eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNaprawa po gwarancji... Albo niebezpiecznie › Re: Naprawa po gwarancji... Albo niebezpiecznie
  • Data: 2006-06-08 17:38:38
    Temat: Re: Naprawa po gwarancji... Albo niebezpiecznie
    Od: f...@o...eu szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > > Jakkolwiek, przy jakichkolwiek moich sugestiach o
    > > gwarancji, obsługa komisu zawsze twierdizła, że komis jedynie pośredniczy w
    > > zakupie samochodu pomiędzy mną a jego pierwotnym właścicielem. I przez to nie
    > > ponosi żadnej odpowiedzialności.
    >
    > Co nie jest prawdą. Konkretnie Twoja nadzieja w Art. 770. który mówi:
    > "Komisant nie ponosi odpowiedzialności za ukryte wady fizyczne rzeczy, jak
    > również za jej wady prawne, jeżeli przed zawarciem umowy podał to do
    > wiadomości kupującego. Jednakże wyłączenie odpowiedzialności nie dotyczy
    > wad rzeczy, o których komisant wiedział lub z łatwością mógł się
    > dowiedzieć."

    Wielkie dzięki za cenną informację! Faktycznie, komisant mógł się łatwo
    dowiedzieć: przy pierwszych oględzinach komputer zgłaszał błąd. Tłumaczono mi
    jednak, że to z powodu nienaładowanego akumulatora oraz bardzo niskiej
    temperatury. Skoro jednak auto prezentował mi kierownik serwisu, to mógł wpaść
    na to, że coś więcej nie gra.

    Tylko się teraz zastanawiam jak mi to może pomóc, chyba w sądzie...


    f


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1