eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ? › Re: Obrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ?
  • Data: 2007-02-12 21:36:24
    Temat: Re: Obrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ?
    Od: " jb" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Przewodniczący wydziału i wyznaczony przez niego sędzia do prowadzenia sprawy
    > stoją po jednej stronie i, choć zapewne w niejednym sądzie dochodzi do
    > przejawu kurestwa, to jednak nie wiele w tym miejscu można im zarzucić.

    Po której stronie?
    Po jednej stronie stoi prokurator, który oskarża i przytacza przede wszystkim
    argumenty przemawiające na niekorzyść oskarzonego, po drugie - oskarzony,
    mający oczywiście przeciwne cele. A sąd ma być obiektywny i wyważyć racje
    kazdej ze stron. On nie ma stać po żadnej ze stron.

    > Wskazywanie przez sędziego konkretnego obrońcy jest porównywalne do
    > wyznaczenia z urzędu przez sędziego tego, a nie innego oskarżyciela
    > posiłkowego. Moim zdaniem sędzia nie ma prawa z urzędu, na rozprawie wstępnej
    > ingerować w decyzje prokuratora, kto będzie oskarżycielem posiłkowym.

    Przepraszam, czy wiesz w ogóle, kto to jest oskarżyciel posiłkowy?

    > Chce, czy nie chce, to nie ma znaczenia, bo jest i musi być do tego zobawiązany
    > .

    Na jakiej podstawie?
    Adwokat wcale nie musi brac spraw z urzędu. Tyle że wtedy nie dostanie żadnej
    takiej sprawy.

    > Nie ma mowy o żadnej "łaskawości", taka jest zasada demokratycznego państwa
    > prawa, która musi zapewniać obywatelowi prawo do obrony tak samo, jak zapewnić
    > mu opiekę socjalną w chwili, gdy nie ma pracy i środków do życia.

    Art. 42 ust. 2 Konstytucji mówi o korzystaniu z obrońcy z urzędu na zasadach
    określonych w ustawie. Jeśli ustawa przewidywałaby, że obrońcą z urzędu mógłby
    być jedynie np. aplikant albo doradca prawny - taki przepis nie byłby
    sprzeczny z Konstytucją.

    >
    > > Żądanie przez oskarzonego, aby wyznaczyć mu tego konkretnego obrońce - na
    > > koszt państwa, to juz przesada... Moze jeszcze by chciał trzech obrońców?
    >
    > Zasada równości wobec prawa - chyba tego nie rozumiesz.
    > KAZDY oskarżony powinien mieć prawo do WYBORU obrońcy, a nie tylko część
    > oskarżonych.

    Każdy ma prawo do wyboru obrońcy - takiego, na jakiego go stać. Jesli go nie
    stać - musi zadowolic się tym, którego państwo mu podesle.
    Prosta zasada: płacisz - wymagasz. W tym wypadku to państwo płaci, i ono ma
    chociaz zachowany pewien wpływ na to, komu płaci...

    To tak, jakbym państwo wypłacało rentę Twojej babce, a dziadkowi
    > nie i to tylko, dlatego, że dziadek na przykład... mężczyzną.

    Czy jeśli będziesz miał niszą emeryturę niz ja, bo wybrałem III filar, a ty
    nie, uznasz to za dyskryminację?

    >
    > PS.
    > na podstawie Twojego wątku

    Nie założyłem tutaj zadnego wątku.

    >i w pewny
    > stopniu zachwianie moralne,

    Możesz konkretnie wskazać, w którym miejscu?

    czy nie jesteś przypadkiem członkiem wielkiej
    > rodziny "Radia Maryi" ? - http://serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,3170862.html
    > (to nie jest złośliwość)

    Na szczęście wprost przeciwnie.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1