: 2004-12-25 20:47:25
    Temat: Re: Pomocy!!! Wypadek - czyja wina???
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Rymasz wrote:

    > I jak rozumiem art.25 reguluje wszystko i jest nadrzedny w stosunku
    > do innych postanowien i przede wszystkim ustepujemy pierwszenstwa tym
    > z prawej i nadjezdzajacym z przeciwka jesli skrecamy w lewo, bez
    > wzgledu na swiatla, znaki lub inne warunki, skoro tylko sie zblizaja

    Owszem - zauważ, że w art.25 nie ma zastrzeżenia 'o ile jadący prosto
    jadą idealnie zgodnie z przepisami, a zwłaszcza nie przecinają ciągłych
    linii'.

    > do skrzyzowania? Naciagacie, czy moze kolejne prawo ktore chroni
    > kombinatorow i cwaniakow?

    Dlaczego chroni? Mandat i punkty mu się należą.

    > To jeszcze zapytam: czy autor posta ma szanse nie lamac prawa?

    Oczywiście.

    > Jak przejechal to nie ustapil pierwszenstwa, jakby stal i czekal do pozna
    > w nocy, az ruch zmaleje prowadzilby pojazd w sposob utrudniajacy
    > ruch innych pojazdow.

    Wystarczy, że by poczekał na uzyskanie widoczności. I przejeżdżał przez
    to skrzyżowanie w tempie umożliwiającym ewentualnemu jadacemu prawidłowo
    rowerzyście, motocykliście (lub jadącemu nieprawidłowo kierowcy
    samochodu) bezpieczne wykorzystanie pierwszeństwa przejazdu.

    Pojeździj sobie po Warszawie jednośladem, to się szybko nauczysz tak
    jeździć ;-/

    > Zatem: jesli autor posta nie ustapil pierwszenstwa pojazdowi ktory mial
    > zabronione wjechac w to miejsce skrzyzowania, to kto jest winny?

    Winny czemu? Zdarzenia drogowego? Ten, kto pojechał na ślepo i wymusił
    pierwszeństwo. Winnym zignorowania znaku poziomego? Ten, który to
    zrobił. To są dwie różne rzeczy.

    > Mamy prawie komplet rozwiazan na darmowe naprawy pojazdow.
    > - stojacy za autobusem wyczaja moment, jak skrecajacy w lewo zacznie jechac,
    > wyjezdza z za autobusu i wali przez wysepke w skrecajacego (naprawa
    > przodu) lub jedzie jeszcze szybciej i ma robiony za friko lewy bok.

    Jasne. A siostrę Muldera porwali kosmici...

    Może daruj sobie teorie spiskowe?

    > - naprawa tylu to klasycznie niezachowanie bezpiecznej odleglosci od
    > poprzedzajacego pojazdu

    ?????

    > - na prawa strone tez sie cos wymysli.

    Jasssne.

    > Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce o swoje,
    > Rymasz
    >
    > PS. Dla lubiacych sytuacje skrajne: jak autor posta zastrzeli z legalnie
    > posiadanej broni cwaniaka w obecnosci policjanta to czy winny bedzie
    > policjant? :)

    Ale poza tym to u ciebie wszyscy zdrowi?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1