Użytkownik "Animka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pnl7a2$d3a$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2018-09-15 o 14:32, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 14 Sep 2018 22:24:55 +0200, Animka napisał(a):
>>> Pamiętam małego synka sąsiada dobrze sytuowanego, z samochodem.
>>> Synek
>>> nie miał zadnych zabawek. Bawił się lampkami na choinke! Teraz
>>> synek
>>> dorosły ma nastoletniego syna i nie widziałam, żeby nawet na
>>> rowerze
>>> jeżdził. Przemiły dzieciak. Natomiast tatuś jego tatusia już dawno
>>> temu
>>> fundnął sobie i żonce elegancką przyczepę kepmpingową.
>>> Nie wiem czy chwalić taką oszczędność, dbanie o rodzinę, ale nie
>>> kupić
>>> dziecku ani jednej zabawki.. Ja to jakoś inaczej widzę i inaczej
>>> praktykowałam.
>
>> Ale z drugiej strony ... zabawki potanialy, zarobki wzrosly, i
>> wiele
>> dzieci ma ich chyba za duzo.

>Ale dzieciak nie miał zadnych zabawek. Teraz ma ze 14 lat.

Ja tylko o tym, ze niektorzy maja za duzo.

A czy mozna nie miec wcale ... sama piszesz, ze przemiły dzieciak, to
moze i mozna.
A czy mozna bez telewizora ? Bez bajek wideo ? Bez bajek opowiadanych
?


>> Rower to IMO cos wiecej niz zabawka ...
>O tak :-) Ale on roweru nawet nie ma.

No i tu bym sie zastanowil, czy to juz nie grzech.

A czasy takie ... czy komputer nie jest juz obowiazkową "zabawką" ?
Z drugiej strony - po co ci komputer, idz w piłke grac, to bedziesz
zarabial jak Ronaldo :-)

Ale ktos pilke musi kupic, i buty.


J.